W maju skończy zaledwie 16 lat, a już może pochwalić się złotym medalem olimpijskim. Alina Zagitowa wywalczyła pierwszy złoty krążek dla Olimpijczyków z Rosji w Pjongczangu. Wygrała rywalizację solistek w łyżwiarstwie figurowym.
Zagitowa w środę w programie krótkim uzyskała 82,92 pkt, ustanawiając rekord świata. W piątek w dowolnym otrzymała 156,65 i była druga w gronie 24 startujących zawodniczek.
Wyprzedziła ją tylko Jewgienia Miedwiediewa, ale tylko dzięki wyższym ocenom poszczególnych elementów, bo notę miały identyczną. Łącznie za oba programy Zagitowa otrzymała 239,57, a Miedwiediewa - 238,26. Brąz zdobyła Kanadyjka Kaetlyn Osmond.
- Nie mogę uwierzyć, że jestem mistrzynią - cieszyła się młoda mieszkanka Moskwy.
To drugi złoty medal dla Rosji w rywalizacji solistek w historii igrzysk. Pierwszy zdobyła przed czterema laty w Soczi Adelina Sotnikowa.
Wspólny trening
Miedwiediewa dominowała na międzynarodowej arenie przez ostatnie dwa lata. W tym czasie zdobyła m.in. dwa tytuły mistrzyni świata. Jednak pod koniec ubiegłego roku doznała kontuzji stopy i wówczas na pierwszy plan wysunęła się jej o trzy lata młodsza rodaczka. W styczniu, już po powrocie Miedwiediewej do rywalizacji, Zagitowa pokonała ją w mistrzostwach Europy w Moskwie, gdzie wywalczyła złoty medal. To była pierwsza porażka starszej z Rosjanek w prestiżowych zawodach od 2015 roku.
Obie łyżwiarki, które zdobyły też w Korei srebro w rywalizacji drużyn (wygrała ją Kanada w składzie z Osmond), trenują razem pod okiem tych samych trenerów. Zagitowa nie ukrywa, że starsza koleżanka zawsze była dla niej inspiracją.
Amerykanie w szoku
W Pjongczangu nie powiodło się Amerykankom. Bradie Tennell, Mirai Nagasu i Karen Chen zajęły miejsca 9-11. Od drugiej wojny światowej nie zdarzyło się, aby w czołowej szóstce nie było ani jednej reprezentantki tego kraju.
Sborna wywalczyła w Pjongczangu dotychczas jeden złoty, pięć srebrnych i osiem brązowych medali. Jeden został Olimpijczykom z Rosji odebrany po dopingowej wpadce curlera Aleksandra Kruszelnickiego.
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl