Niedziela, 27 lipca - Lewica poparła PiSowski komitet wyborczy w TVP. Grzegorz Napieralski oszukał nas w cyniczny sposób i nie będziemy z nim więcej rozmawiać – zapowiedział Stefan Niesiołowski (PO). Szefa swojej partii broniła Joanna Senyszyn. – Nie głosowaliśmy za PiS, tylko przeciw złej ustawie medialnej – stwierdziła w Magazynie „24 godziny”.
- Lewica poparła obecny układ w mediach - Andrzeja Urbańskiego, Krzysztofa Czabańskiego, Anitę Gargas i Bronisława Wildsteina, cały ten PiSowski komitet wyborczy, który nazywa się TVP. Nie chcemy już na ten temat rozmawiać, zwłaszcza z Napieralskim, mamy tego dość – grzmiał Niesiołowski.
Lider SLD, który był gościem pierwszej części programu, stwierdził, że Sojusz wstrzymał się od głosu w sprawie prezydenckiego weta do ustawy medialnej (pozwalając je utrzymać) z troski o media publiczne, które – jego zdaniem – projekt Platformy upolityczniał jeszcze bardziej niż ma to miejsce obecnie. Jak dodał, zabrakło mu gwarancji od premiera, że zaraz po wakacjach ustawa byłaby nowelizowana zgodnie z propozycjami SLD. (czytaj więcej)
Argumenty Napieralskiego wicemarszałek nazwał „kłamliwym bełkotem”. - Ten pan nas okłamał, oszukał w cyniczny sposób – uważa Niesiołowski.
"Sojusz też ma dość Urbańskiego"
- Martwię się, że PO nie chce rozmawiać z SLD w tak ważnych sprawach jak ład medialny – tonowała emocje Joanna Senyszyn. - Ta ustawa zawierała bardzo wiele złych rozwiązań, dawała quasi-monopol państwu. Zgłaszaliśmy do niej poprawki, które zostały odrzucone. Mówiliśmy, że nie odrzucimy weta, jeśli ustawa w tym kształcie zostanie uchwalona – zapewniła.
Jak dodała, Sojusz też „ma dość Urbańskiego i Czabańskiego” i uważa, że „TVP jest tendencyjna i nieuczciwa i bardziej anty-SLD niż anty-PO. - Jest to telewizja PiSowska. Mam nadzieję, że PO i PSL zechcą rozmawiać z nami i wspólnie uda nam się szybko stworzyć ustawę medialną, a wcześniej drobną nowelę o usunięciu władz TVP – stwierdziła posłanka.
"SLD zakiwał się na śmierć"