Adam Nawałka jest zdecydowanym faworytem w wyścigu o posadę selekcjonera reprezentacji Polski. Były bramkarz m.in. Widzewa, Legii i Wisły Maciej Szczęsny nie jest jednak zadowolony z kandydatury szkoleniowca Górnika.
Szczęsny pracował z Adamem Nawałką ponad dekadę temu, gdy faworyt do przejęcia kadry był trenerem krakowskiej Wisły. Były golkiper wspomina, że Nawałka podjął wówczas bardzo kontrowersyjną decyzję, rezygnując z pracy w Krakowie tuż przed eliminacjami do Ligi Mistrzów.
- Pracowaliśmy razem tylko trzy miesiące i to dawno temu. Wtedy był innym człowiekiem, innym szkoleniowcem. Dodam, że odszedł z klubu niedługo przed eliminacjami Ligi Mistrzów, twierdząc, że tym składem nie mamy się o co bić. To rzutuje na moje myślenie o nim jako kandydacie na selekcjonera - wspomina Szczęsny w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Zdezerteruje, gdy nie dostanie Messiego?
Ojciec bramkarza Arsenalu Londyn boi się, że Adam Nawałka może zrobić dokładnie to samo, gdy uzna, że polscy piłkarze wyraźnie odstają umiejętnościami od najmocniejszych ekip na świecie.
- Zastanawiam się, jak będą brzmiały jego słowa, kiedy przyjdzie nam grać na przykład z Niemcami. Będzie żądał od prezesa Bońka wzmocnień? A co jeśli Boniek nie przekona Messiego, by zapomniał o Argentynie? Co jeśli nie pogada z Ronaldo? Wtedy mam oczekiwać, że Nawałka zrezygnuje, bo nie będzie chciał się skompromitować? - zastanawia się Szczęsny.
Fornalik mógł zostać
Zdaniem Macieja Szczęsnego, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej mógł dać jeszcze jedną szansę Waldemarowi Fornalikowi. - Nie ukrywam, że za ostatnie dwa mecze najmniej czepiałbym się trenera. Piłkarze byli bardzo dobrze przygotowani taktycznie i mentalnie. Zadecydowały niuanse sprowadzające się do indywidualnych błędów, które nie powinny się przydarzyć - kończy były bramkarz.
Autor: ekstraklasa.tv / Źródło: "Przegląd Sportowy"