Młodzi bezbronni
tvn24
Jak pokazała nam aneksja Krymu współczesna wojna wcale nie musi zaczynać się od nalotów i bombardowania. Cichy atak tzw."zielonych ludzików" okazał się przecież największym zagrożeniem. Czy Polska potrafiłaby się przed nimi obronić? Premier Kopacz w swoim niedawnym expose dużo mówiła o bezpieczeństwie kraju, zaprosiła nawet weterana wojennego z Afganistanu, ale prawda jest taka, i za chwilę dość wymowny dowód na to, że sama armia, nawet z większym budżetem - to za mało, jeśli w kraju nie ma praktycznie żadnej powszechnej edukacji w zakresie choćby podstaw obronności.
Źródło: tvn24