Wiatr pierwszego dnia regat uśpił naszych żeglarzy. Na szczęście dzień drugi Pucharu Świata w Hyeres to silne podmuchy i dużo mniej błędów polskich żeglarzy w klasie RS:X.
Najlepiej ten silny wiatr wykorzystała Maja Dziarnowska, która wygrała wszystkie 3 wyścigi i w klasyfikacji generalnej jest na 3. pozycji.
Międzynarodowa federacja żeglarska komentuje:
The biggest smile of the day at ISAF Sailing World Cup Hyères belonged to Poland's Maja Dziarnowska after she picked up three straight race wins in the Women's RS:X
Wśród mężczyzn świetnie popłynął Piotr Myszka, który zamierza te zawody wygrać. Piotr aktualnie jest na czele stawki.
"Silny wiatr dopisał i udało się rozegrać 3 wyścigi. Mimo tego, że wiało to i tak nie obyło się bez dramatów. Wiatr jest od brzegu i naprawdę ciężko było przewidzieć która strona trasy wydaje. W pierwszym wyścigu pewnie prowadziłem wyścig, ale niestety przed drugim górnym znakiem wyprzedziło mnie dwóch zawodników, którzy przyjechali z drugiej strony trasy. Kolejne wyścigi to sporo błędów i słaby start w 3 biegu spowodował, że na mecie zameldowałem się dopiero na 18 pozycji. Mimo tego awansowałem w klasyfikacji generalnej i jestem pierwszy..." - napisał Piotr.
Przemek Miarczyński jest trzeci, a Paweł Tarnowski 20.
"Chyba się obudziłem:) Dzisiaj dwa trzecie miejsca i awans do pierwszej dwudziestki. Wciąż nie jest to idealne pływanie, ale jest pozytywny akcent" - cieszy się Paweł.
Prognoza na kolejny dzień regat jest umiarkowana. Wieje nieco słabiej, ale wieje, więc jest to okazja do taktycznych popisów. Polscy żeglarze wyraźnie zaznaczają swoje miejsce na światowej arenie.
"Cieszę ,ale muszę uważać bo za mną jest ciasno i niewiele mam punktów przewagi nad chłopakami. Przed nami jeszcze 6 wyścigów i Medal Race więc nawet nie ma jeszcze połowy regat." - mówi lider Piotr Myszka.
Autor: LP / Źródło: ISAF
Źródło zdjęcia głównego: ISAF | ISAF