Poniedziałek, 18 stycznia Donaldowi Tuskowi prezydentury nie życzy, bo powinien dokończyć to, co zaczął jako szef rządu. Reelekcji Lecha Kaczyńskiego jednak też sobie nie wyobraża i podkreśla, że "zrobi wszystko, by do tego nie doszło". Kogo zatem Lech Wałęsa widziałby najchętniej w fotelu prezydenta? - Jest parę kandydatur. Nie brakuje u nas ludzi dobrze przygotowanych - mówi.