Belgijska para królewska - król Filip i królowa Matylda - wybiera się we wtorek do Sankt Petersburga na półfinał piłkarskich mistrzostw świata, w którym rywalem reprezentacji tego kraju będzie Francja - poinformowała w poniedziałek agencja prasowa Belga.
Do Rosji - ze względu na inne obowiązki - nie pojedzie natomiast szef belgijskiego rządu Charles Michel. Zapowiedział jednak, że mecz będzie oglądał razem z kibicami w miejscowości Braine-le-Comte, z której pochodzą uczestniczący w mundialu bracia Eden i Thorgan Hazardowie.
Po raz drugi
Rząd belgijski będzie w Sankt Petersburgu reprezentował - mimo że w środę w Brukseli rozpoczyna się szczyt NATO - minister spraw zagranicznych Didier Reynders. Belgia po raz drugi w historii awansowała do półfinału mistrzostw świata. W środę o awans do finału rywalizować będą Anglia i Chorwacja.
Decydujący o tytule mecz odbędzie się w niedzielę na moskiewskich Łużnikach.
Autor: rk / Źródło: PAP