Islandzkie media nie mają żadnych pretensji do swojej drużyny, która po porażce 1:2 z Chorwacją odpadła z mistrzostw świata. Wręcz przeciwnie, podkreślają, że piłkarze pokazali waleczność i hart ducha, grając do końca i do ostatnich sił dumnie reprezentując cały naród.
Media są zgodne - "skóra została sprzedana drogo", a "Chorwacja pokazała, że jest zespołem, który w tym mundialu zajdzie bardzo daleko".
Niczym Wiking
"We wtorek nasi piłkarze debiutujący na tak wielkiej imprezie, o której jeszcze niedawno nam się nie śniło, dokończyli kolejny rozdział pięknej piłkarskiej sagi, tym razem o wyprawie do Rosji" - skomentował dziennik "Morgunbladit". Gazeta podkreśliła, że piłkarze Heimira Hallgrimssona nie mieli szczęścia, pudłując kilka razy o centymetry. Przegrali po zażartej bitwie, jak na wojnie poświęcając wszystkie siły, a nawet krew, jak "ociekający nią po kontuzji nosa i walczący niczym Wiking Birkir Bjarnason". "Nasze pierwsze mistrzostwa marzeń zakończyły się porażką we łzach, ale jeszcze nigdy nie byliśmy tak dumni z naszych chłopców. Teraz od razu należy wziąć się do pracy, wygląda na to, że możemy jeszcze więcej" - napisał "Visir". "Rezultat jest suchym wynikiem i nie odzwierciedla naszej gry. Po prostu nie mieliśmy dzisiaj szczęścia, które na tak wysokim i wyrównanym poziomie jest potrzebne każdej drużynie. Możemy być dumni z takiej gry" - ocenili komentatorzy telewizji RUV.
Autor: rk / Źródło: PAP