W pierwszym z niedzielnych meczów 33. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Obie drużyny notują ostatnio serie meczów bez porażki, dlatego możemy się spodziewać, że dzisiejsze spotkanie dostarczy kibicom wielu emocji. Który zespół przypomni rywalowi smak goryczy porażki?
Gospodarze nie przegrali w lidze już trzech spotkań z rzędu, a jeszcze lepszą serią mogą się pochwalić w meczach na własnym stadionie. Kielecka twierdza pozostaje w 2014 roku niezdobyta, a bez kompletu punktów wracali z niej między innymi piłkarze Lechii, Pogoni czy Zawiszy, a więc drużyn, które biją się teraz o europejskie puchary. Ponadto ekipa Josego Rojo Martina strzelała przynajmniej jednego gola w ostatnich 15 spotkaniach domowych.
Góralski charakter
Na drużynie Leszka Ojrzyńskiego passa koroniarzy nie robi jednak wrażenia. Skazywane jeszcze niedawno na spadek Podbeskidzie przeszło ostatnio niesamowitą metamorfozę i pogromcy nie znalazło już od... 6 kolejek. Po zwycięstwie z Jagiellonią Białystok "Górale" mają na koncie 22 punkty i widmo degradacji powoli się znad Bielska-Białej oddala. Zespół z południa Polski zachwyca ostatnio dobrze poukładaną defensywą - w pięciu ostatnich starciach "Górale" aż trzy razy zachowywali czyste konto.
Wygrywali gospodarze
W sezonie zasadniczym w obu spotkaniach triumfowali gospodarze. Podbeskidzie wygrało na własnym stadionie 1:0, zaś w rewanżu w Kielcach górą była Korona, która pokonała "Górali" 2:1. Gola na wagę trzech punktów strzelił dla niej wówczas... Fabian Pawela, który niefortunną interwencją pokonał własnego bramkarza. Czy i dziś gospodarze nie okażą się gościnni?
Autor: ekstraklasa.tv