Gogle leczące wzrok kapitalnym pomysłem na biznes

Jak powiedział sportowiec Mariusz Czerkawski, na podium może stanąc tylko trzech zawodników. I tak się stało. Obok pomysłodawcy Surfbike'a i młodego wynalazcy nietypowych robotów, na podium stanął Karol Kowalczuk - zwycięzca całego programu "Kapitalny Pomysł".

Przez siedem tygodni sześćdziesięciu zawodników zaprezentowało swoje kapitalne pomysły. Z pośród nich jurorzy wybrali swoją finałową siódemkę, która w wielkim finale ponownie przedstawiła swoje pomysły na biznes.

A było o co walczyć - główną nagrodą w programie było trzysta tysięcy złotych, które wygrany przeznaczy na realizacje swojego wymarzonego projektu.

W trakcie finałowego odcinka każdemu z zawodników towarzyszył pomocnik, który miał zaledwie jedną minutę na przekonanie jury, że to właśnie pomysł jego kandydata jest najlepszy.

Karol Kowalczuk i jego genialny pomysł

Leczące gogle kapitalnego studenta

Karol Kowalczuk w wieku zaledwie siedemnastu lat skonstruował rakietę kosmiczną, za którą został nagrodzony w konkursie wynalazków w Japonii. Mimo młodego wieku ma na swoim koncie już sporo osiągnięć i patentów. Młody student mechatroniki na Politechnice Warszawskiej od dwóch lat pracuje nad konstrukcja sztucznych mięśni. To właśnie dzięki jego nieprzeciętnej pasji, talentowi i niesamowitej wyobraźni narodził się pomysł na lecznicze gogle.

Od momentu, kiedy Karol prezentował swoje gogle przed jury, nie minęło wiele czasu. Jednak w trakcie tych kilku tygodni Karol zdołał ulepszyć swój pomysł. - Wtedy prezentowałem gogle zoom, dzisiaj prezentuję gogle wizyjne - tłumaczył zwycięzca.

Zapytany przez jurorkę Sonię Wędrychowicz z banku Citi Handlowy, na co wydałby w pierwszej kolejności wygrane pieniądze, Karol powiedział, że skupiłby się na wykonaniu modelu i przeprowadzeniu testów. - Jeżeli będę miał przetestowany przedmiot, od razu mógłbym wrzucić go na rynek zbytu, a taki rynek to cały świat - podkreślał Karol.

Zobacz prezentacje pozostałych finalistów programu:

Cegła z popiołu Dariusza Dubieckiego