Poniedziałek, 31 stycznia W Egipcie znajduje się od 6 do 6,5 tys. Polaków. MSZ apeluje, aby Polacy nie opuszczali kurortów nad Morzem Czerwonym i w żadnym wypadku nie zbliżali się w rejony starć i demonstracji. Wyjazdy do Egiptu zawiesiły już biura podróży Exim Tours, Itaka, Triada, Alfa travel, Neckermann oraz TUI Poland.
Chaos, rabunki i godzina policyjna
Najgorsza sytuacja panuje w Kairze, Suezie i Aleksandrii. W tych miastach wprowadzono godzinę policyjną obowiązującą od 15 do 8 rano. Mimo to w kraju panuje chaos. W niedzielę rano kilka tysięcy więźniów uciekło z zakładu karnego w Wadi an-Natrurn, znajdującego się o około 100 km od Kairu. W mieście co jakiś czas słychać strzały. W zamożnych dzielnicach krążą patrole cywilów uzbrojonych w kije i maczety, którzy na wezwanie Ministerstwa Obrony starają się chronić przed rabunkami domy, sklepy i szpitale. Znienawidzona w biedniejszych dzielnicach policja egipska, która znikła z ulic Kairu po krwawych pacyfikacjach demonstrantów, powróciła do patrolowania stolicy w poniedziałek rano - poinformowały źródła rządowe. Podczas prób splądrowania Muzeum Egipskiego w Kairze, które przylega do siedziby rządowej Partii Narodowo-Demokratycznej, zniszczono dwie starożytne mumie. Wiadomość tę szeroko komentowała oficjalna telewizja egipska. Pół godziny przed północą czasu środkowoeuropejskiego (czyli o godzinie 0.30 czasu lokalnego) 28 stycznia niemal cała egipska część Internetu zniknęła.
Według MSZ Polacy pozostający w kurortach są nadal bezpieczni. W Egipcie znajduje się od 6 do 6,5 tys. Polaków. Ministerstwo Spraw Zagranicznych
MSZ: niech Polacy nie opuszczają kurortów
Według MSZ Polacy pozostający w kurortach są nadal bezpieczni. W Egipcie znajduje się od 6 do 6,5 tys. Polaków. Z samego biura Alfa Travel w niedzielę wieczorem było to 1826 osób, z Itaki 1400, a z Exim Tours 1200 osób. MSZ apeluje aby Polacy nie opuszczali kurortów nad Morzem Czerwonym i w żadnym wypadku nie zbliżali się w rejony starć i demonstracji.
Co z pieniędzmi za stracone wczasy
Exim-Tours - osoby, które wykupiły wycieczki będą mogły albo zmienić termin wyjazdu, albo udać się do innego kraju. Rzecznik Exim Tours Leszek Chorzewski poinformował, że turyści, którzy przebywają obecnie w Egipcie, wracają do Polski w niezmienionych terminach. - "Jesteśmy w stałym kontakcie z rezydentami. Zgodnie z ich relacjami, absolutnie nic nie zagraża turystom. Sytuacja jest spokojna i pod wszelką kontrolą" - dodał. Inne biuro podróży TUI Poland - odwołało loty do Egiptu od poniedziałku do piątku, 4 lutego. Turyści, którzy w tym czasie mieli lecieć do Egiptu, będą mogli zmienić bez dodatkowych opłat kierunek podróży albo dostaną zwrot pieniędzy. "Prosimy tych klientów o zgłaszanie się do biur podróży, w których dokonywali rezerwacji".
Zdaniem Polskiej Izby Turystyki sytuacja prawna nie jest prosta. Nie wiadomo, kto będzie musiał zwrócić turystom pieniądze za stracone wczasy w przypadku działania siły wyższej, a za taką mogą zostać uznane trwające właśnie zamieszki, biura mogą być zwolnione od tego obowiązku. Cała ta sytuacja spowoduje ogromne straty dla biur, jeżeli będą musiały zwracać pieniądze turystom oraz opłacać ich przedłużony powrót. Sytuację dodatkowo pogarsza fakt, że w samym lutym do Egiptu miało się udać 18 tys. turystów z Polski - okres ten jest szczególnie intensywny ze względu na trwające trwają ferie zimowe. Jak podkreśla Jan Korsak prezes Polskiej Izby Turystyki, lotniska w Egipcie cały czas działają, ale powroty samolotów czarterowych się opóźniają, ale jedynie dlatego, że pierwszeństwo przed nimi mają samoloty rejsowe. W sytuacji, gdy w Egipcie nie funkcjonuje wiele organów państwa możliwość pomocy MSZ jest mniejsza niż jeszcze kilka dni temu. "O tym chcemy naszych obywateli lojalnie ostrzec" – zaznaczył - Dyrektor Departamentu Konsularnego MSZ Mirosław Gajewski.
Obcokrajowcy opuszczają Egipt
Do ewakuacji swoich obywateli z ogarniętego zamieszkami Egiptu przygotowują się już władze USA i Turcji. Ewakuacje swoich obywateli mają też zamiar przeprowadzić Indie. Pierwsza grupa Hindusów ma zostać ewakuowana już w poniedziałek. Samolotem indyjskiego przewoźnika narodowego ma powrócić z Kairu około trzystu osób. Agencja Ansa podała z kolei, że z kurortu Szarm el-Szejk próbują wydostać się grupy włoskich turystów, wypoczywających nad Morzem Czerwonym. Niektóre samoloty nie odlatują z powodu blokady ruchu lotniczego w połączeniach międzynarodowych z Kairem. Także zagraniczne firmy starają się wydostać z Egiptu swoich pracowników. Ewakuację przeprowadzają już Lukoil i NOVATECH. W samej Hurgadzie mieszka na stałe ok. 15 tys. Rosjan. W Egipcie przebywa obecnie ok. 40 tys. rosyjskich turystów. Rosyjskie i ukraińskie MSZ odradzają obywatelom obu państw podróże do Egiptu.