120 zł na koncie zakładu opiekuńczego. NFZ mają oddać 260 tys. zł

120 zł na koncie zakładu opiekuńczego. NFZ chce jeszcze 260 tys. zł
120 zł na koncie zakładu opiekuńczego. NFZ chce jeszcze 260 tys. zł
tvn24
NFZ zaproponował ośrodkowi w Częstochowie jedną trzecią niezbędnego dofinansowaniatvn24

"Być albo nie być" dla ciężko chorych, porzuconych dzieci z wadami genetycznymi. Dobrego rozwiązania nie ma: albo zaczną oszczędzać na dzieciach, albo będą zmuszeni zamknąć ośrodek. Przed takim poruszającym wyborem stanęli pracownicy Zakładu Opiekuńczego w Częstochowie. Zostali postawieni pod ścianą, gdyż Narodowy Fundusz Zdrowia płaci im prawie połowę mniej niż w roku ubiegłym. A za takie pieniądze - jak wylicza ośrodek - nie da się utrzymać.

Kierowniczka zakładu Bernadeta Strong, komentuje: - Nie ma tu żywej istoty. Jest tylko przepis, umowa, zarządzenie. W tej chwili po wpłaceniu części środków zaległych w NFZ mamy na koncie 120 zł.

- To, co fundusz zaproponował nam finansowego, to jest tak naprawdę jedna trzecia środków, które są konieczne do utrzymania placówki - dodaje psycholożka Magdalena Szymczyńska, współpracująca z ośrodkiem.

Praca z pasją

Najmłodsi pacjenci mają zaledwie kilka tygodni. Najstarsze dziecko - około 2 lat. Porzucone przez własnych rodziców, w tym miejscu znalazły nowy dom. To dzieci z poważnymi wadami wrodzonymi, m.in. z wadami serca, chorobami neurologicznymi, wodogłowiem, karmione pozajelitowo i dojelitowo.

Zakład opiekuńczo-pielęgnacyjny dla noworodków w budynku dawnego żłobka stworzyło kilkanaście pielęgniarek. Od samego początku pełnił też funkcję ośrodka preadopcyjnego. Nowy dom znalazło już ponad 500 podopiecznych. - To jest wprost nie do uwierzenia, że obcy ludzie mają więcej serca dla tych dzieci niż ich rodzice. Ja od razu wychodzę, bo zaczynam płakać, gdy widzę jak ci ludzie do tych dzieci podchodzą, całują, kochają - opowiada jedna z opiekunek.

Jeśli placówka zostanie zamknięta, to mali pacjenci trafią na oddziały szpitalne, bez szansy na adopcję i nowe życie, o które walczą pracownicy ośrodka.

Cięcia, cięcia... a tracą dzieci

Nikt nie ma wątpliwości, że jest to jedna z najlepszych tego typu placówek w Polsce. Mimo to wkrótce opieka i leczenie porzuconych dzieci mogą zostać przerwane. - Opieka nad tymi dziećmi jest strasznie kosztowna i strasznie czasochłonna - wyjaśnia Szymczyńska.

- To nie są sztuki, jakieś papiery, sprawozdania czy umowy. To są żywe organizmy, potrzebujące godziwych warunków i nie aż tak dużych pieniędzy, by normalnie żyć - twierdzi z kolei dyrektorka.

NFZ: Możliwości finansowe są ograniczone

Na początku 2012 roku NFZ ustalił, że za dzień pobytu dziecka w ośrodku chce płacić 80 zł. Jednak realny koszt jest prawie trzykrotnie wyższy. Wcześniej NFZ płacił nawet 210 zł. - Możliwości finansowe są ograniczone, ale mamy nadzieję, że w przyszłości może uda się je zwiększyć - powiedział dla "Prosto z Polski" Jacek Kopocz, rzecznik śląskiego oddziału NFZ.

W efekcie takich wyliczeń częstochowski ośrodek zamiast 95 tys. zł miesięcznie miał dostawać niecałe 40 tys. zł. - Za taką kwotę nie jesteśmy w stanie utrzymać żadnego pacjenta. Miesięcznie wychodzi 2,4 tys zł na dziecko, podczas gdy w zwykłych placówkach jest to dwa razy więcej - mówi psycholożka.

"Finał sprawy sprzed 2 lat, gdy zawyżono wycenę pracy ośrodka"
"Finał sprawy sprzed 2 lat, gdy zawyżono wycenę pracy ośrodka"tvn24

NFZ już zadeklarował, że nieco więcej przeznaczy na leczenie dzieci niemogących samodzielnie przyjmować pokarmów. Zgodnie z nowym rozporządzeniem jest to maksymalnie 120 zł na dzień. Ośrodek wylicza, że to nie wystarczy na odpowiednią mieszankę, którą karmione są dzieci, zatrudnienie specjalistów, lekarstwa i niezbędne badania.

- Kwotę 120 zł można pomnożyć. Wszystko zależy od kwalifikacji dziecka. To nie jest kwestia wymysłu urzędnika. Dziecko zdiagnozowane jest zakwalifikowane do danej grupy - tłumaczy Kopocz. - Te stawki i ceny wyznaczane są również w oparciu o opinie konsultantów i specjalistów - wyjaśnia przedstawiciel NFZ.

Rzeczniczka ministra zdrowia Agnieszka Gołąbek: - Sprawa jest poważna, dotyczy małych pacjentów. Dlatego poprosiliśmy NFZ o wyjaśnienia.

260 tys. zł "długu"

Jakby tego było mało, ośrodek został poproszony przez NFZ o zwrot 260 tys. zł z uwagi na karmienie dzieci mlekami specjalistycznymi, lepszymi mieszankami klinicznymi, a nie mieszanką umieszczoną na diecie przemysłowej.

- Jest to finał sprawy sprzed dwóch lat, gdy sprawozdania z działania ośrodka były zawyżone. Dzieci były nieprawidłowo "podane do rozliczenia". Stąd to skurczenie środków - twierdzi Kopocz. - Nastąpił błąd w sprawozdawczości, w którym dzieci niebędące zakwalifikowane do droższego leczenia zostały nam przedstawione. A my zapłaciliśmy to w dobrej wierze - dodaje.

Dyrektorka placówki odpowiada: - Od dwóch lat walczymy, by dziecko nie było kwalifikowane do finansowania w zakładach względem żywienia.

Będą dodatkowe miejsca i dofinansowanie

Na czwartkowych negocjacjach NFZ zgodził się zakontraktować w ośrodku cztery dodatkowe miejsca, dzięki czemu placówka będzie mogła dysponować dodatkowymi środkami. - Dodatkowe 60 tys. pani dyrektor będzie mogła spożytkować na leczenie dzieci - twierdzi Grzegorz Nowak, dyrektor śląskiego NFZ.

Strong uważa, że na doraźne pomysły jest już za późno. Przekonuje, że przy obecnym sposobie dofinansowywania zakładu opiekuńczego nie widzi dalszej możliwości jego funkcjonowania. Jeśli sytuacja się nie zmieni, to ośrodek zostanie zamknięty wraz z końcem roku. - To nie ja przegrywam jako dyrektor zakładu, tylko przegrywają dzieci. Obecnie w ośrodku przebywa 20 dzieci, a siedmioro czeka na przyjęcie - podkreśla.

- Jesteśmy w stałym kontakcie z panią prezes. Będziemy szukać takich rozwiązań, by ten ośrodek istniał - zapewnił zaś na antenie TVN24 Kopocz.

Autor: zś//kdj / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

"Jestem prezydentem Stanów Zjednoczonych, jestem kandydatem Partii Demokratycznej i pozostaję w wyścigu" do Białego Domu - wpis o takiej treści pojawił się w piątek w mediach społecznościowych Joe Bidena. Amerykański przywódca pojawił się tego dnia w stanie Wisconsin i uczestniczył w wiecu. Rano udzielił też wywiadu stacji ABC News. Ta ma go opublikować jeszcze w piątek wieczorem, a więc w nocy czasu polskiego.

Joe Biden: pozostaję w wyścigu

Joe Biden: pozostaję w wyścigu

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, PAP

Władze w Budapeszcie nagle odwołały spotkanie ministrów spraw zagranicznych Węgier i Niemiec. Resort niemieckiej dyplomacji wyraził "zdumienie" tym zachowaniem.

Węgrzy nagle odwołali spotkanie. Niemieckie MSZ "zdumione"

Węgrzy nagle odwołali spotkanie. Niemieckie MSZ "zdumione"

Źródło:
Reuters, PAP

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami. Temperatura w weekend w cieniu sięgnie nawet 32 stopni Celsjusza. Wydano ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia.

Gorąco będzie trudne do zniesienia. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Gorąco będzie trudne do zniesienia. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Najpierw musimy się zastanowić nad odpowiedzialnością samego ministra sprawiedliwości, ale być może w tym kontekście także premiera - powiedział o Zbigniewie Ziobrze i Mateuszu Morawieckim w specjalnym wydaniu programu "#BezKitu" w TVN24 obecny szef resortu Adam Bodnar. Odniósł się w ten sposób do kwestii badania nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości i odpowiedzialności za tę aferę członków poprzedniego rządu. Zaznaczył, że list Jarosława Kaczyńskiego do Ziobry ujawniony w ostatnich dniach "ma szczególne znaczenie" i był jedną z podstaw dla przygotowania wniosku o uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi Marcinowi Romanowskiemu.

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Źródło:
TVN24

Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych w wyniku eksplozji butli z helem w samochodzie w Limie, stolicy Peru - informują lokalne media. Sprawę bada policja. Butle z helem są używane do napełniania balonów.

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Źródło:
expreso.com, larepublica.pe

W niektórych miejscowościach gminy Krośnice w województwie dolnośląskim woda nie nadaje się do spożycia - poinformował Powiatowy Inspektor Sanitarny w Miliczu. Można ją wykorzystywać jedynie w celach sanitarnych. W próbkach zaobserwowano przekroczenie parametru mikrobiologicznego, czyli liczby bakterii grupy coli.

Bakteria coli w gminie Krośnice. Woda nie nadaje się do spożycia

Bakteria coli w gminie Krośnice. Woda nie nadaje się do spożycia

Źródło:
PAP

Podzielić zachodnie społeczeństwa i "zaszczepić strach" - tak wygląda obecny plan Rosji i jej najnowszej odsłony wojny informacyjnej prowadzonej przeciwko demokracji. Dziennikarze portalu The Insider i tygodnika "Der Spiegel" dotarli do dokumentów rosyjskiej agencji wywiadu zagranicznego (SWZ FR). Wynika z nich, że Rosjanie skupiają się na publikowaniu fałszywych informacji i podszywają się pod radykalne europejskie i ukraińskie siły polityczne. 

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Źródło:
PAP

- To sytuacja bez precedensu - mówił w "Faktach po Faktach" Krzysztof Śmiszek (Lewica), komentując doniesienia o naciskach wywieranych przez Mateusza Morawieckiego na włoską premier Giorgię Meloni. - Działanie premiera Morawieckiego jest działaniem antypaństwowym, co jest zawstydzające dla byłego premiera - stwierdził Michał Kobosko (Polska 2050).

"Sytuacja bez precedensu", "zawstydzające dla byłego premiera"

"Sytuacja bez precedensu", "zawstydzające dla byłego premiera"

Źródło:
TVN24

Odpowiednie pismo dziś, jutro wystosuję do Prokuratury Krajowej. Powinno zostać wszczęte śledztwo i wniosek o uchylenie immunitetu - zapowiedział w "Tak jest" wiceszef MSZ Andrzej Szejna. Chodzi o orzeczenie NSA z czerwca stwierdzające, że decyzja byłego premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie przygotowania wyborów korespondencyjnych rażąco naruszyła prawo.

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Źródło:
TVN24

Sąd rejonowy umorzył postępowanie w sprawie nastolatka, który na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy wepchnął pod tramwaj 15-letnią Emilię.

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

Źródło:
tvn24.pl, Radio PiK

Z powodu pożarów, do których dochodzi w całej Kalifornii, 30 tysiącom mieszkańców tego amerykańskiego stanu nakazano ewakuację. Wysoka temperatura utrudnia walkę z ogniem. W piątek blisko połowa mieszkańców USA była objęta ostrzeżeniami związanymi z upałami.

Kolejne nakazy ewakuacji, temperatura ma dojść do 47 stopni

Kolejne nakazy ewakuacji, temperatura ma dojść do 47 stopni

Źródło:
PAP, Reuters

Tajwańskie ministerstwo obrony wykryło w piątek nagły wzrost aktywności chińskiej armii wokół wyspy. W ciągu nieco ponad trzech godzin odnotowano 26 samolotów wojskowych, w tym J-16. Premier Cho Jung-tai apelował wcześniej do Chin o nieeskalowanie napięć w Cieśninie Tajwańskiej.

Wzrost aktywności wokół Tajwanu. Chiny wysłały 26 samolotów w nieco ponad trzy godziny

Wzrost aktywności wokół Tajwanu. Chiny wysłały 26 samolotów w nieco ponad trzy godziny

Źródło:
PAP

Zakończony w czwartek szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy miał być świadectwem globalnego współdziałania Chin i Rosji. Jednak Azja Środkowa, gdzie szczyt się odbył, doświadcza właśnie czegoś zupełnie innego: bezlitosnego zastępowania Rosji przez Chiny. Słabnący Kreml traci znaczenie w tym ważnym dla siebie regionie, dawniej części ZSRR, a o przejęcie jego roli starają się już nie tylko Chiny.

Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Tak Rosja traci swoje "miękkie podbrzusze"

Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Tak Rosja traci swoje "miękkie podbrzusze"

Źródło:
tvn24.pl

W Hiszpanii trwa fala upałów. Na skutek udaru cieplnego w ostatnich dniach zmarły dwie osoby - poinformowały lokalne media.

Upały w Hiszpanii zbierają śmiertelne żniwo

Upały w Hiszpanii zbierają śmiertelne żniwo

Źródło:
ENEX, diariodesevilla.es, wetteronline.de, tvnmeteo.pl

Od lipca obowiązują nowe przepisy dotyczące osób sprzedających na platformach internetowych, takich jak Vinted, OLX czy Allegro. Informacje o wprowadzeniu nowych przepisów wywołały popłoch w sieci. Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów i ekspertów podatkowych o to, jakie dokładnie konsekwencje będą miały nowe przepisy dla użytkowników tak zwanych platform marketplace.

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjska nauczycielka, która wykorzystywała seksualnie dwóch nieletnich uczniów, a z jednym z nich zaszła w ciążę, usłyszała wyrok sześciu i pół roku więzienia. Sędzia podczas rozprawy mówiła o "celowym przekroczeniu granic właściwego postępowania". Jeden z pokrzywdzonych odczytał w sądzie oświadczenie.

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Włoskie media informują o wypadku w górach w okolicach miejscowości Calasca Castiglione w Piemoncie. Nie żyje 41-latka, która najpierw przypadkiem zaczepiła o elementy kolejki linowej, a pociągnięta przez nią runęła 100 metrów w dół.

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Źródło:
La Stampa, Corriere della Sera

Politycy Prawa i Sprawiedliwości krytykują wszelkie działania prokuratury i organów państwa związane z wyjaśnianiem nieprawidłowości za poprzednich rządów. A poseł Piotr Gliński twierdzi stanowczo, że w czasach Zjednoczonej Prawicy "prawo nie było łamane". Przypominamy więc 10 najgłośniejszych przykładów naruszania prawa za poprzednich rządów.

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Źródło:
Konkret24

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl
Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wakacje na greckiej wyspie, w malowniczym regionie Włoch, a może w hotelu Drakuli? W ofercie platformy Max nie brakuje filmów w sam raz na letni wieczór. Co warto obejrzeć?

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Źródło:
tvn24.pl

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl