|

Żuławy pod wodą, czyli spór o to niebieskie na mapie. Zwycięży głos nauki czy interesy i polityka?

15.01.2012., podtopiony dom w Nowakowie
15.01.2012., podtopiony dom w Nowakowie
Źródło: Adam Warżawa/PAP
Przychodzi urzędnik do eksperta i mówi: - Za dużo pan niebieskiego na tej mapie namalował. Ekspert na to: - Ale to wynika z badań naukowych. Urzędnik: - To ja panu znajdę naukowca, który powie coś innego. Urzędnik znajduje takiego naukowca i za jakiś czas na mapie jest znacznie mniej koloru niebieskiego. Efekt? Miasto się rozwija, powstają nowe osiedla mieszkaniowe - na terenie, który może wkrótce zostać zalany przez wodę. Czy tak w Polsce wyglądało określanie ryzyka wystąpienia powodzi?Artykuł dostępny w subskrypcji

Zmiany klimatyczne powodują, że poziom wody w Bałtyku wzrasta, co zwiększa ryzyko powodzi dla terenów położonych na wybrzeżu. Państwowy podmiot Wody Polskie inwestuje w zabezpieczenia przeciwpowodziowe. Czy w swoich działaniach biorą pod uwagę alarmistyczne komunikaty naukowców? Czy realizowane inwestycje są wystarczające? Czy Żuławom - terenom nadmorskim położonym najniżej w Polsce - grozi potop?

Czytaj także: