Wojna Rosji z Ukrainą weszła w kolejną fazę. Była już próbą szybkiego rajdu na Kijów, potem zmaganiami artylerii niszczącej całe miasta, następnie kompromitacją Rosgwardii uciekającej przed ukraińskim wojskiem, w końcu stała się bezsensowną rzezią więźniów wysyłanych na pewną śmierć. Dziś o przebiegu działań wojennych decydują tysiące rosyjskich min przeciwpancernych i przeciwpiechotnych. Czy uda się przedrzeć przez tę zaporę ukraińskiej ofensywie? - Atakujący ma zawsze gorzej - odpowiada jeden z polskich generałów, których o to zapytaliśmy.Artykuł dostępny w subskrypcji
Ukraińska kontrofensywa do tej pory nie osiągnęła spektakularnego sukcesu. Mimo dostaw uzbrojenia, amunicji i sprzętu z Zachodu Ukraińcy nie wyzwalają znaczących terytoriów zajętych przez Rosjan w pierwszych tygodniach inwazji rozpoczętej 24 lutego 2022 roku. Żeby zrozumieć, co teraz, po ponad 520 dniach, dzieje się na froncie, trzeba - chociaż w skrócie - przypomnieć przebieg działań wojennych. Obie strony wyciągają bowiem wnioski ze zmagań, zmieniają taktykę i strategię, sięgają po nowe środki itd.