|

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Kamil Bortniczuk z PiS, były minister sportu
Kamil Bortniczuk z PiS, były minister sportu
Źródło: Piotr Polak/PAP
Szef publicznej spółki planował kampanię Kamila Bortniczuka, a z części zarezerwowanych dla ówczesnego ministra sportu billboardów skorzystali inni kandydaci PiS, choć w sprawozdaniu finansowym tej partii nie ma po tym śladu - ustalił tvn24.pl. Według byłego szefa Państwowej Komisji Wyborczej Wojciecha Hermelińskiego oznacza to finansowanie kampanii poza komitetem wyborczym. - To powinno stanowić dowód dla PKW, by odrzucić sprawozdanie PiS - ocenił.
Artykuł dostępny w subskrypcji
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

  • Szef publicznej spółki SIM Opolskie zaangażował się w kampanię Kamila Bortniczuka, byłego ministra sportu;
  • Na pół roku przed wyborami wydatki tej spółki w lokalnej agencji reklamowej Tomart znacząco wzrosły;
  • Dotarliśmy do korespondencji mailowej, z której wynika, że billboardy wykorzystywane w czasie tzw. prekampanii miały potem posłużyć do właściwej kampanii wyborczej byłego ministra sportu;
  • Przygotowane przez Tomart tablice dla Bortniczuka przejęli finalnie inni kandydaci Prawa i Sprawiedliwości, ale nie ma po tym śladu w sprawozdaniu finansowym PiS.

10 maja 2023 roku w restauracji w Nysie odbyło się nieformalne spotkanie. Wzięli w nim udział Kamil Bortniczuk, ówczesny minister sportu oraz jego współpracownicy z regionu. Temat - przygotowania do zbliżającej się kampanii wyborczej przed jesiennymi wyborami do Sejmu.

Uczestnik narady: - Było tam ze dwadzieścia osób. Dużo entuzjazmu i pomysłów, jak pomóc w kampanii.

Agencja reklamowa planuje kampanię

Efektem spotkania z 10 maja była, rozpoczęta jeszcze tego samego dnia, korespondencja mailowa, do której dotarł portal tvn24.pl. Tytuł: "Kampania Kamil Bortniczuk". W korespondencji opisano planowane zadania na czas tzw. prekampanii oraz właściwej kampanii wyborczej.

Szef SIM zamawia billboardy
Szef SIM zamawia billboardy
Źródło: tvn24.pl

W wymianie wiadomości brali udział minister sportu Kamil Bortniczuk, Bogdan Wyczałkowski, prezes spółki SIM Opolskie, oraz Tomasz Czeczil, pracujący dla firmy Tomart - największej firmy reklamowej w Nysie.

- Tomek to spec od prowadzenia kampanii - mówi tvn24.pl współpracownik Bortniczuka.

Firma Tomart - jak wynika z korespondencji mailowej - odpowiadała za organizację kampanii Bortniczuka, m.in. za projekty i druk billboardów, banerów, plakatów, ulotek i reklam prasowych.  

Mapa billboardów dla ówczesnego ministra sportu, która powstała w agencji Tomart
Mapa billboardów dla ówczesnego ministra sportu, która powstała w agencji Tomart
Źródło: tvn24.pl

Z maili jasno wynika, że te same billboardy miały być potem wykorzystane we właściwej kampanii wyborczej. Jedno z opisanych zadań brzmiało: "Wyznaczenie 'regionalnych' - lokalnych przedstawicieli, którzy zajmą się pozyskiwaniem na swoim terenie (np. powiat) miejsc reklamowych (nośników) pod billboardy i banery, plakaty itp. w ramach prekampanii, a które będą bazą do montażu billboardów i banerów w czasie właściwej kampanii wyborczej".

Przedstawiciel Tomartu podsumowuje spotkanie dotyczące kampanii ówczesnego ministra sportu
Przedstawiciel Tomartu podsumowuje spotkanie dotyczące kampanii ówczesnego ministra sportu
Źródło: tvn24.pl

Każdy z takich przedstawicieli miał "pozyskać" pięć miejsc na postawienie billboardów o wielkości 4,8 na 2,3 metra.

W mailach jest mowa o prekampanii i kampanii wyborczej Kamila Bortniczuka
W mailach jest mowa o prekampanii i kampanii wyborczej Kamila Bortniczuka
Źródło: tvn24.pl

- Kampanie robiliśmy od lat 90. Wprowadziłem do Sejmu sporo posłów - mówi nam Tomasz Czeczil. To on założył Tomart. Potem sprzedał firmę Janowi Gorczyńskiemu, ale nadal w niej pracuje. Potwierdza, że brał udział w korespondencji mailowej, do której dotarliśmy. - Uporządkowałem ustalenia z tego spotkania. To żadna tajemnica, że z Bortniczukiem współpracowaliśmy. To człowiek stąd, znamy się - wyjaśnia Czeczil.

Billboardy, które mają być wykorzystane przez Kamila Bortniczuka
Billboardy, które mają być wykorzystane przez Kamila Bortniczuka
Źródło: tvn24.pl

Nieformalny szef kampanii

Według Czeczila uczestniczący w spotkaniu Wyczałkowski - prezes spółki SIM Opolskie, której celem jest budowa tanich mieszkań na wynajem - zgłosił się, że chciałby być szefem sztabu. W rozmowie z tvn24.pl Wyczałkowski potwierdził, że Tomart odgrywał kluczową rolę w kampanii, a on sam był wyznaczony na szefa sztabu. Z naszych informacji wynika również, że rzeczywiście był nieformalnym szefem kampanii Bortniczuka.

Kilkanaście mieszkań na wynajem budowanych w Oleśnie - najmocniej reklamowana inwestycja SIM Opolskie
Kilkanaście mieszkań na wynajem budowanych w Oleśnie - najmocniej reklamowana inwestycja SIM Opolskie
Źródło: tvn24.pl

Wiosną i latem 2023 r. Wyczałkowski zajmował się nie tylko organizacją razem z Tomartem billboardów dla byłego ministra, ale zamawiał też dla SIM Opolskie usługi reklamowe w tej agencji. Jako prezes spółki współpracował z Tomartem już od roku. Od czerwca 2023 roku, czyli krótko po spotkaniu w nyskiej restauracji, firma zaczęła wydawać na reklamę znacząco więcej niż wcześniej.

Nowa umowa z agencją Tomart zawarta po spotkaniu dotyczącym kampanii Kamila Bortniczuka
Nowa umowa z agencją Tomart zawarta po spotkaniu dotyczącym kampanii Kamila Bortniczuka
Źródło: tvn24.pl

Z faktur, do których dotarł portal tvn24.pl, wynika, że w 2023 roku na usługi reklamowe w firmie Tomart SIM Opolskie wydała łącznie ponad 150 tys. zł. Blisko 74 tysiące to rozliczenie ramowej, płatnej co miesiąc umowy. Pozostała kwota to wydatki nieobjęte tą umową. Większość z nich przypadła na czas po spotkaniu w nyskiej restauracji.

Faktura wystawiana co miesiąc przez agencję Tomart spółce SIM Opolskie
Faktura wystawiana co miesiąc przez agencję Tomart spółce SIM Opolskie
Źródło: tvn24.pl

- Wzrost kwot na fakturach SIM Opolskie pokrywa się z okresem kampanii wyborczej - zwracamy uwagę w rozmowie z właścicielem Tomartu.

- Proszę tego nie łączyć. Być może od czerwca robiliśmy więcej dla SIM. Co chwilę coś dla nich robimy, banery, plakaty, ulotki. Nie wystawiamy faktur za nic - odpowiada Gorczyński. Wyjaśnia, że jego firma pracowała dla Kamila Bortniczuka w czasie prekampanii, za którą "grube pieniądze" zapłaciło biuro poselskie. Podkreśla, że to zostało rozliczone.

Po majowym spotkaniu kwoty na fakturach agencji reklamowej wzrosły
Po majowym spotkaniu kwoty na fakturach agencji reklamowej wzrosły
Źródło: tvn24.pl

Pytany o to, jaki był charakter jego współpracy z prezesem SIM Opolskie Bogdanem Wyczałkowskim, Kamil Bortniczuk odpowiedział, że "żaden".

"Bogdan Wyczałkowski jest moim kolegą, którego znam od wielu lat, jako samorządowca (…). Nie współpracuję z Panem Wyczałkowskim, jako prezesem jakiejkolwiek spółki" - napisał nam były minister sportu. Zapewnił też, że Wyczałkowski nie był zaangażowany w jego kampanię wyborczą. "Bogdana Wyczałkowskiego postrzegam bardziej jako kolegę, niż współpracownika" - podkreślił.

Czym kierował się Kamil Bortniczuk, przyznając dotacje? "Sport dla wszystkich" czy jednak dla wybranych?
Źródło: Michał Tracz/Fakty TVN

Lista nr 16

To miała być trzecia kadencja Kamila Bortniczuka w Sejmie. Do tej pory dwukrotnie (w 2015 i 2019 r.) zdobywał mandat z okręgu nr 21 (Opole).

Jak wynika z korespondencji mailowej, do której dotarliśmy, w 2023 roku również planował kandydować w województwie opolskim, z którego pochodzi.

Sytuacja zmieniła się jednak pod koniec wakacji.

31 sierpnia 2023 roku w warszawskiej siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy Nowogrodzkiej prezes Jarosław Kaczyński ogłaszał decyzję partyjnych władz o liderach list do Sejmu w poszczególnych okręgach.

- Lista numer 16 Płock - pan poseł i pan minister Karol Bortniczuk - oznajmił prezes PiS, myląc przy okazji imię ministra sportu.

Lista liderów list wyborczych PiS
Źródło: TVN24

To, że polityk z Opolszczyzny będzie startował z pierwszego miejsca w Płocku, bo "jedynkę" w Opolu dostał Paweł Kukiz, było jedną z głównych niespodzianek.

Dla ówczesnego ministra sportu zmiana okręgu wyborczego oznaczała, że plan jego kampanii musi trafić do kosza, a zarezerwowane dla niego billboardy będą mogły być wykorzystane przez innych kandydatów.

Znajomy Bortniczuka: - Część billboardów oddał mamie [10. miejsce na liście PiS w okręgu opolskim - red.], inne zostały odsprzedane innym kandydatom.

Tomasz Czeczil pytany o ten wątek uśmiecha się i wskazuje palcem drzwi swojego gabinetu: - Ustawiła się tu kolejka.

Sprawdzamy, kto się reklamował

Operatorzy TVN24 sprawdzili i nagrali, co znajdowało się na tych billboardach w październiku, czyli w końcowej fazie kampanii wyborczej.

Na jednym z nich znaleźliśmy Kamila Bortniczuka, który ostatecznie startował, jak wspomnieliśmy, z Płocka. To jednak nie jest baner z właściwej kampanii wyborczej, nie wiemy, kiedy został zamontowany.

Billboard Kamila Bortniczuka
Billboard Kamila Bortniczuka
Źródło: TVN24

Na innych billboardach Tomartu znajdowali się jednak inni kandydaci PiS.

W Paczkowie przy ul. Robotniczej oraz przy Kusocińskiego w Nysie na tablicach należących do spółki Tomart odnaleźliśmy reklamę wyborczą Violetty Porowskiej. Startowała (bez powodzenia) z piątego miejsca listy PiS w okręgu opolskim. Na billboardzie w Wierzbięcicach uchwyciliśmy obecną posłankę Katarzynę Czocharę (trzecie miejsce na liście PiS w okręgu opolskim).

- Jak się okazało, że Kamil stąd [w okręgu opolskim - red.] nie będzie startował, to oddawaliśmy te billboardy innym kandydatom, jak Violce Porowskiej - tłumaczy Wyczałkowski.

Billboard Violetty Porowskiej z widoczną nazwą firmy Tomart
Billboard Violetty Porowskiej z widoczną nazwą firmy Tomart
Źródło: TVN24

- Kto za nie płacił Tomartowi?

- Porowska, Kostuś. Kostusiowi chyba z dziesięć załatwiłem. Porowska dużo wzięła - z 15. Czochara wzięła chyba ze 20 - mówi współpracownik Bortniczuka, na co dzień prezes spółki SIM Opolskie. I pyta: - Mieliśmy te billboardy oddać Platformie?

Akurat Tomasz Kostuś jest członkiem Platformy Obywatelskiej, do Sejmu dostał się w październiku po raz trzeci i po raz trzeci z list Koalicji Obywatelskiej w okręgu opolskim.

Jan Gorczyński, właściciel Tomartu, mówi, że większość billboardów trafiła do posłów Platformy - Rajmunda Millera (zmarł pół roku po objęciu mandatu) oraz właśnie Tomasza Kostusia.

- A do Violetty Porowskiej?

- Porowską mało pamiętam. Większość wziął Miller, ale nie powiem dokładnie ile, bo to jest tajemnica. I Tomasz Kostuś - wylicza prezes agencji.

Billboardy Violetty Porowskiej i Tomasza Kostusia
Billboardy Violetty Porowskiej i Tomasza Kostusia
Źródło: TVN24

Tomasz Kostuś potwierdza, że z billboardów skorzystał. - Oni mają najlepsze lokalizacje w regionie. Wszyscy z nimi współpracują - przyznał w rozmowie z tvn24.pl.

Violetta Porowska nie pamięta, czy korzystała z billboardów firmy Tomart. Obiecała to sprawdzić. Do czasu publikacji tekstu już się jednak nie odezwała.

Katarzyna Czochara nie odpowiedziała na pytanie, czy korzystała z billboardów Tomartu.

Billboard wyborczy Katarzyny Czochary
Billboard wyborczy Katarzyny Czochary
Źródło: TVN24

Tylko dwie faktury Tomartu w PKW

Kampania wyborcza do parlamentu zaczęła się 8 sierpnia 2023 roku. Zgodnie z Kodeksem wyborczym agitację wyborczą, w tym za pomocą billboardów czy ogłoszeń prasowych, komitety wyborcze mogą zacząć prowadzić od momentu ich zarejestrowania.

PiS zarejestrował swój komitet 10 sierpnia.

Od tego dnia wydatki na kampanię mógł ponosić wyłącznie Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość, a nie np. poszczególni kandydaci. Zgodnie z prawem wyborczym każda faktura za ulotki czy billboardy musi się potem znaleźć z sprawozdaniu finansowym składanym w Państwowej Komisji Wyborczej.

Marcin Chmielnicki, rzecznik prasowy Krajowego Biura Wyborczego, w odpowiedzi na pytania tvn24.pl, przekazał, że w sprawozdaniu Komitetu Wyborczego PiS za 2023 rok, złożonym w PKW, są dwie faktury wystawione przez firmę Tomart. Jedna na 13,7 tys. zł, druga na 2,9 tys. zł. W historii rachunku komitetu wyborczego PiS odnaleźliśmy dwa przelewy na te kwoty.

Jedyna faktura firmy Tomart za kampanię Kamila Bortniczuka w sprawozdaniu finansowym PiS
Jedyna faktura firmy Tomart za kampanię Kamila Bortniczuka w sprawozdaniu finansowym PiS
Źródło: tvn24.pl

14 listopada firma Tomart otrzymała 13,7 tys. zł w przelewie zatytułowanym "FV 2211/2023 Bortniczuk Kamil O.16 [okręg wyborczy numer 16 - red.]". Faktura wystawiona przez Tomart dotyczy "materiałów wyborczych" dla Bortniczuka, "druku i oklejania" 10 billboardów, 200 banerów, a także druk 160 plakatów i dwa ogłoszenia prasowe.

Przelew komitetu wyborczego PiS na kampanię ministra sportu Kamila Bortniczuka
Przelew komitetu wyborczego PiS na kampanię ministra sportu Kamila Bortniczuka
Źródło: tvn24.pl

Faktura na 2,9 tys. zł dotyczy kampanii Grażyny Bortniczuk, matki polityka PiS (cztery billboardy, 10 banerów i 70 plakatów).

Drugą fakturę agencja Tomart wystawiła za kampanię matki Kamila Bortniczuka
Drugą fakturę agencja Tomart wystawiła za kampanię matki Kamila Bortniczuka
Źródło: tvn24.pl

I teraz najważniejsze. Jak przekazało nam Krajowe Biuro Wyborcze, w sprawozdaniu finansowym komitetu wyborczego PiS nie ma faktur od firmy Tomart za billboardy Violetty Porowskiej ani Katarzyny Czochary.

A - jak potwierdzają nasze zdjęcia - reklamy Porowskiej i Czochary wisiały na billboardach Tomartu w trakcie kampanii wyborczej prawidłowo oznaczone jako materiały Komitetu Wyborczego PiS.

Zapytaliśmy PKW także, czy w sprawozdaniu finansowym Koalicji Obywatelskiej, do której należy Platforma, znalazły się faktury firmy Tomart.

Biuro prasowe PKW odpowiedziało, że z historii rachunku bankowego dołączonej do sprawozdania finansowego złożonego przez komitet wyborczy Koalicja Obywatelska wynika, że "dokonana została z niego płatność na rzecz agencji reklamowej Tomart z Nysy opiewająca na kwotę 7 999 zł w dniu 2 listopada 2023 r.".

Sprawa dla PKW?

Każdy przypadek, gdy za billboard czy ulotkę zapłaciłby inny podmiot niż komitet wyborczy, może skutkować odrzuceniem sprawozdania finansowego i utratą subwencji dla danej partii.

Były przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński pytany przez tvn24.pl o billboardy Porowskiej i Czochary podkreślił, że były one "zawieszone w ramach agitacji wyborczej".

- Dlatego jest oczywiste, że powinny być opłacone przez fundusz wyborczy, a nie ma śladów w postaci faktur w sprawozdaniu finansowym komitetu - wyjaśnił były szef PKW.

Czy ta sytuacja może spowodować odrzucenie sprawozdania finansowego przez PKW?

- Jak najbardziej. Wcześniej zdarzyło się, że nieprawidłowość na niewielką kwotę spowodowała odrzucenie sprawozdania (chodzi o sprawę odrzucenia sprawozdania PSL - red.) - komentuje. Podkreśla, że wszystkie wpłaty na kampanię muszą przechodzić przez fundusz wyborczy.

- To powinno stanowić ewidentny dowód dla PKW, by odrzucić sprawozdanie Prawa i Sprawiedliwości. To jest finansowanie kampanii poza komitetem wyborczym - podkreślił Hermeliński.

Dopytany, czy teoretycznie jest możliwe, że posłanki dostały te billboardy za darmo od firmy reklamowej, Hermeliński zaznaczył, że "gdyby firma reklamowa wyprodukowała billboardy, za które nie domagała się zapłaty od kandydatów, to by oznaczało, że dokonała darowizny na ich rzecz".

- Darowizn w postaci wpłat na kampanię wyborczą mogą jednak dokonywać jedynie osoby fizyczne. Firma nie może tego zrobić. To by było ewidentne obejście prawa - dodał Hermeliński.

PKW nie może odnosić się do sprawy przed podjęciem decyzji o przyjęciu (bądź odrzuceniu) sprawozdań finansowych komitetów wyborczych za 2023 rok. Taka decyzja ma zapaść 31 lipca.

lakomski
Grzegorz Łakomski o brakach w sprawozdaniu finansowym PiS
Źródło: TVN24

Szef publicznej spółki SIM Opolskie zaangażował się w kampanię Kamila Bortniczuka, byłego ministra sportu;

Na pół roku przed wyborami wydatki tej spółki w lokalnej agencji reklamowej Tomart znacząco wzrosły;

Dotarliśmy do korespondencji mailowej, z której wynika, że billboardy wykorzystywane w czasie tzw. prekampanii miały potem posłużyć do właściwej kampanii wyborczej byłego ministra sportu;

Przygotowane przez Tomart tablice dla Bortniczuka przejęli finalnie inni kandydaci Prawa i Sprawiedliwości, ale nie ma po tym śladu w sprawozdaniu finansowym PiS.

Czytaj także: