|

Żadne Maje i Nikodemy. Te "imiona" rządzą na tablicach rejestracyjnych

Memiczne tablice rejestracyjne
Memiczne tablice rejestracyjne

Występując do Ministerstwa Cyfryzacji o dane dostępne w Centralnej Ewidencji Pojazdów, spodziewaliśmy się otrzymać wykaz, ilu kierowców uważa się za bossów, iloma autami jeżdżą Izy czy Adamowie, czy też ilu uczestników ruchu jest sweet czy crazy. Dane zaskoczyły nas.

Artykuł dostępny w subskrypcji

Posiadacze indywidualnych tablic rejestracyjnych wolą bowiem wybierać banalniej wyglądające ciągi identycznych znaków, jak OOOOO (104 w kraju) czy też naprzemiennie występujące obok siebie powtarzające się symbole jak XKXKX (102 rejestracje).

Nie bez kozery. Ma to czemuś służyć. Czy działa? Pytamy ekspertów. Także o to, dlaczego Venom zamyka podium najpopularniejszych spersonalizowanych tablic rejestracyjnych. I o dalsze miejsca, jak również skróty, powszechnie uważane za obraźliwe. Sprawdzamy, czy prawdą jest, że zabawa zaczyna się wtedy, gdy pojawia się cyfrowy wyróżnik.

Posiada je niespełna 4 promile zarejestrowanych w Polsce aut osobowych.

Według danych Centralnej Ewidencji Pojazdów, na koniec lipca br. na 23 109 039 osobówek indywidualne tablice rejestracyjne posiadało jedynie 86 196 z nich.

Oprócz pomysłu na treść wymagają też czasu i pieniędzy. O ile wnioski o wydanie indywidualnych tablic składamy, podobnie jak w przypadku zwykłych rejestracji, w wydziale komunikacji właściwym dla miejsca zamieszkania, to już rejestry indywidualnych tablic prowadzone są w urzędach miast wojewódzkich. Chodzi o to, aby na terenie tego samego województwa nie było dwóch identycznych "blach". Procedura ich wydania jest więc dłuższa od standardowej rejestracji auta i może potrwać nawet do trzech tygodni. Jeśli chcemy w tym czasie korzystać z nowo zakupionego samochodu, musimy wyposażyć go w czerwone tablice tymczasowe, których wydanie kosztuje 65 zł (zwykłe czarne to koszt 85 zł).

Typy tablic rejestracyjnych
Typy tablic rejestracyjnych
Źródło: tvn24.pl

Najstarsze indywidualne tablice skończą niedługo 25 lat. Można je bowiem rejestrować od 1 maja 2000 r. Wówczas koszt tysiąca złotych dla wielu kierowców był ceną zaporową. W 2000 roku pensja minimalna wynosiła 700 zł brutto, czyli 512 zł na rękę. Na indywidualną rejestrację trzeba by odłożyć dwie całe takie pensje. Dziś za minimalną wynoszącą 4242 zł (3222 zł na rękę) można by tak zarejestrować trzy samochody.

- Prawdopodobnie gdyby to było za darmo albo kosztowało mniej, to takie tablice byłyby bardzo popularne. Każdy z nas w jakiś sposób chciałby zamanifestować swoją indywidualność - komentuje dr Marek Drogosz, psycholog społeczny z Uniwersytetu SWPS.

No właśnie. Co powoduje kierowcami, którzy gotowi są wydać tysiąc złotych, żeby wyróżnić się na drodze?

– Mało kto wydaje ten tysiąc złotych tylko po to, żeby móc łatwiej zapamiętać tablice, to raczej nie jest główna motywacja. Chodzi raczej o status emblematu, flagi. Kiedyś ludzie nosili sygnety czy inne oznaczenia herbowe, co dziś dla większości społeczeństwa jest archaiczne i niekomunikatywne, więc trzeba jakoś zastąpić takie symbole przynależności do pewnej grupy – ocenia dr Marek Drogosz.

Ale nade wszystko ci kierowcy manifestują: stać mnie. "Stać mnie, żeby wydać sporą kwotę na coś, co nie jest w życiu niezbędne".

Dr Ewa Odachowska-Rogalska, psycholog transportu z Instytutu Transportu Samochodowego, mówi, że prowadzone analizy demograficzne wykazały, że osoby, które decydują się na indywidualne tablice, często należą do wyższej klasy średniej lub mają specyficzne zainteresowania, które chcą wyrazić także poprzez tablice rejestracyjne.

– W polskich warunkach na podstawie danych pozyskanych z platformy carQ.pl można wnioskować, że często są to auta wyższej klasy. To może sugerować, że indywidualne tablice są często używane jako narzędzie do manifestacji tożsamości – podkreśla psycholog transportu.

Czy spersonalizowane "blachy" mówią nam coś jeszcze o kierowcach, którzy je posiadają?

- Kierowcy z indywidualnymi tablicami mogą być postrzegani jako bardziej pewni siebie lub skłonni do rywalizacji, co może prowadzić do częstszych sytuacji konfliktowych na drodze - ocenia dr Ewa Odachowska-Rogalska. Zaznacza jednocześnie, że brakuje jednoznacznych dowodów, które wskazywałyby na to, że posiadanie takich rejestracji zwiększa bezpośrednio agresję drogową. - Z drugiej strony badania z zakresu psychologii społecznej pokazują, że osoby, które wybierają spersonalizowane tablice, mogą bardziej utożsamiać się ze swoimi pojazdami. To większe poczucie własności może prowadzić do bardziej emocjonalnych reakcji w sytuacjach stresowych na drodze - wyjaśnia psycholożka.

Nie ma polskich badań, ale są analizy dotyczące percepcji społecznej kierowców z indywidualnymi tablicami w USA. - Wynika z nich, że inni użytkownicy dróg mogą mieć skłonność do przypisywania takim osobom określonych cech, takich jak próżność, dążenie do wyróżnienia się lub wyższy status społeczny. Takie postrzeganie może wpływać na interakcje na drodze, w tym nawet na agresję drogową - ocenia dr Odachowska-Rogalska.

Na skróty

Na początku swego istnienia indywidualne tablice były wyjątkową rzadkością. Do końca 2000 roku wydano jedynie cztery komplety takich tablic na auta osobowe: dwa w Wielkopolsce i po jednym w województwach lubelskim i podlaskim. Pięć lat później choć ciągle było ich mało - w ciągu całego roku zarejestrowano w ten sposób 929 aut osobowych. Najwięcej na Mazowszu, bo aż 215.

Tylko przez siedem miesięcy bieżącego roku indywidualne tablice otrzymało tam 2046 aut osobowych, najwięcej w całej Polsce. Na drugim biegunie są województwa opolskie i podlaskie. Tam wydaje się ich najmniej - odpowiednio z 247 i 254 indywidualnymi rejestracjami w tym samym czasie.

Ile tablic indywidualnych zarejestrowano w 2024 roku?
Ile tablic indywidualnych zarejestrowano w 2024 roku?
Źródło: tvn24.pl

W przypadku wniosku o indywidualny wyróżnik urzędnicy sprawdzają, czy nie jest on już zajęty. W niektórych województwach można to zrobić samemu przed złożeniem wniosku, tak jest np. w Olsztynie, Wrocławiu, Poznaniu czy Kielcach.

Są to jednak wyjątki od reguły, gdyż przeważająca większość urzędów nie udostępnia takich wyszukiwarek. Nie ma jej także w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy, który prowadzi rejestr indywidualnych tablic dla Mazowsza. Wydział Prasowy warszawskiego Ratusza poinformował nas, że obecnie w Warszawie jeszcze nie działa taka wyszukiwarka, ale cytuję dosłownie: "w najbliższym czasie będą trwały prace nad jej stworzeniem".

Przy wstępnej weryfikacji, bo nie jako oficjalne narzędzie do sprawdzenia wyróżnika, zajrzeć można na jedną ze stron prowadzonych w internecie poświęconych indywidualnym tablicom. Jedną z nich – IndywidualniNaDrodze.pl – od 2003 roku prowadzi Lubomir. Na stronie jest wyszukiwarka tablic, które udało się sfotografować w kraju i za granicą. Przez 21 lat zgromadzono tu ponad 90 tys. zdjęć. Katalog zawiera fotki rejestracji indywidualnych, które są wydawane na samochody osobowe, motocykle i auta ciężarowe. Niektóre z nich mogą być już wycofane z użytku, bo indywidualnych tablic nie można przenieść na inne auto.

- Nigdy się specjalnie nie reklamowałem, nie kupowałem lajków, rozrost nastąpił samoczynnie, głównie poprzez udostępnianie przez odwiedzających niektórych fotek z naszego profilu na Facebooku - mówi tvn24.pl prowadzący stronę. Dodaje, że współpracuje z nim kilkudziesięciu stałych "łowców blach", którzy podsyłają zdjęcia z całego kraju.

– Osobiście znam człowieka, który w hobby łowienia tablic wkręcił całą rodzinę. Zawsze podpisuję autora zdjęcia, a on mi ciągle coś podsyła i relacjonuje: autor: moja dziewczyna; autor: tata mojej dziewczyny, albo autor: ojciec szwagra mojej dziewczyny – wylicza Lubomir.

Czasem fotki własnych tablic przysyłają też właściciele pojazdów.

Cwane gapy?

Występując do Ministerstwa Cyfryzacji o dane dostępne w Centralnej Ewidencji Pojazdów, spodziewaliśmy się otrzymać wykaz, ilu kierowców uważa się za bossów, iloma autami jeżdżą Izy czy Adamowie, czy też ilu kierowców uważa się za sweet czy crazy.

Jednak decydujący się na indywidualne tablice rejestracyjne wolą wybierać banalniej wyglądające ciągi identycznych znaków, jak OOOOO (104 w kraju) czy też naprzemiennie występujące obok siebie, powtarzające się symbole jak XKXKX (102 rejestracje).

Wyglądają niepozornie, ale podobno mają być trudniejsze do odczytania przez fotoradary czy samochody sprawdzające wniesienie opłaty za parkowanie.

Czy rzeczywiście ciąg "krzaczków" jest nieczytelny dla fotoradarów i pomoże uniknąć odpowiedzialności za przekroczenie prędkości czy brak biletu parkingowego?

Wojciech Król, rzecznik Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym, zapewnia, że wszystkie należące do Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego fotoradary, za które odpowiada CANARD, nie mają takich problemów.

- Wymieniliśmy wszystkie stare fotoradary. Te, które teraz są zainstalowane, mają nowoczesny system ANPR, który bez problemów odczytuje wszystkie rejestracje - zapewnia rzecznik CANARD.

- Co za fake? - dziwi się z kolei Jakub Dybalski, rzecznik warszawskiego Zarządu Dróg Miejskich. – Nie ma takich problemów. Kierowcy prowadzący pojazdy do kontroli opłat w strefie płatnego parkowania, monitorują czytelność tablic aut, a jeśli ktoś próbuje utrudnić ich odczyt, to wzywają patrol pieszy, który weryfikuje sytuację – wyjaśnia Dybalski.

Warto też dodać, że zgodnie z policyjnym taryfikatorem za nieczytelne lub specjalnie "ozdobione" w celu uniemożliwienia identyfikacji tablice rejestracyjne można dostać nawet 500-złotowy mandat.

1. Zabrania się: ust. 2: zakrywania tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znaków, które powinny być widoczne; ust. 3. ozdabiania tablic rejestracyjnych oraz umieszczania z przodu lub z tyłu pojazdu znaków, napisów lub przedmiotów, które ograniczają czytelność tych tablic
Prawo o ruchu drogowym: Art.. 60. pkt.

Trudności z odczytaniem i zapamiętaniem takich tablic rejestracyjnych mogą mieć za to inni kierowcy. Ci z indywidualnymi "blachami" są częściej zauważani i pamiętani przez innych uczestników ruchu, co może zwiększać odpowiedzialność za ich zachowanie, stąd też próby poszukiwania sposobów na uniknięcie odpowiedzialności.

Reasumując: nie ma co liczyć, że fotoradar pomyli literę "o" z zerem "0".

Najpopularniejsze tablice indywidualne w Polsce
Najpopularniejsze tablice indywidualne w Polsce
Źródło: tvn24.pl
Najpopularniejsze indywidualne tablice rejestracyjne ciąg dalszy
Najpopularniejsze indywidualne tablice rejestracyjne ciąg dalszy

Gracze

Fani tablic indywidualnych podkreślają, że zabawa z tablicami zaczyna się, gdy do gry w znaczenia włącza się wyróżnik cyfrowy (ten po pierwszej literze rejestracji). Zabawa, nie próba oszukania systemu.

I tak 1 czyta się jako I, 7 to Z, 4 równa się A, a 0 to litera O.

Z takiego kreatywnego podejścia biorą się rejestracje, takie jak W4 RSAW, S1 LNY, Z4 TATY - czyli w domyśle "za taty pieniądze kupione" czy D0 KTOR.

- Jak ktoś ma np. rejestrację W1 RAFAL, to nie jest to nic ciekawego, zabawa zaczyna się, gdy włącza się do tego wyróżnik - mówi Rafał Majewski, prowadzący stronę Polskie Tablice Indywidualne, skupiającą fanów tablic indywidulanych.

Przykład? Rejestracji S7 YMEK. W podobnym sznycie powstały tablice D0 ROTKA czy G0 SIA.

W województwie wielkopolskim silną grupę stanową lokalni i krajowi patrioci. Są wśród nich posiadacze rejestracji: P0 ZNAN, P0 LAND, P0 LONIA, P0 LSKA. Wielkopolskie rejestracje wzywają do działania: P0 CALUJ., P0 CHWAL, P0. Odnoszą się też do prędkości: P0 WOLNY, P0 MYKA czy P0 PYLAM. Część tablic ma wyraźnie pozytywny wydźwięk (P0 GODNY, P0 ZYTYW, P0 ZDRO, P0 RADA), inne - mniej (P0 RAZKA, P0 KRAKA, P0 GARDA, P0 NURAK).

Lubomir ze swoich zbiorów wspomina dwa przykłady zwracających uwagę rejestracji z Wielkopolski – P0 BABCI oraz P0 JEEP – wprawdzie na aucie marki Jeep, ale pejoratywnie określającym osobę o niestandardowych zachowaniach.

Kopalnią budzących uśmiech tablic indywidualnych jest też Dolny Śląsk, którego rejestracje zaczynają się literą D, a z cyfrą zero mogą być czytane jako "do". Stąd też rejestracje, takie jak D0 BARU, D0 DNA czy D0 TANCA. Bogactwo wyrazów zaczynających się sylabą "do" zaowocowało m.in. rejestracjami D0 LAR, D0 CELU czy D0 WCIP.

Na przeciwległym biegunie są województwa, których pierwsza litera jest samogłoską, bo większość cyfr, które można odczytać jako litery, odnosi się też do samogłosek. Fantazją trudno więc wykazać się Łódzkiem, bo jaki wyraz można rozpocząć od E0, E4 (czyt. jako EA) czy E1 (czyt. jako EI). Podobnie rzecz ma się w wojewódzkie opolskim, gdzie wszystkie rejestracje zaczynają się od O.

Gdy o zabawne identyfikatory z początkową literą W zapytaliśmy stołeczny ratusz, w odpowiedzi otrzymaliśmy identyfikatory, które przykuły uwagę urzędników, a które mogą odnosić się do pseudonimów ich posiadaczy albo mają innym uczestnikom ruchu "powiedzieć" co nieco o samych kierowcach. Na warszawskiej liście znalazły się między innymi rejestracje: SRUBA, NUREK, KORBA, KNUR, BUNIA, BUBU, PIGGY, ZOUZA oraz ADHD czy CHLEB.

Umysłowi

Rejestracje z wyróżnikiem cyfrowym łatwo rozszyfrować. Trudniej czytać między wierszami, a najtrudniej, gdy język obcy jest nam obcy, podobnie jak slang.

– Ja swoje tablice zrobiłem, żeby odbiorcy pogimnastykowali sobie umysł, żeby dojrzeli to, co ja widzę w tym zlepku znaków – wyjaśnia Lubomir, który na swoim białym aucie ma rejestrację W8 SUGAR, a pod nimi podkładkę z napisem "4 daddy".

– Mamy tu podwójną grę słów, bo W8 może być czytane jako white (biały) albo jako wait (czekać). Ja to czytam jako "poczekaj cukiereczku na tatuśka" – wyjaśnia właściciel auta.

Lubomir nie jest wyjątkiem. Patrz na przykład rejestracja BOBER. Kto widział i słyszał w polskim internecie, ten wie, o co chodzi.

Najczęściej wybierane słowa w tablicach indywidualnych
Najczęściej wybierane słowa w tablicach indywidualnych
Źródło: tvn24.pl

Z drogi śledzie

Sporą grupę stanowią kierowcy, którzy podpisują swoje auta imieniem, pseudonimem czy marką samochodu.

Tuż za dwoma najbardziej popularnymi rejestracjami OOOOO i XKXKX ostatnie miejsce na podium zajmuje VENOM (94 rejestracje w kraju) – marvelowski superbohater. To pozaziemska forma życia, która potrafi egzystować w ciele człowieka. Jest największym i najgroźniejszym przeciwnikiem Spider Mana.

W pierwszej dziesiątce są też kierowcy duchy GHOST oraz szczęściarze LUCKY.

Znaczna część kierowców postanowiła podkreślić, że jeździ Mercedesem AMG (86 tablic w Polsce) albo wręcz modelem AMG 63 (92 tablice). Zaskoczeniem jest wysoka, 11. pozycja tablic CUPRA (86 tablic) nawiązujących do hiszpańskiej sportowej marki należącej do grupy Volkswagena. Często nazwy własne marek i modeli używane są w tablicach rejestracyjnych samochodów demonstracyjnych, rejestrowanych przez dilerów. Wysoka pozycja rejestracji JEEP (16 miejsce z 81 rejestracjami) oraz AUDI (24 miejsce z 74 rejestracjami) może wynikać zarówno z chęci podkreślenia marki przez dilera, jak też i posiadacza.

W najpopularniejszych 25 identyfikatorach używanych w rejestracjach pojawiają się tylko dwa nawiązujące do imion: MONIA (74 w kraju) oraz MATI (78 w kraju).

Zdarzają się też rejestracje, które czytelne są wyłącznie dla ich właścicieli, a których intencje stworzenia indywidualnej rejestracji były bardzo osobiste i trudne do sklasyfikowania. Jeden z moich rozmówców opowiedział mi, że kierowca, który zarejestrował numer MAJ30, chciał w ten sposób upamiętnić datę śmieci żony.

tablice-5 (1).png
tablice-5 (1).png

CHWDP i bądź tu mądry

Czy każdy pomysł na tablicę rejestracyjną da się zrealizować?

Odpowiedź na tak postawione pytanie brzmi: to zależy. Od pani Krysi, pani Basi, pana Marka, pana Krzyśka…, od poszczególnych urzędników, których zastaniemy w okienku w urzędzie.

Rafał Majewski posiada auto z indywidualnymi rejestracjami W1 LANOW (czyt. Wilanów). I choć obecnie tablica nie budzi żadnych zastrzeżeń, to rejestracja - jak opowiada - kosztowała go wiele nerwów. Początkowo urzędniczka w wydziale komunikacji nie chciała przyjąć wniosku o taką rejestrację, tłumacząc, że słowa "lanow" nie ma w żadnym słowniku. Dopiero po interwencji u burmistrza dzielnicy udało mu się zarejestrować samochód z takimi "blachami". Owszem, bez polskich znaków.

Zgodnie z przepisami indywidualne tablice muszą składać się z litery będącej wyróżnikiem województwa oraz liczby i kolejnych trzech do pięciu znaków, z których dwa ostatnie mogą być cyframi.

Drugie auto, już bez większych problemów, zarejestrował z identyfikatorem W8 CMYK. Bo w tej rejestracji nawiązał do palety kolorów drukarskich, która tak się nazywa.

A 8, bo akurat był ósmy w kolejce? Nie. Konkretne identyfikatory indywidualne są wydawane na wniosek właściciela pojazdu, nie zaś po kolei występowania o daną rejestrację. W8 nie oznacza, że w województwie mazowieckim wydano już wszystkie tablice z liczbą niższą niż 8. To właśnie o tę konkretną cyfrę pan Rafał wnioskował.

Przepisy mówią jedynie, że oznaczania pojazdów nie mogą stanowić wyrazy, skróty lub określenia, niezawierające treści obraźliwych lub niezgodnych z zasadami współżycia społecznego.

W praktyce - jak pokazuje doświadczenie Rafała Majewskiego - wiele zależy od indywidualnych decyzji urzędników wydziałów komunikacji.

W serwisie IndywidualniNaDrodze jest osiem zdjęć rejestracji CHWDP, skrótu powszechnie uważanego za obelżywy wobec policjantów. Cztery z tych zdjęć sugerują, że były wydane na Mazowszu.

Nie możemy być pewni, że wszystkie zdjęcia tablic zamieszczonych w internecie są prawdziwe, bo żeby móc to sprawdzić, trzeba przyjrzeć się tablicom z bliska i sprawdzić znajdujące się na nich naklejki legalizacyjne, które wydawane są wraz z tablicami. Na zdjęciach mogą być też tablice kolekcjonerskie, które można zamówić, ale ich użytkowanie jest karane i za poruszanie się autem z takimi rejestracjami można nawet pójść do więzienia.

§ 1. Kto dokonuje zaboru tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, umożliwiającej dopuszczenie tego pojazdu do ruchu na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, albo w celu użycia za autentyczną tablicę rejestracyjną pojazdu mechanicznego podrabia lub przerabia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. Tej samej karze podlega, kto używa tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego nieprzypisanej do pojazdu, na którym ją umieszczono, albo używa jako autentycznej podrobionej lub przerobionej tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego.
artykułu 306c kodeksu karnego

O tablice z tym skrótem zapytaliśmy stołeczny ratusz. Jak poinformował nas wydział prasowy, na terenie Mazowsza były wydane w latach ubiegłych trzy wyróżniki CHWDP, wpisane do ewidencji tablic indywidualnych na wniosek właściciela pojazdu, jednak w chwili obecnej nie są już aktywne.

"Zostały wprowadzone wewnętrzne mechanizmy kontroli, uniemożliwiające wydanie tego typu wyróżników. Każdy wniosek jest teraz rozpatrywany indywidualnie w oparciu o konkretny stan faktyczny, a w szczególności wyjaśnienia wnioskującego" - czytamy w otrzymanym stanowisku.

Używane na tablicach CHWDP to literowy skrót wulgarnego wyrażenia odnoszącego się do policji. Ciekawe, jak tłumaczyli chęć posiadania takich rejestracji ci, którym się udało je zdobyć? Czyżby rozwinęli go jako Chwała Wszystkim Dzielnym Policjantom czy też Chcę Wstąpić Do Policji?

Są co prawda, jak twierdzą urzędnicy, wewnętrzne mechanizmy kontroli, wypracowane praktyki, ale może wobec kontrowersji, które gromadzą się wokół wydawania indywidualnych rejestracji, warto stworzyć wykaz wyrazów, haseł, skrótów podobny do katalogu imion, których nie zaleca się nadawania dzieciom, a które powstały z rekomendacji Rady Języka Polskiego?

- Nie jestem pewien, czy katalog zawierałby wszystkie możliwe kombinacje. Imiona są zamkniętym katalogiem, natomiast na tablicy może pojawiać się nie tylko wyraz, ale również skrót lub wyraz w obcym języku. Trudno byłoby ująć wszystkie niewskazane określenia w jednym katalogu – dzieli się swoimi spostrzeżeniami Bartosz Pelczarski, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich i Uprawnień Komunikacyjnych Urzędu Miasta Poznań.

Dyrektor dodaje, że w Poznaniu przy decyzji o dopuszczeniu wyróżnika urzędnicy korzystają ze słownika języka polskiego i jeśli wyraz lub skrót jest wulgaryzmem, to wnioski są odrzucane.

- Dodatkowo weryfikujemy wskazany wyróżnik w internecie, czy nie propaguje treści zakazanych oraz czy nie jest wulgaryzmem w języku obcym - wyjaśnia Bartosz Pelczarski i podaje, że ostatnio w Poznaniu odmówiono rejestracji wyróżnika BITCH (Słownik PWN Oxford określa bitch jako słowo potoczne, pospolite, nieformalne, nie ma kwantyfikatora wulgarny. Obraźliwe jest w określonych kontekstach - red.).

Podobnie odpowiadają warszawscy urzędnicy.

"Urząd Miasta st. Warszawy stoi na stanowisku, że przepisy wynikające z obowiązującego prawa są w chwili obecnej wystarczające, aby indywidualnie ocenić sytuację związaną z wnioskowanym ciągiem liter lub cyfr i nie powodują trudności w tym zakresie żadnych trudności" - czytamy w odpowiedzi na nasze pytania m.in. o to, czy odgórnie zakreślony katalog słów nierekomendowanych do używania na tablicach rejestracyjnych nie byłby przydatny w ich pracy.

Z kolei Łukasz Typek, dyrektor Wydziału Obsługi Mieszkańców w Toruniu, który prowadzi rejestr indywidualnych tablic dla województwa kujawsko-pomorskiego, wspomina, że w Toruniu nie przeszła próba zarejestrowania numerów C0 CAINE. Ale już w którymś z powiatów tego samego województwa została prawdopodobnie dopuszczona rejestracja C0 CAINA.

Piszemy, że jest to prawdopodobne, gdyż naklejka legalizacyjna na tablicy w serwisie indywidualninadrodze.pl nie jest wyraźna. Natomiast bardziej prawdopodobne jest istnienie małopolskiej rejestracji K0 KAINA.

Problemy kierowców z małymi tablicami rejestracyjnymi
Problemy kierowców z małymi tablicami rejestracyjnymi
Źródło: tvn24

Tylko raz

Wydaną dla konkretnego samochodu rejestrację może użytkować nowy właściciel samochodu, nawet jeśli auto zostało sprzedane poza dotychczasowe województwo.

Nie jest natomiast możliwe zachowanie tablicy indywidualnej przez właściciela pojazdu, gdyż tablice rejestracyjne są przypisane do pojazdu.

Nie jest też więc możliwy obrót samymi tablicami - nie można ich odsprzedać lub podarować.

Po wyrejestrowaniu tablice indywidualne już nigdy nie wracają do puli dostępnych identyfikatorów.

W efekcie w kolejnych województwach pojawiają się nowe identyfikatory literowe, od których rozpoczynają się tablice.

W województwie mazowieckim dotychczas rejestracje rozpoczynały się literą W, teraz także od A. Za to w Pomorskiem do identyfikatora G dochodzi literka X. Nowe identyfikatory na razie dostępne są dla tablic krótkich oraz właśnie indywidualnych.

- Mankamentem w Polsce jest to, że płaci się tysiąc złotych i tablice przypisane są do samochodu, a powinny być do osoby. Jeżeli posiadacz auta chce zachować dotychczasowe tablice na nowym samochodzie, to powinien mieć taką możliwość nawet kosztem kolejnego tysiąca złotych - przekonuje Lubomir.

Czytaj także: