Nie ma. Tak można opisać aktualną działalność edukacyjną Inte Gry oraz obecność organizacji w mediach społecznościowych. Nie ma ich też pod adresem, który wskazali jako swoją siedzibę - jakiś mężczyzna twierdzi, że się wyprowadzili. Nie ma też nic - poza przyczepą z napisem "Żołnierze Wyklęci" - na działce, którą wraz ze sporą posiadłością kupili za milion złotych, dostanych od ministra Przemysława Czarnka. Nie ma. Bo - jak mówi prezes organizacji - zabrakło pieniędzy na remont.
Negatywnie. Tak w listopadzie ubiegłego roku powołani przez ministra edukacji Przemysława Czarnka eksperci ocenili wniosek o dofinansowanie Lokalnej Organizacji Turystycznej Inte Gra.
Eksperci wskazywali m.in., że "wnioskodawca nie uzasadnił w sposób wystarczający planowanej inwestycji, a także nie przedstawił szczegółowego kosztorysu prac". Ich zdaniem stowarzyszenie LOT "Inte Gra" nie dokonało też "prawidłowego uzasadnienia inwestycji dla polityki oświatowej państwa".
Ministrowi Czarnkowi to nie przeszkadzało. Postanowił uczynić LOT "Inte Gra" jednym z beneficjentów programu Willa Plus i tym samym przyznać podwarszawskiej organizacji milion złotych na zakup domu oraz działki. Padło na gęsto zadrzewioną nieruchomość zlokalizowaną nieopodal Jeziora Zegrzyńskiego. Dom ma powierzchnię 250 m kw. (sześć pokoi), a działka - 6695 m kw.
W czerwcu opisaliśmy ustalenia Najwyższej Izby Kontroli, której kontrole wykazały, że minister Czarnek nader chętnie korzystał z uprawnienia, by nie słuchać ekspertów, a samemu decydować, kto zasłużył na jego dotację. NIK ustaliła, że niemal 50 proc. środków spośród 170 milionów złotych rozdzielonych w ministerialnych konkursach wydano wbrew negatywnym ocenom ekspertów.
Kontrola NIK zachęciła do przeprowadzenia własnych kontroli - już w nagrodzonych organizacjach - posłanki opozycji.
Co się działo w budynku wybranym przez LOT "Inte Gra" przez osiem miesięcy od momentu jego zakupu? Czy realizowane są tam zadania edukacyjne i kto z tej przestrzeni korzysta? Między innymi to 8 sierpnia postanowiły sprawdzić posłanki Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer, Krystyna Szumilas i Kinga Gajewska.
Lubnauer: - Najpierw pojechałyśmy do miejsca, gdzie oficjalnie zarejestrowana jest organizacja. Otworzył nam mężczyzna, który powiedział, że Inte Gra wyprowadziła się już jakiś czas temu.
Posłanki udały się więc na zakupioną z ministerialnej dotacji działkę.
Szumilas: - Zobaczyłyśmy wóz, a właściwie taką przyczepę z napisem "Żołnierze Wyklęci" wśród chaszczy. Widać tam logo sponsorów, m.in. spółek skarbu państwa.
Działka jest otoczona ogrodzeniem, wejścia były zamknięte. To nie przeszkodziło im jednak w kontroli. Co zastały na miejscu? Na miejscu była nasza kamera, mamy więc unikalne zdjęcia. Sprawdziliśmy też, gdzie jeśli nie w oświacie realizują się przedstawiciele Inte Gry i na co jeszcze zdobyli dotacje ze spółek skarbu państwa.
Czas kontroli
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam