Prezes PiS uważa, że gra na osłabienie Unii Europejskiej jest w interesie Polski. Niestety. Jest swego rodzaju patriotą, który ten patriotyzm rozumie w niedzisiejszy sposób. Nie trzeba nikomu ulegać, można iść na zwarcie – mówi Michel Viatteau, były szef biura francuskiej agencji prasowej AFP w Warszawie Jackowi Tacikowi w "Rozmowach polsko-niepolskich".
Viatteau urodził się w Krakowie. Wyemigrował do Francji, której został obywatelem i gdzie założył rodzinę.
Związał się z AFP. Pracował w różnych częściach świata – m.in. w Teheranie, Rzymie czy Sarajewie i Moskwie. W końcu wrócił do Polski - jako szef warszawskiego biura agencji, którym był do maja 2020 r.
Jacek Tacik: Jak się pana "googluje"…
Michel Viatteau: To?
…to można znaleźć tekst "o Francuzie, który jest Polakiem - czyli wyborcza hucpa Trzaskowskiego".
Niezłą "reklamę" mi zrobił jeden z prawicowych portali. I to tylko dlatego, że - podczas kampanii prezydenckiej - zadałem pytanie Rafałowi Trzaskowskiemu po francusku, a nie po polsku. I stąd teorie spiskowe, że miał być to manewr polityczny, że zostało to ukartowane i zaaranżowane.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam