Dosłownie kilka kilometrów dalej był Zachód. Choć miasto podlegało carowi, jego macki tu specjalnie nie sięgały. Był to bowiem najbardziej na zachód wysunięty punkt na mapie jego wpływów. Mówiono tu czterema językami, obok katolików żyli ewangelicy, prawosławni i Żydzi. Nagle wszystko runęło.
Warszawa, 11 listopada 1918 r.
W okolicach Compiègne pod Paryżem delegacja rządu niemieckiego podpisała zawieszenie broni. I wojna światowa dobiegła końca.
W Warszawie Rada Regencyjna zdecydowała się przekazać władzę wojskową i naczelne dowództwo wojsk polskich Józefowi Piłsudskiemu, który ledwie dzień wcześniej dotarł tutaj specjalnym pociągiem z Berlina po uwolnieniu z twierdzy magdeburskiej.
Po 123 latach niewoli Polska odzyskała niepodległość. Atmosferę tej wyjątkowej chwili tak opisywał Jędrzej Moraczewski (który już 17 listopada miał zostać premierem):
Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. Po 120 latach prysły kordony. Wolność! Niepodległość! Zjednoczenie! Własne państwo! Na zawsze!
Nowe państwo dopiero formowało granice. Na zachodzie kończyła się ona na Kaliszu. Mieście, z którego zostały zgliszcza.
Kalisz, 17 maja 1914 r.
Wielki dzień świętowali polscy mieszkańcy miasta. Do kamienicy przy placu Kilińskiego wpuszczono pierwszych zwiedzających Muzeum Ziemi Kaliskiej.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam