Rata kredytu z oprocentowaniem zmiennym na 500 tysięcy złotych może spaść nawet o ponad 700 złotych. Dlaczego? Instytucje finansowe spodziewają się, że wskaźnik WIBOR 3M za dziewięć miesięcy może wynieść tylko 3,64 procent. Wszystko przez gołębie głosy płynące z Rady Polityki Pieniężnej i banku centralnego. Pierwsze spadki rat mają się jednak pojawić już w przyszłym miesiącu - wynika z analizy Rankomat.pl. Z kolei w przypadku kredytów z oprocentowaniem stałym na spadek raty często trzeba będzie poczekać kilka lat.
Wskaźnik WIBOR określa wysokość oprocentowania pożyczek pomiędzy bankami komercyjnymi na polskim rynku. Wpływa na wysokość oprocentowania kredytów, zwłaszcza hipotecznych ze zmiennym oprocentowaniem, a tym samym na wysokość rat.
Zdecydowana większość kredytów udzielanych w Polsce stanowią te o zmiennej stopie oprocentowania. W takiej sytuacji rata to najczęściej pochodna WIBOR 3M (trzymiesięcznego) lub 6M (sześciomiesięcznego) oraz marży banku. WIBOR jest publikowany codziennie i może ulegać zmianie, a wysokość rat kredytów jest aktualizowana co trzy lub co sześć miesięcy.
Obecnie zarówno stawki WIBOR 3M, jak i 6M spadają. Wszystko przez gołębie głosy płynące z Rady Polityki Pieniężnej i banku centralnego.
Perspektywy powrotu inflacji do celu rysują się bardziej optymistycznie niż dotychczas przewidywano i można zatem oceniać, że w najbliższym czasie pojawi się przestrzeń do obniżenia stóp procentowych - wynika ze słów prezesa NBP Adama Glapińskiego, zamieszczonego na stronach Obserwatora Finansowego NBP.
Członek RPP Ludwik Kotecki powiedział w rozmowie z TVN24 BiS, że do obniżki stóp procentowych może dojść już w maju.
Raty kredytów w dół
Jak podano w analizie Rankomat.pl, pierwsze obniżki rat kredytów pojawią się już w maju.
"WIBOR 6M jeszcze na początku kwietnia wynosił 5,75 proc., a obecnie już tylko 5,17 proc. W przypadku kredytu na kwotę 500 000 zł na 30 lat, z oprocentowaniem zmiennym opartym na marży 2,15 proc. i WIBOR 6M, rata spadnie o 234 zł" - wyliczają analitycy, podkreślając, że spadek nastąpi dopiero po aktualizacji oprocentowania przez bank.
Twórcy analizy zwrócili uwagę, że "instytucje finansowe coraz mocniej obniżają prognozowany poziom stóp procentowych". "Za 9 miesięcy WIBOR 3M ma wynosić już tylko 3,64 proc. Dla przypomnienia, jeszcze na początku kwietnia wynosił 5,85 proc., a obecnie spadł do 5,48 proc. Wygląda więc na to, że spodziewany jest spadek stóp o ponad 2 p.p." - przewidują autorzy raportu.
"Gdyby taka prognoza się sprawdziła, rata kredytu z oprocentowaniem zmiennym – na 500 tys. zł na 30 lat - spadłaby z 3 669 zł do 2 931 zł, czyli o 738 zł" - dodano.
Refinansowanie kredytu, a niższe raty
Autorzy zwrócili uwagę, że w przypadku kredytobiorców z oprocentowaniem stałym sytuacja może być nieco bardziej skomplikowana. Jednak mogą oni skorzystać z dwóch rozwiązań, dzięki którym uda im się zaoszczędzić.
"Mogą poczekać, aż skończy się okres obowiązywania stałej stawki i wtedy przejść na oprocentowanie zmienne lub nową, niższą stawkę stałą. Często będzie to jednak wymagało kilkuletniego oczekiwania - stałe oprocentowanie trwa zwykle 5 lat. Jeśli ktoś zaciągnął kredyt w ubiegłym roku, oprocentowanie i rata spadną dopiero w 2029 r" - podkreślono.
Drugim rozwiązaniem, które pomoże obniżyć ratę, jest refinansowanie kredytu, czyli zaciągnięcie nowego zobowiązania z niższym oprocentowaniem w celu spłaty poprzedniego.
"W rezultacie oprocentowanie może spaść np. z 7,87 proc. (średni poziom oprocentowania stałego w lipcu 2024 r.) do około 6,36 proc. Jeśli kwota kredytu wynosi 500 000 zł, a okres spłaty to 30 lat, rata spadnie z 3 624 zł do 3 114 zł. Gdyby refinansowanie zostało wykonane później - przy jeszcze niższym oprocentowaniu - spadek byłby jeszcze większy. Przy stawce 5,86 proc. rata wyniosłaby 2 953 zł, a przy 5,36 proc. - 2 795 zł" - wyliczają eksperci.
"Zakładając, że kredyt został zaciągnięty w lipcu 2024 r., bez refinansowania rata w wysokości 3 624 zł byłaby płacona jeszcze przez ponad 4 lata (51 miesięcy). W sumie więc refinansowanie w tym momencie obniżyłoby koszt kredytu w tym okresie o 25 967 zł. W kolejnych miesiącach dostępne stawki refinansowe prawdopodobnie jeszcze spadną, a wraz z nimi wzrośnie potencjalna oszczędność" - dodano.
Refinansowanie ma swoje wady
W analizie podkreślono, że "regulacje KNF nie pozwalają, by refinnasowanie zmieniło oprocentowanie stałe na zmienne". Oznacza to, że w przypadku kolejnych obniżek stóp i chęci uzyskania kolejnej obniżki raty konieczne będzie ponowne refinansowanie. "Tymczasem taka procedura jest dość kłopotliwa i czasochłonna" - zaznaczono.
"Kolejna potencjalna wada to fakt, że banki zaczynają wpisywać do nowych umów kredytowych coraz wyższe marże. Z czasem możemy dojść do wniosku, że nie chcemy już kolejny raz refinansować kredytu, lecz przejść na oprocentowanie zmienne. Wtedy wysokość marży wpisanej do umowy zacznie realnie wpływać na wysokość rat" - wyjaśnili analitycy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock