Przedwojenna Libia to kraj masowej inwigilacji, rządzony przez despotę finansującego terroryzm. Świat usłyszał o nim więcej, gdy w 1988 roku na jego rozkaz libijski wywiad zdetonował bombę w amerykańskim samolocie pasażerskim lecącym nad szkockim miastem Lockerbie. Zginęło 259 osób. Potem świat mógł czytać przez lata wiele artykułów i książek na temat licznych zbrodni dyktatora, w tym gwałtów dokonywanych przez Kaddafiego na nastolatkach, ochroniarkach, żołnierzach czy ministrach. Według raportu Amnesty International z 2010 roku od początku reżimu w 1969 roku setki osób wyrażających sprzeciw wobec jego polityki zniknęło bez śladu.