Dlaczego sąd dopuścił do dalszej budowy zamku w Stobnicy? Opublikowano uzasadnienie

Źródło:
PAP, TVN 24 Poznań
"Zamek" w Stobnicy. Sąd uchyla decyzję nadzoru budowlanego, budowę można kontynuować
"Zamek" w Stobnicy. Sąd uchyla decyzję nadzoru budowlanego, budowę można kontynuowaćTVN 24
wideo 2/9
Zamek w Stobnicy. Sąd uchyla decyzję nadzoru budowlanego, budowę można kontynuowaćTVN 24

Opublikowano uzasadnienie styczniowej decyzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, na której podstawie możliwe jest dalsze prowadzenie prac przy budzącej kontrowersje budowie tak zwanego zamku w Stobnicy. WSA uchylił bowiem decyzję Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który w sierpniu zeszłego roku unieważnił pozwolenie na inwestycję. W ciągu 30 dni od dnia doręczenia odpisu wyroku wraz z uzasadnieniem strony mogą złożyć skargę kasacyjną.

W styczniu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego (GINB), unieważniającą pozwolenie na budowę zamku w Stobnicy oraz wcześniejszą decyzję wojewody wielkopolskiego w tej sprawie. Skargę na decyzję złożył inwestor. Po tym orzeczeniu, w świetle przepisów, inwestor może nadal prowadzić prace budowlane w Stobnicy. - Do czasu prawomocnego wyroku w tej sprawie inwestycja może być kontynuowana - przyznawała Joanna Niedźwiecka, rzeczniczka prasowa GINB.

Motywy, jakimi kierował się WSA, były do tej pory znane tylko w ogólnym zakresie. Teraz opublikowano uzasadnienie tamtego orzeczenia.

Sierpień 2021: unieważniono pozwolenie na budowę w Stobnicy

W sierpniu 2021 roku, po rozpatrzeniu odwołań Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Poznaniu oraz inwestora, Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego stwierdził nieważność decyzji starosty obornickiego z 2015 r. udzielającej pozwolenia na budowę tzw. zamku w Stobnicy i uchylił zaskarżoną w tej sprawie decyzję wojewody wielkopolskiego z 2020 r. Wówczas GINB uznał, że budowa zalicza się do przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, dlatego inwestor był zobowiązany, by wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę przedłożyć decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia. Jak ustalono, inwestor nie uzyskał takiego dokumentu, dlatego GINB uznał, że jest to przesłanka do stwierdzenia nieważności zgody na budowę. Od decyzji GINB odwołała się firma prowadząca inwestycję.

ZAMEK W STOBNICY JAK KUKUŁCZE JAJO. SĄDY PRZERZUCAJĄ SIE SPRAWĄ >>>

Styczeń 2022: sąd uchylił unieważnienie pozwolenia na budowę w Stobnicy. Dlaczego?

Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a ten 12 stycznia podjął decyzję o uchyleniu unieważnienia pozwolenia na budowę. Stało się to na posiedzeniu niejawnym, prowadzonym w trybie uproszczonym. Tuż po wydaniu orzeczenia pojawiło się wiele pytań o to, czym kierował się sąd.

W opublikowanym 21 lutego uzasadnieniu styczniowego orzeczenia WSA wskazano, że w sprawie nie zostały spełnione ustawowe warunki dla stwierdzenia nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę zawarte w Kodeksie postępowania administracyjnego, dotyczące wydania decyzji z rażącym naruszeniem prawa. "O rażącym naruszeniu prawa, o którym mowa w art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. można mówić jedynie i wyłącznie wówczas, gdy spełnione są kumulatywnie trzy podstawowe przesłanki tego stanu, tj. naruszenie prawa ma charakter oczywisty, widoczny na 'pierwszy rzut oka', charakter przepisu, który został naruszony pozwala na proste uznanie oczywistości jego naruszenia (jest on jasny, klarowny i nie wymaga prowadzenia skomplikowanej wykładni prawa) oraz przemawiają za tym racje (skutki) społeczne i ekonomiczno-gospodarcze, które wywołuje rozstrzygnięcie dotknięte wadą kwalifikowaną. Ta ostatnia przesłanka musi mieć przy tym decydujące znaczenie przy dokonywaniu oceny stwierdzonego naruszenia prawa, albowiem łączy pierwsze dwie, akcentując i warunkując istotność wady kwalifikowanej" – czytamy w uzasadnieniu.

Sąd uznał, że projekt budowlany inwestycji był zgodny z planem miejscowym, przepisami technicznymi, posiadał wymagane uzgodnienia i opinie, informację BIOZ, a także został sporządzony i sprawdzony przez osoby uprawnione. Według sądu inwestycja, jaką jest budynek mieszkalny wielorodzinny i budynek gospodarczy wraz z niezbędną infrastrukturą techniczną, nie może zostać zakwalifikowana do przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko w rozumieniu rozporządzenia z 2010 roku.

Sąd uznał, że zgodnie z przepisami o konieczności przedłożenia decyzji środowiskowej decyduje powierzchnia zabudowy wskazana w projekcie. "A ta w niniejszej sprawie nie przekracza przewidzianych prawem 2 hektarów. To zaś, że inwestor realizuje inwestycję wraz z rozległym zapleczem budowy, zwiększając co najmniej czasowo powierzchnię terenu przekształconego, jest takim elementem, który nie podlega ocenie w ramach postępowania nieważnościowego, w którym - dla podkreślenia - bada się stan prawny danej inwestycji, a nie stan jej faktycznej realizacji" – zaznaczono w uzasadnieniu.

"Organy nadzorcze nie mogą zatem przy ocenie istnienia wady kwalifikowanej decyzji uwzględniać okoliczności, które wiążą się stricte z jej faktycznym wykonaniem i nie znajdują podstawy w zatwierdzonym kwestionowaną decyzją projekcie budowlanym. Organy i sąd badają wyłącznie stan prawny i decyzję, a nie faktyczne wykonanie lub niewykonanie jej postanowień" – podkreślono w uzasadnieniu orzeczenia.

Sąd: inwestor uzyskał niezbędne opinie, uzgodnienia i pozwolenia

Sąd ocenił także, że inwestor uzyskał niezbędne opinie, uzgodnienia i pozwolenia, które załączył do projektu budowlanego, w tym w szczególności decyzję RDOŚ w Poznaniu z 6 maja 2015 r. określającą warunki prowadzenia robót budowlanych oraz postanowienie tego organu z 10 kwietnia 2015 r. pozytywnie uzgadniające warunki realizacji przedsięwzięcia.

Zamek w StobnicyTVN24

WSA zwrócił też uwagę na podnoszoną przez GINB kwestię powierzchni hali garażowej wraz z infrastrukturą towarzyszącą zlokalizowanych na terenie inwestycji, których parametry miałyby przekraczać wartości wskazane w rozporządzeniu Rady Ministrów z 9 listopada 2010 r. w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko. Sąd wskazał, że zgodnie ze wspomnianym przepisem przez zliczanie powierzchni użytkowej takiej infrastruktury "należy rozumieć sumę powierzchni zabudowy i powierzchni zajętej przez pozostałe kondygnacje nadziemne i podziemne mierzone po obrysie zewnętrznym rzutu pionowego obiektu budowlanego". Sąd zwrócił uwagę, że wyniki podliczenia tej powierzchni przez służby wojewody i GINB różnią się od siebie.

"Definicja ta, mająca przesądzać o skądinąd istotnej kwestii jaką jest to czy konieczne dla danej inwestycji będzie uzyskanie decyzji środowiskowej, jest z gruntu rzeczy wadliwa i wprowadza w błąd. Jakkolwiek ironiczne na pierwszy rzut oka mogłyby wydawać się rozważania skarżącej spółki wskazujące, że w myśl owej definicji miejsca do parkowania samochodów w garażach zlokalizowane miałyby być na ścianach budynków (rzut pionowy), to jednak kwestia ta wyraźnie uzmysławia oczywistą błędność tej metodologii, za którą odpowiedzialność i negatywne konsekwencje nie mogą spoczywać na stronie" - podkreślono w uzasadnieniu.

Według sądu, zgodnie z podaną w rozporządzeniu definicją nie można w ogóle wyliczyć powierzchni garaży czy parkingów, "ponieważ w projektowaniu prawodawca nakazuje, wbrew logice i wiedzy technicznej, uwzględnienie rzutu pionowego, co ni mniej ni więcej oznacza przekrój pionowy przez bryłę budynku, a nie widok płaszczyzny poziomej, obrazującej widziany z góry układ poszczególnych kondygnacji budynku i ich pomieszczeń".

Sąd: nie jest możliwe w państwie prawa obciążanie strony postępowania oczywistymi wadami legislacyjnymi

"Okoliczność ta, co sąd podkreśla po raz kolejny, istotnie wpływa na wynik sprawy, nie pozwalając na przyjęcie zaistnienia wady kwalifikowanej. Nie jest bowiem możliwe w państwie prawa obciążanie strony postępowania oczywistymi wadami legislacyjnymi, które pomimo świadomości ich istnienia przez wiele lat nie zostały poprawione, zaś sprawa, jak często bywa w tego rodzaju sytuacjach, została "pozostawiona" praktyce orzeczniczej organów i sądów administracyjnych" - podkreślono w uzasadnieniu.

Zamek w StobnicyTVN24

W uzasadnieniu zwrócono uwagę, że sposób obliczania powierzchni miejsc parkingowych na potrzeby oceny kwalifikacji przedsięwzięcia jako mogącego znacząco oddziaływać na środowisko został odpowiednio zmieniony w rozporządzeniu z 2019 roku, które zastąpiło rozporządzenie z 2010 roku. "W ocenie sądu nie jest więc w tej sprawie możliwe stwierdzenie, że przepis, którego naruszenie organy nadzorcze zarzucają skarżącej i staroście mógł w ogóle zostać naruszony - zwłaszcza w sposób kwalifikowany" - podkreślono.

Według sądu choć decyzje RDOŚ z 2015 r. ws. budowy tzw. zamku nie zastępują decyzji środowiskowej, to ich wydanie wskazuje, iż inwestycja była analizowana przez organy środowiskowe, w tym "w zakresie jej planowanego skomunikowania i oddziaływania na chronioną obszarem Natura 2000 awifaunę (ornitofaunę), co wprost zostało uwzględnione w tych rozstrzygnięciach poprzez zacytowanie w nich stanowiska przedstawionego w przedłożonym raporcie środowiskowym, uzasadniającym dopuszczalność realizacji inwestycji i brak negatywnego wpływu na środowisko”.

Sąd uznał, że na tamtym etapie rozpatrywania sprawy nie zostały zgłoszone żadne krytyczne uwagi, zwłaszcza do kwestii skomunikowania inwestycji. "Zaś próba marginalizacji tych aktów na obecnym etapie sprawy, zwłaszcza z powołaniem się na procedurę wznowienia postępowania w przedmiocie decyzji RDOŚ z 6 maja 2015 r. (notabene zakwestionowaną nieprawomocnie przez tutejszy sąd) jest prawnie nieuzasadniona" – zaznaczono w uzasadnieniu.

Sąd: ocena skutków społecznych decyzji nie może być analizowana przez pryzmat społecznych kontrowersji

W uzasadnieniu wskazano także, że w sprawie budowy tzw. zamku "nie ma takich skutków społeczno-gospodarczych, które wobec należytego ważenia interesu inwestora i interesu publicznego i nawet w sytuacji istnienia uchybienia w postaci nieuzyskania decyzji środowiskowej w celu budowy hal garażowych wewnątrz budynku głównego, nakazywałyby obecnie stwierdzenie nieważności decyzji starosty".

"Ocena skutków społecznych danej decyzji nie może być analizowana przez pryzmat społecznych kontrowersji związanych z daną inwestycją, doniesień prasowych czy odbioru i nastawienia opinii publicznej do osoby inwestora i podejmowanych przez niego działań. Skutki te należy oceniać przez pryzmat poziomu naruszenia prawa stanowionego, którego tworzenie jest kompetencją prawodawcy generalnego, ale również i lokalnego. Ten ostatni natomiast przewidział w akcie prawa miejscowego możliwość zlokalizowania na omawianym terenie dokładnie takiej inwestycji jak zatwierdzona decyzją starosty. (...) Przy ocenie wady kwalifikowanej ani organy, ani sąd nie mogą kierować się 'społecznym odbiorem' danej inwestycji, a jedynie obowiązującym prawem, wyznaczającym inwestorowi prawo zabudowy. Wyłącznie racjonalny ustawodawca może uwzględniać kwestie tego rodzaju, stanowiąc prawo" - podkreślono w uzasadnieniu.

"W ocenie sądu, jakkolwiek w sprawie brak jest w ogóle kwalifikowanej wady nieważności w postaci rażącego naruszenia prawa, to doszło w niej również do przedawnienia możliwości stwierdzenia nieważności decyzji starosty, co słusznie dostrzegł wojewoda, zaś wadliwie ocenił GINB" - podkreślono w uzasadnieniu.

WSA: cel wprowadzenia przedawnienia był uniwersalny

Sąd wskazał, że wraz z nowelizacją Prawa budowlanego, która weszła w życie 19 września 2020 r., zaczął obowiązywać art. 37b ust. 1 i 2 tej ustawy, z którego wynika, iż "nie stwierdza się nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę, jeżeli od dnia jej doręczenia lub ogłoszenia upłynęło pięć lat (ust. 1), zaś w przypadku, o którym mowa w ust. 1, przepis art. 158 par. 2 k.p.a. stosuje się odpowiednio (ust. 2)".

"W ocenie Sądu art. 37b P.b. ma niewątpliwie zastosowanie do decyzji budowlanych wydanych po 19 września 2020 r. Ma jednak również zastosowanie do decyzji tego rodzaju wydanych przed wejściem w życie ustawy zmieniającej i to zarówno wówczas, gdy względem nich nie toczy się jeszcze nadzwyczajne postępowanie w przedmiocie stwierdzenia nieważności, jak również, gdy postępowanie takie zostało już przed 19 września 2020 r. wszczęte" - wskazano w uzasadnieniu.

Według WSA cel wprowadzenia przedawnienia był uniwersalny i "z założenia instytucja ta miała się odnosić do wszystkich decyzji o pozwoleniu na budowę, bez względu na datę ich wydania (przed/po nowelizacji), jak również trwający bądź jeszcze nie stan postępowania nieważnościowego".

Mają 30 dni, żeby złożyć skargę kasacyjną

Styczniowy wyrok WSA w Warszawie jest nieprawomocny. Stronom postępowania przysługuje możliwość złożenia skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego w ciągu 30 dni od dnia doręczenia odpisu wyroku wraz z uzasadnieniem. - W przypadku uprawomocnienia się wyroku organ pierwszej instancji, czyli wojewoda wielkopolski, będzie zobowiązany do ponownego rozpoznania sprawy na podstawie wytycznych sądu zawartych w uzasadnieniu do wyroku – przekazał Dominik Niewirowski, zastępca kierownika sekretariatu Wydziału Informacji Sądowej Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

W świetle przepisów inwestor może nadal prowadzić prace budowlane w Stobnicy. - Do czasu prawomocnego wyroku w tej sprawie inwestycja może być kontynuowana - przyznała Joanna Niedźwiecka, rzecznik prasowy GINB.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO>>>

Kontrowersyjny zamek na sztucznej wyspie

Zamek w Stobnicy to inwestycja, która od początku budziła wiele kontrowersji. Powstaje on 50 kilometrów od Poznania, na obrzeżu Puszczy Noteckiej, na sztucznie usypanej wyspie na kanale Kończak. Obiekt ma 14 kondygnacji i kilkudziesięciometrową wieżę. Budowa jest prowadzona na obszarze Natura 2000. Inwestorem jest poznańska spółka D.J.T.

O inwestycji zrobiło się głośno latem 2018 roku. Wówczas CBA rozpoczęło badanie prawidłowości wydanych decyzji w związku z jej realizacją. W sierpniu 2018 roku minister środowiska polecił Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska wszczęcie pilnej kontroli procesu wydania decyzji ws. budowy. Sprawa została też skierowana do prokuratury.

Przez zamek wojewoda stracił stanowisko

30 listopada 2020 roku Wielkopolski Urząd Wojewódzki (WUW) poinformował, że wojewoda Łukasz Mikołajczyk uznał zgodę na budowę tzw. zamku w Stobnicy za ważną. Jednocześnie przekazano, iż w toku postępowania administracyjnego służby wojewody potwierdziły naruszenie prawa przez starostę obornickiego przy wydawaniu pozwolenia. Postępowanie zostało wszczęte po wniesionym przez prokuraturę sprzeciwie wobec wydania zgody na przeprowadzenie inwestycji.

Trzy dni po tej decyzji premier Mateusz Morawiecki, na wniosek Mariusza Kamińskiego jako ministra spraw wewnętrznych i administracji, odwołał Łukasza Mikołajczyka z funkcji wojewody wielkopolskiego. "Powodem złożenia wniosku o odwołanie była utrata zaufania do wojewody w związku z podjęciem przez niego sprzecznej z interesem publicznym i wydanej z naruszeniem przepisów prawa decyzji dotyczącej budowy tzw. zamku w Stobnicy" - głosił komunikat rzecznika prasowego resortu.

Tomasz Stube z WUW wyjaśniał wtedy, że naruszenie prawa przez starostę obornickiego dotyczyło wydania zgody na budowę tzw. zamku, choć inwestor nie przedłożył decyzji środowiskowej dla projektowanych parkingów. Nie potwierdzono także prawa inwestora do dysponowania Kanałem Kończak na cele budowlane. Wymieniony ciek wodny należy do Skarbu Państwa. Stube dodał, że podczas analizy prowadzonej przez służby wojewody pod uwagę zostały wzięte takie okoliczności, jak: naczelna zasada trwałości decyzji administracyjnych, ugruntowane orzecznictwo sądów administracyjnych, nowelizacja prawa budowlanego, nieodwracalność skutków dla środowiska przyrodniczego i upływ czasu od wydania decyzji. - Okoliczności te nie pozwalają na stwierdzenie nieważności i wstrzymanie decyzji starosty obornickiego – podsumowywał Stube.

RDOŚ wycofał swoją decyzję

W 2015 roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu uznała, że inwestycja nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko. Cztery lata później uchyliła tą decyzję po tym jak stwierdzono, że powierzchnia przeznaczona na plac budowy jest większa niż wskazywano.

RDOŚ podkreślała, że ma to wpływ na klasyfikację przedsięwzięcia jako "mogącego potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko, dla którego wymagana jest decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach, której inwestor nie przedłożył w toku postępowania pierwotnego". GDOŚ 31 lipca 2019 r. utrzymał w mocy decyzję RDOŚ w Poznaniu. Inwestor odwołał się w tej sprawie do sądu.

Wskutek zaskarżenia decyzji GDOŚ przez inwestora Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z 11 marca zeszłego roku uchylił tę decyzję. 30 czerwca GDOŚ złożył skargę kasacyjną od wyroku WSA do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Inwestycji przyjrzała się prokuratura

Inwestycji w Puszczy Noteckiej przygląda się również prokuratura, która w połowie lipca 2020 roku w związku z inwestycją zatrzymała i przedstawiła zarzuty siedmiu osobom. To urzędnicy i przedstawiciele firmy budującej tzw. zamek w Stobnicy. Według poznańskiej prokuratury, pozwolenie na budowę zostało wydane pomimo niezgodności projektu budowlanego z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, z przepisami techniczno-budowlanymi, a także pomimo braku wymaganych prawem budowlanym opinii, uzgodnień, pozwoleń i sprawdzeń.

Stobnica: Zarzuty dla 7 osób w związku z budową zamku w Puszczy Noteckiej
Stobnica: Zarzuty dla 7 osób w związku z budową zamku w Puszczy NoteckiejTVN 24

Pod koniec 2020 roku Prokuratura Okręgowa w Poznaniu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko sześciu osobom związanym z budową w Stobnicy. Zarzucono im m.in. poświadczenia nieprawdy, niedopełnianie obowiązków oraz prowadzenie budowy zagrażającej środowisku i prowadzeniu jej wbrew przepisom ustawy o ochronie środowiska.

Oskarżeni, urzędnicy i przedstawiciele inwestora, nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw. Ich proces do tej pory się nie rozpoczął, gdyż Sąd Rejonowy w Obornikach uznał, że nie jest właściwym miejscowo sądem do rozpoznania sprawy. Po rozstrzygnięciu sporu kompetencyjnego w tej materii obornicki sąd wystąpił w listopadzie 2021 r. do Sądu Najwyższego, by "z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości", przekazał rozpatrzenie sprawy zamku w Stobnicy innemu, równorzędnemu sądowi rejonowemu.

Autorka/Autor:aa//rzw

Źródło: PAP, TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: Zamek w Stobnicy w sierpniu 2021 r.

Pozostałe wiadomości

Na terenie jednej ze szkół średnich w Łomży 15-letni uczeń został postrzelony z broni pneumatycznej. Trafił do szpitala. Ze wstępnych ustaleń wynika, że sprawcą jest inny uczeń - poinformował TVN24 starszy posterunkowy Konrad Karwacki z zespołu prasowego podlaskiej policji.

Strzały w szkole w Łomży. Ranny 15-latek

Strzały w szkole w Łomży. Ranny 15-latek

Źródło:
TVN24

Sędzia Tomasz Szmydt, który miał poprosić o azyl na Białorusi, pracował między innymi w tak zwanej neo-KRS, był również jednym z bohaterów afery hejterskiej. "Marzył, by być niezależnym w tym, co robi" - czytamy w wydaniu kwartalnika "Krajowa Rada Sądownictwa" sprzed ponad dekady. Kim jest sędzia Tomasz Szmydt i co jeszcze o nim wiemy?

Tomasz Szmydt. Co wiemy o sędzim, który poprosił o azyl na Białorusi

Tomasz Szmydt. Co wiemy o sędzim, który poprosił o azyl na Białorusi

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W Urzędzie Morskim w Szczecinie podpisano umowę na przygotowanie studium wykonalności i raportu środowiskowego dla wschodniego toru podejściowego do portu w Świnoujściu. Wartość umowy wynosi blisko 10 milionów złotych. Powstanie toru jest kluczowe dla budowy w Świnoujściu terminala obsługującego wielkie kontenerowce.

Terminal kontenerowy w Świnoujściu. Jest ważna decyzja

Terminal kontenerowy w Świnoujściu. Jest ważna decyzja

Źródło:
PAP

Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej poprosiła o wyjaśnienia dotyczące problemów z nagłośnieniem od firmy obsługującej uroczystość z okazji Dnia Strażaka. To pokłosie sytuacji, do której doszło podczas wystąpienia ministra spraw wewnętrznych Marcina Kierwińskiego.

Problemy podczas wystąpienia Kierwińskiego. Straż pożarna chce wyjaśnień od firmy nagłaśniającej uroczystość

Problemy podczas wystąpienia Kierwińskiego. Straż pożarna chce wyjaśnień od firmy nagłaśniającej uroczystość

Źródło:
tvnwarszawa.pl, TVN24, PAP

Około 40 osób brało udział w bójce na Placu Wolności w Głownie (Łódzkie). Policja, która pojawiła się na miejscu, nikogo już jednak nie zastała, a film, który pojawił się w sieci, zniknął. Władze miasta poprosiły o zwiększenie liczby patroli i zapowiedziały, że powstanie nowoczesny monitoring.

Bójka z udziałem kilkudziesięciu osób w centrum miasta

Bójka z udziałem kilkudziesięciu osób w centrum miasta

Źródło:
tvn24.pl

Były poseł Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz J. został skazany w sprawie korupcji oraz powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych. Ma trafić do więzienia.

Były poseł PiS skazany na więzienie

Były poseł PiS skazany na więzienie

Źródło:
PAP

W propagandowych białoruskich mediach sędzia Tomasz Szmydt, znany z afery hejterskiej, powiedział, że podpisał "rezygnację ze stanowiska sędziego Rzeczypospolitej Polskiej ze skutkiem natychmiastowym". - Poproszę ambasadę białoruską o przekazanie tego dokumentu stronie polskiej - dodał. Ostro komentuje to szef MSZ Radosław Sikorski.

Tomasz Szmydt o "dokumencie dla strony polskiej". Sikorski: Zdrajca. Pytanie, od kiedy

Tomasz Szmydt o "dokumencie dla strony polskiej". Sikorski: Zdrajca. Pytanie, od kiedy

Źródło:
tvn24.pl

"Zachód czy Wschód? Europa czy Rosja? KO czy PiS?" - napisał w mediach społecznościowych Donald Tusk, podkreślając, że "to są wybory, przed którymi staje dziś Polska". Jak ocenił szef rządu, "każdego dnia dowiadujemy się o kolejnych faktach, które potwierdzają takie właśnie znaczenie tych wyborów".

Donald Tusk o "wyborach, przed którymi staje dziś Polska". "Niech nikt dłużej nie udaje, że tego nie widzi"

Donald Tusk o "wyborach, przed którymi staje dziś Polska". "Niech nikt dłużej nie udaje, że tego nie widzi"

Źródło:
tvn24.pl

"Polityczne zwycięstwo Donalda Tuska", "okazja do odwrócenia losu" i konsekwencja "bardziej prounijnego kursu" Polski - europejskie media komentują decyzję Komisji Europejskiej o zakończeniu procedury z artykułu 7 przeciwko Polsce.

"Polityczne zwycięstwo Donalda Tuska". Zagraniczne media o decyzji KE w sprawie artykułu 7

"Polityczne zwycięstwo Donalda Tuska". Zagraniczne media o decyzji KE w sprawie artykułu 7

Źródło:
Politico, Reuters, Euronews, Financial Times, tvn24.pl

Ile włożyć do koperty z okazji pierwszej komunii świętej? To pytanie pojawia się wśród Polaków od lat na przełomie kwietnia i maja, kiedy młodzi członkowie ich rodzin przystępują do sakramentu. Odpowiedź brzmi "to zależy", między innymi od tego, jaki jest stopień naszego pokrewieństwa z dzieckiem. Rodzice, chrzestni, dziadkowie czy wujkowie - w każdym z tych przypadków kwoty mogą być nieco inne.

Pierwsza komunia święta. Ile włożyć do koperty?

Pierwsza komunia święta. Ile włożyć do koperty?

Źródło:
tvn24.pl

Państwowa białoruska agencja prasowa BiełTA podała w poniedziałek, że sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt ubiega się o azyl na Białorusi. - Szokująca informacja - skomentował szef MSZ Radosław Sikorski. Sędzia Małgorzata Jarecka z WSA w Warszawie przekazała, że Szmydt przebywa na urlopie, a prezes sądu nie otrzymał do tej pory informacji o zrzeczeniu się przez niego urzędu. Szmydt to jeden z bohaterów tzw. afery hejterskiej za rządów PiS.

Polski sędzia prosi o azyl na Białorusi. Sikorski "w szoku", jest komunikat sądu

Polski sędzia prosi o azyl na Białorusi. Sikorski "w szoku", jest komunikat sądu

Źródło:
TVN24

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wszczęła czynności kontrolne w celu zweryfikowania zakresu informacji niejawnych, do których w związku ze sprawowaną funkcją i prowadzonymi sprawami miał dostęp sędzia WSA, który poprosił o azyl na Białorusi - poinformował rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. W poniedziałek na konferencji w Mińsku o swojej prośbie o azyl poinformował Tomasz Szmydt, jeden z bohaterów tzw. afery hejterskiej.

Sędzia chce azylu u Łukaszenki. Ruch ABW

Sędzia chce azylu u Łukaszenki. Ruch ABW

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu został powołany trzyosobowy zespół do prowadzenia śledztwa w sprawie tzw. afery hejterskiej, ujawnionej w 2019 roku. Śledczy sformułowali postanowienie o przedstawieniu zarzutów Emilii Szmydt, nie zostały one jeszcze jej ogłoszone. To była żona sędziego Tomasza Szmydta, który w poniedziałek poinformował, że poprosił o azyl na Białorusi. 

"Dynamizacja". Co się dzieje w śledztwie w sprawie afery hejterskiej

"Dynamizacja". Co się dzieje w śledztwie w sprawie afery hejterskiej

Źródło:
TVN24, PAP

Prezes PERN Mirosław Skowron 2 maja złożył rezygnację - podała spółka w komunikacie. Nie wskazała jednak powodów rezygnacji. PERN to operator sieci rurociągów i magazynów ropy naftowej i paliw.

Prezes PERN Mirosław Skowron złożył rezygnację

Prezes PERN Mirosław Skowron złożył rezygnację

Źródło:
PAP

We wtorek tegoroczni maturzyści zmierzą się z egzaminem z języka polskiego. Wielu z nich obawia się popełnienia błędu kardynalnego w wypracowaniu. Może to bowiem skutkować niezdobyciem za nie żadnego punktu. Czym jest błąd kardynalny?

Tego najbardziej boją się maturzyści na egzaminie z polskiego. Czym jest błąd kardynalny?

Tego najbardziej boją się maturzyści na egzaminie z polskiego. Czym jest błąd kardynalny?

Źródło:
tvn24.pl

Przed sejmową komisją śledczą do spraw inwigilacji Pegasusem zeznawał w poniedziałek Jarosław Wyżgowski, dyrektor Biura Finansów w Ministerstwie Sprawiedliwości. Powiedział między innymi, że kierowane przez niego biuro "nie otrzymało niejawnej umowy", na podstawie której dokonano wypłaty 25 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości do CBA na zakup Pegasusa. Wpłyneło jedynie "pismo dysponenta środków, a więc wiceministra Michała Wosia, polecające wykonanie przelewu". - Decydentem był Zbigniew Ziobro, realizatorem Michał Woś, a urzędnicy zostali wykorzystani - ocenił wiceprzewodniczący komisji Tomasz Trela.

Pegasus i przelew na 25 milionów. Dyrektor finansowy: nie otrzymaliśmy umowy, a jedynie dyspozycję wypłaty

Pegasus i przelew na 25 milionów. Dyrektor finansowy: nie otrzymaliśmy umowy, a jedynie dyspozycję wypłaty

Źródło:
TVN24, PAP

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który, zdaniem śledczych, jest zamieszany w sprawę głośnego morderstwa w Ursusie. W Niedzielę Wielkanocną (31 marca 2024 roku) w jednym z mieszkań znaleziono cztery ciała. Zatrzymany usłyszał jednak zarzut potrójnego zabójstwa - dlaczego?

Ciała czterech osób w mieszkaniu, na miejscu zbrodni list pożegnalny. Przełom w śledztwie

Ciała czterech osób w mieszkaniu, na miejscu zbrodni list pożegnalny. Przełom w śledztwie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przed nami kilka chłodniejszych nocy, co dla miłośników roślin ozdobnych może stanowić powód do niepokoju. Jak wynika z prognoz, miejscami temperatura powietrza może spaść poniżej zera. O to, w jaki sposób chronić rośliny przed mrozem, zapytaliśmy doktor habilitowaną Julitę Rabizę-Świder ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Czekają nas zimne noce. Czy zabrać rośliny z balkonu?

Czekają nas zimne noce. Czy zabrać rośliny z balkonu?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Gdzie jest burza? W poniedziałek 06.05 nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Pada deszcz i wieje porywisty wiatr. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Lokalnie może ulewnie padać

Gdzie jest burza? Lokalnie może ulewnie padać

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Policja stanu Lagos w Nigerii potwierdziła zatrzymanie 10 osób podejrzewanych o morderstwa i handel organami. Ludzkie narządy zatrzymani mieli sprzedawać chętnym do ich późniejszego wykorzystania w rytuałach. Za głowę ofiary mieli otrzymywać równowartość ok. 130-140 złotych, za serce ok. 200 złotych.  

Ofiary pozbawiali rąk, głów i serc. Zatrzymania w związku z morderstwami i handlem organami  

Ofiary pozbawiali rąk, głów i serc. Zatrzymania w związku z morderstwami i handlem organami  

Źródło:
PAP, telegraph.ng

Moment, w którym tornado zniszczyło budynek przemysłowy w Nebrasce, został zarejestrowany przez kamerę samochodową. W momencie uderzenia żywiołu wewnątrz znajdowało się 70 osób, spośród których część została uwięziona pod gruzami.

Wystarczyła chwila, by z powierzchni ziemi zniknął budynek pełen ludzi. Nagranie

Wystarczyła chwila, by z powierzchni ziemi zniknął budynek pełen ludzi. Nagranie

Źródło:
Reuters, 1011 Now, tvnmeteo.pl

Były prezes Orlenu i kandydat w wyborach europejskich Daniel Obajtek opublikował w mediach społecznościowych nagranie wideo z Bachorza w gminie Dynów. - To nie jest Budapeszt - mówił, nawiązując do doniesień o swoim pobycie na Węgrzech.

Daniel Obajtek odnaleziony. "To nie jest Budapeszt"

Daniel Obajtek odnaleziony. "To nie jest Budapeszt"

Źródło:
tvn24.pl

Wiceszef MSZ Andrzej Szejna stwierdził, że tak zwana ustawa kompetencyjna, która daje prezydentowi wpływ na wysuwanie polskich kandydatur do obsady najważniejszych unijnych stanowisk, jest niekonstytucyjna. - To rząd realizuje politykę zagraniczną, a prezydent współpracuje, nie narzuca, więc tę ustawę po prostu ominiemy - powiedział.

"Od zgłaszania kandydata jest rząd, a nie Nowogrodzka". Wiceminister: ominiemy ustawę

"Od zgłaszania kandydata jest rząd, a nie Nowogrodzka". Wiceminister: ominiemy ustawę

Źródło:
PAP
Chocholi taniec z sądami, bezwład i bezduszna decyzja

Chocholi taniec z sądami, bezwład i bezduszna decyzja

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prawo i Sprawiedliwość przekonuje, że nie chce wyjścia Polski z Unii Europejskiej – ale swój przekaz w kampanii do europarlamentu buduje na negatywnych obrazach wspólnoty. Przedstawiamy główne fałszywe narracje PiS o UE. Eksperci wyjaśniają, na czym polega ta strategia mobilizowania elektoratu "do walki o suwerenność", zamiast "przepisami dotyczącymi krzywizny banana".

Suwerenność, Zielony Ład, euro… Fałszywe narracje PiS o Unii Europejskiej

Suwerenność, Zielony Ład, euro… Fałszywe narracje PiS o Unii Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Tylko do 12 lipca tego roku szkoły podstawowe i ponadpodstawowe będą wydawać uczniom papierowe legitymacje szkolne. W Warszawie plastikowy dokument będzie mógł pełnić funkcję biletu komunikacji miejskiej. Pojawiły się jednak wątpliwości, czy nowa legitymacja otworzy bramki do metra.

Nowa legitymacja będzie biletem. Ale może być kłopot z otwarciem bramki w metrze

Nowa legitymacja będzie biletem. Ale może być kłopot z otwarciem bramki w metrze

Źródło:
"Gazeta Stołeczna", PAP, tvnwarszawa.pl

Kuba Wojewódzki zdradził, kto wystąpi w kolejnym odcinku jego show. We wtorek na jego kanapie zasiądą aktor Michał Czernecki i influencerka Julia Żugaj. Start punktualnie o godzinie 22.40 w TVN i w Playerze. 

Julia Żugaj i Michał Czernecki gośćmi Kuby Wojewódzkiego

Julia Żugaj i Michał Czernecki gośćmi Kuby Wojewódzkiego

Źródło:
TVN24.pl

Już w najbliższą sobotę w szwedzkim Malmö odbędzie się 68. finał Konkursu Piosenki Eurowizji. Poprzedzą go dwa półfinały. Te odbędą się we wtorek, 7 maja, i w czwartek, 9 maja. Podczas nich wszystkich widzowie będą mogli głosować na swoje ulubione piosenki. Które z nich są obecnie najpopularniejsze?  

Najpopularniejsze piosenki Eurowizji 2024. Zestawienie  

Najpopularniejsze piosenki Eurowizji 2024. Zestawienie  

Źródło:
TVN24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24