Inwestor może kontynuować prace na zamku w Stobnicy - kontrowersyjnej budowli powstającej na sztucznej wyspie. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który w sierpniu zeszłego roku unieważnił pozwolenie na budowę. Do czasu prawomocnego wyroku budowa może trwać - potwierdziła Joanna Niedźwiecka, rzeczniczka prasowa GINB.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję GINB unieważniającą pozwolenie na budowę zamku w Stobnicy oraz wcześniejszą decyzję wojewody wielkopolskiego w tej sprawie. Skargę na decyzję złożył inwestor. O styczniowej decyzji WSA poinformowała w poniedziałek Polska Agencja Prasowa.
W sierpniu unieważniono pozwolenie na budowę w Stobnicy
W sierpniu 2021 roku, po rozpatrzeniu odwołań Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Poznaniu oraz inwestora, Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego stwierdził nieważność decyzji starosty obornickiego z 2015 r. udzielającej pozwolenia na budowę tzw. zamku w Stobnicy i uchylił zaskarżoną w tej sprawie decyzję wojewody wielkopolskiego z 2020 r. GINB uznał, że budowa zalicza się do przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, dlatego inwestor był zobowiązany, by wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę przedłożyć decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia. Ponieważ inwestor nie uzyskał takiego dokumentu, GINB uznał, że jest to przesłanka do stwierdzenia nieważności zgody na budowę. Od decyzji GINB odwołała się firma prowadząca inwestycję.
W styczniu uchylono unieważnienie pozwolenia na budowę w Stobnicy
Decyzję o uchyleniu unieważnienia pozwolenia na budowę podjęto 12 stycznia na posiedzeniu niejawnym WSA, prowadzonym w trybie uproszczonym.
Na razie nie wiadomo, czym kierował się sąd przy podejmowaniu takiej decyzji. Dowiemy się tego po sporządzeniu uzasadnienia wyroku. - W przypadku uprawomocnienia się wyroku organ pierwszej instancji, czyli wojewoda wielkopolski, będzie zobowiązany do ponownego rozpoznania sprawy na podstawie wytycznych sądu zawartych w uzasadnieniu do wyroku – przekazał Dominik Niewirowski, zastępca kierownika sekretariatu Wydziału Informacji Sądowej Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
W świetle przepisów inwestor może nadal prowadzić prace budowlane w Stobnicy. - Do czasu prawomocnego wyroku w tej sprawie inwestycja może być kontynuowana - przyznała Joanna Niedźwiecka, rzecznik prasowy GINB.
Kontrowersyjny zamek na sztucznej wyspie
Zamek w Stobnicy to inwestycja, która od początku budziła wiele kontrowersji. Powstaje on 50 kilometrów od Poznania, na obrzeżu Puszczy Noteckiej, na sztucznie usypanej wyspie na kanale Kończak. Obiekt ma 14 kondygnacji i kilkudziesięciometrową wieżę. Budowa jest prowadzona na obszarze Natura 2000. Inwestorem jest poznańska spółka D.J.T.
O inwestycji zrobiło się głośno latem 2018 roku. Wówczas CBA rozpoczęło badanie prawidłowości wydanych decyzji w związku z jej realizacją. W sierpniu 2018 roku minister środowiska polecił Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska wszczęcie pilnej kontroli procesu wydania decyzji ws. budowy. Sprawa została też skierowana do prokuratury.
Wojewoda wyrzucony za zamek
30 listopada 2020 roku Wielkopolski Urząd Wojewódzki (WUW) poinformował, że wojewoda Łukasz Mikołajczyk uznał zgodę na budowę tzw. zamku w Stobnicy za ważną. Jednocześnie przekazano, iż w toku postępowania administracyjnego służby wojewody potwierdziły naruszenie prawa przez starostę obornickiego przy wydawaniu pozwolenia. Postępowanie zostało wszczęte po wniesionym przez prokuraturę sprzeciwie wobec wydania zgody na przeprowadzenie inwestycji.
Trzy dni po tej decyzji premier Mateusz Morawiecki, na wniosek Mariusza Kamińskiego jako ministra spraw wewnętrznych i administracji, odwołał Łukasza Mikołajczyka z funkcji wojewody wielkopolskiego. "Powodem złożenia wniosku o odwołanie była utrata zaufania do wojewody w związku z podjęciem przez niego sprzecznej z interesem publicznym i wydanej z naruszeniem przepisów prawa decyzji dotyczącej budowy tzw. zamku w Stobnicy" - głosił komunikat rzecznika prasowego resortu.
Tomasz Stube z WUW wyjaśniał wtedy, że naruszenie prawa przez starostę obornickiego dotyczyło wydania zgody na budowę tzw. zamku, choć inwestor nie przedłożył decyzji środowiskowej dla projektowanych parkingów. Nie potwierdzono także prawa inwestora do dysponowania Kanałem Kończak na cele budowlane. Wymieniony ciek wodny należy do Skarbu Państwa. Stube dodał, że podczas analizy prowadzonej przez służby wojewody pod uwagę zostały wzięte takie okoliczności, jak: naczelna zasada trwałości decyzji administracyjnych, ugruntowane orzecznictwo sądów administracyjnych, nowelizacja prawa budowlanego, nieodwracalność skutków dla środowiska przyrodniczego i upływ czasu od wydania decyzji. - Okoliczności te nie pozwalają na stwierdzenie nieważności i wstrzymanie decyzji starosty obornickiego – podsumowywał Stube.
RDOŚ wycofał swoją decyzję
W 2015 roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu uznała, że inwestycja nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko. Cztery lata później uchyliła tą decyzję po tym jak stwierdzono, że powierzchnia przeznaczona na plac budowy jest większa niż wskazywano.
RDOŚ podkreślała, że ma to wpływ na klasyfikację przedsięwzięcia jako "mogącego potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko, dla którego wymagana jest decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach, której inwestor nie przedłożył w toku postępowania pierwotnego". GDOŚ 31 lipca 2019 r. utrzymał w mocy decyzję RDOŚ w Poznaniu. Inwestor odwołał się w tej sprawie do sądu.
Wskutek zaskarżenia decyzji GDOŚ przez inwestora Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z 11 marca zeszłego roku uchylił tę decyzję. 30 czerwca GDOŚ złożył skargę kasacyjną od wyroku WSA do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Inwestycja pod lupą prokuratury
Inwestycji w Puszczy Noteckiej przygląda się również prokuratura, która w połowie lipca 2020 roku w związku z inwestycją zatrzymała i przedstawiła zarzuty siedmiu osobom. To urzędnicy i przedstawiciele firmy budującej tzw. zamek w Stobnicy. Według poznańskiej prokuratury, pozwolenie na budowę zostało wydane pomimo niezgodności projektu budowlanego z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, z przepisami techniczno-budowlanymi, a także pomimo braku wymaganych prawem budowlanym opinii, uzgodnień, pozwoleń i sprawdzeń.
Pod koniec 2020 roku Prokuratura Okręgowa w Poznaniu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko sześciu osobom związanym z budową w Stobnicy. Zarzucono im m.in. poświadczenia nieprawdy, niedopełnianie obowiązków oraz prowadzenie budowy zagrażającej środowisku i prowadzeniu jej wbrew przepisom ustawy o ochronie środowiska.
Oskarżeni, urzędnicy i przedstawiciele inwestora, nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw. Ich proces do tej pory się nie rozpoczął, gdyż Sąd Rejonowy w Obornikach uznał, że nie jest właściwym miejscowo sądem do rozpoznania sprawy. Po rozstrzygnięciu sporu kompetencyjnego w tej materii obornicki sąd wystąpił w listopadzie 2021 r. do Sądu Najwyższego, by "z uwagi na dobro wymiaru sprawiedliwości", przekazał rozpatrzenie sprawy zamku w Stobnicy innemu, równorzędnemu sądowi rejonowemu.
Źródło: PAP, TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Zamek w Stobnicy w sierpniu 2021 r.