Policjanci z Wronek (woj. wielkopolskie) zatrzymali kobietę, która założyła fałszywe internetowe zbiórki mające pomóc chorym zwierzętom. 36-latka usłyszała ponad 20 zarzutów za oszustwa i posługiwanie się podrobionymi dokumentami.
Nad sprawą fikcyjnych zbiórek pracowali policjanci z Komisariatu Policji we Wronkach. Starsza aspirant Sandra Chuda z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach powiedziała, że w zeszłym roku funkcjonariusze dostali zgłoszenie o tym, że ktoś założył zbiórkę pieniędzy na psa, który chorował na nowotwór.
- Zebrane pieniądze miały zostać przeznaczone na leczenie "czworonożnej przyjaciółki" osoby, która zorganizowała zbiórkę. Okazało się jednak, iż portal, na którym można założyć zbiórkę uzyskał informację, że zrzutka jest fałszywa. Przedstawiciel portalu złożył więc zawiadomienie, iż mogło dojść do przestępstwa - wyjaśniła Chuda.
Dodała, że w trakcie policyjnych czynności okazało się, że najprawdopodobniej ta sama osoba założyła zbiórki na leczenie innych zwierząt.
Ponad 20 zarzutów
Użyte w treści zbiórek wzruszające słowa spowodowały, że nieświadome osoby wpłacały pieniądze na leczenie czworonogów. Policjantka powiedziała, że podejrzenia padły na 36-letnią mieszkankę Wronek. Zakładając zbiórki, w niektórych przypadkach oszustka posługiwała się podrobioną dokumentacją z kliniki weterynaryjnej, aby uprawdopodobnić przedstawioną wersję wydarzeń. - W ten sposób dotarła do osób, które chciały pomóc i wpłaciły na konto w sumie ponad 13 tysięcy złotych, nie zdając sobie sprawy, że przekazują pieniądze oszustce - wskazała Chuda.
CZYTAJ TEŻ: Dziecko nie istniało, choroby nie było. Wyłudził niemal pół miliona złotych, stanie przed sądem
Rzeczniczka zaznaczyła, że analizy zebranych w sprawie materiałów oraz przesłuchania świadków, pozwoliły na przedstawienie podejrzanej ponad 20 zarzutów za oszustwa, posługiwanie się podrobionymi dokumentami oraz za posłużenie się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby.
Kobieta przyznała się do zarzucanych czynów i zobowiązała się do zwrotu pieniędzy pokrzywdzonym. Za oszustwa grozi jej do ośmiu lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock