Trener Warty Poznań Czesław Owczarek po cichu liczy, że jego podopieczni sprawią niespodziankę i wyeliminują z Pucharu Polski Wisłę Kraków. Zdaje sobie jednak sprawę z różnicy, która dzieli oba zespoły.
"Zieloni", po wyeliminowaniu w 1/16 finału Pucharu Polski Podbeskidzia Bielsko-Biała (1:0), mają apetyt na wyrzucenie z rozgrywek kolejnej ekipy. Poprzeczka została zawieszona jednak bardzo wysoko. Do stolicy Wielkopolski przyjedzie Wisła Kraków.
"Wyeliminować indywidualności" - Na pewno podejdziemy do tego spotkania, by wygrać i wyeliminować Wisłę z pucharu, a nie tylko ją postraszyć. Zdaję sobie sprawę, że między zespołami, przynajmniej teoretycznie, jest różnica klas, ale postaramy się, by na boisku nie było jej widać. Cieszę się, że na 100-lecie klubu, które właśnie obchodzimy, trafił się nam tak renomowany rywal - powiedział Owczarek. Jak dodał, Wisła może formą w rozgrywkach ekstraklasy na razie nie zachwyca, ale też gromadzi punkty i nie ma zbyt wielkiej straty do czołówki. Owczarek podkreślił, że mocną stroną krakowskiego zespołu są przede wszystkim indywidualności, które potrafią przesądzić losy spotkania. - My te indywidualności musimy po prostu wyeliminować. Pod względem umiejętności czysto technicznych to drużyna bardzo zaawansowana, więc naszym atutem może być tylko mądrze grający kolektyw. Ważna będzie skuteczność, bo sytuacji bramkowych może być niewiele i trzeba będzie umieć je wykorzystać - zaznaczył Owczarek. Atutem warciarzy może być też ostatnie wysokie ligowe zwycięstwo nad Kolejarzem Stróże (4:0). - Na pewno to podniesie morale piłkarzy, ale to nie jest tak, że mamy teraz głowy w chmurach. Wręcz przeciwnie, latamy nisko nad ziemią. Musimy jeszcze pokazać charakter i utrzymać korzystny wynik do końca spotkania. Kilka razy nam się to nie udało - podkreślił Owczarek.
4 tysiące w "Ogródku" Mecz 1/8 finału Pucharu Polski Warty z Wisłą rozegrany zostanie we wtorek o godz. 15.30. - Mecz będzie mogło obejrzeć cztery tysiące kibiców. Zainteresowanie jest spore, choć wiadomo, że środek tygodnia i tak wczesna pora nie sprzyja wysokiej frekwencji - powiedział rzecznik Warty Hubert Niedzielski. Dla Wisły to kolejny mecz pucharowy w Wielkopolsce. W 1/16 finału pokonała trzecioligowego Lubońskiego 5:0.
Autor: fc/roody / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Warta Poznań | Roger Gorączniak