Sędzia Daniel Jurkiewicz, który zrobił karierę za czasów rządów Zbigniewa Ziobry, nie ogłosił kilkunastu wyroków w rozprawach karnych w Sądzie Rejonowym w Wągrowcu (woj. wielkopolskie). Zgodnie z prawem wydane wyroki nie obowiązują. 16 procesów zostanie ponownie rozpatrzonych.
Sytuację jako pierwsza opisała "Gazeta Wyborcza". Jak czytamy w artykule, od października 2019 roku sędzia Daniel Jurkiewicz odstąpił od ogłoszenia wyroku w 20 sprawach. "Według naszych ustaleń większość skazanych pogodziła się z wyrokami i nie złożyła apelacji. W takiej sytuacji pracownicy sądu już po tygodniu uznali nieogłoszone wyroki za prawomocne i przystąpili do ich wykonywania. Tylko w czterech przypadkach apelacje rozpoznawał Sąd Okręgowy w Poznaniu" - podała gazeta.
Z formalnego punktu widzenia skoro wyroki nie zostały odczytane, nie obowiązują. Reporter TVN24 Aleksander Przybylski powiedział na antenie TVN24, że są to konsekwencje braku ustnego, fizycznego odczytania sentencji wyroku przez sędziego na sali.
- To nie były sprawy wielkiego kalibru, skoro nie było stron, prokuratury czy samych skazanych, a wtedy oskarżonych. W związku z tym sędzia nie pofatygował się, żeby taką sentencję wyroku odczytać. I tu pojawia się problem, ponieważ żeby wyrok był prawomocny, sędzia musi go odczytać, a protokolant wysłuchać i zanotować - relacjonował.
Wyroki nie zostały skutecznie wydane
"Gazeta Wyborcza" zwróciła uwagę, że w 16 przypadkach nieogłoszone wyroki wykonano w całości. "Skazani odpracowali zasądzone prace społeczne, zapłacili grzywny, odsiedzieli kary w więzieniu, a w jednym przypadku w domu, z elektroniczną obrożą na nodze" - czytamy.
Rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu, sędzia Aleksander Brzozowski powiedział, że jeśli rozprawy się odbywały, ale nie było tego ważnego elementu ogłoszenia wyroku, to oznacza to, że wyrok nie został skutecznie wydany. - Postępowanie musi zostać przeprowadzone na nowo, zostanie wydany wyrok. Jeżeli skazani już coś zapłacili albo odbyli jakieś kary, to będzie możliwe uznanie tego na poczet tej nowo orzeczonej kary - dodał.
W 2019 roku zostały znowelizowane przepisy, które umożliwiły sędziom odstąpienie od ogłaszania decyzji czy zarządzeń na posiedzeniach jawnych.
- Czasami ktoś dobrowolnie poddaje się karze albo sprawa jest już niejako z urzędu przedawniona, wówczas nie dochodzi do rozprawy, tylko sąd na posiedzeniu jawnym ogłasza swoją decyzję. Może jej nie odczytywać, ale nie dotyczy to procesów karnych - wyjaśnił reporter.
Sąd Rejonowy w Wągrowcu razem z prokuraturą będzie jeszcze raz we właściwy sposób rozpatrywać 16 procesów. Cztery prawomocne wyroki wydane przez Sąd Okręgowy w Poznaniu obalić może jedynie Sąd Najwyższy.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock