Poznańskim Ośrodkom Sportu i Rekreacji brakuje ponad dwóch milionów złotych. Dziura w budżecie to skutek obniżki czynszu za wynajem stadionu przy Bułgarskiej. Tymczasem radni nie zgodzili na sięgnięcie po środki z rezerwy budżetowej. POSiR szuka oszczędności, co może skończyć się zamkniętymi lodowiskami i basenami.
W maju tego roku, po podpisaniu specjalnego aneksu, miasto obniżyło czynsz za wynajem stadionu miejskiego z ponad 3 mln zł do 600 tys zł. Już wtedy mówiło się, że pieniędzy może zabraknąć na funkcjonowanie basenów, lodowisk, czy na organizację imprez np. Poznańskiego Maratonu.
Radni kontra prezydent
Na ostatniej sesji rady miasta prezydent złożyl wniosek o przyznanie POSiR-owi brakujących 2,1 mln zł z rezerwy budżetowej. Radni SLD, PiS i częściowo PO nie zgodzili się jednak na przekazanie pieniędzy.
- Przez to, że podpisano aneks w sprawie stadionu, do budżetu POSiR wpłynie kwota dużo mniejsza. Tę różnicę trzeba wyrównać przez zwiększenie dotacji o 2 mln. Ja podpisywaniu aneksu byłem przeciwny a pomysłodawcą tego rozwiązania był prezydent miasta. Nie widzę powodu, żeby teraz pomagać mu rozwiązać ten problem. Żeby gdzieś dać więcej, gdzieś trzeba zabrać - komentuje Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS.
Radny PO, Łukasz Mikuła, jest pewny, że mimo negatywnej opinii radnych, temat powróci w październiku.
- POSiR potrzebuje pieniądzy na bieżącą działalność. Nie wyobrażam sobie, żeby baseny były zamykane. Przy decyzji o nieprzyznaniu dotacji, zaważył aneks podpisany przez prezydenta, mimo że wówczas komisja sportu była temu przeciwna - mówi radny.
"Bez aneksu byłoby drożej"
Oskarżenia radnych wobec prezydenta za aneks obniżający czynsz za stadion, odpiera jego rzecznik Paweł Marciniak.
- Należy przypomnieć, że niepodpisanie aneksu skutkowałoby tym, że Poznań dołączyłby do innych miast, które muszą same zarządzać stadionem. Poznań jest jedynym miastem, które do stadionu przygotowanego na Euro nie dopłaca. Inne miasta łożą na swoje areny grubo powyżej 10 mln zł rocznie - przekonuje Marciniak.
Rzecznik urzędu miasta przypomina też okoliczności w jakich aneks był podpisywany. - Lech i konsorcjum Marcelin Management zerwali wówczas umowę na poprzednich warunkach. Gdyby aneks nie został podpisany, POSiR musiałby wziąć zarządzanie stadionem na siebie. Straty byłyby wówczas dużo większe - argumentuje Paweł Marciniak.
Nie dostali pieniędzy, poszukają oszczędności
- W zaistniałej sytaucji POSiR będzie musiał szukać kolejnych oszczędności. Program oszczędnościowy realizowany jest u nas już od początku roku - w lutym bowiem rada miasta odebrała POSIR-owi już 429 tys zł - tłumaczy Łukasz Miadziołko, zastępca dyrektora ds. rozwoju POSiR. - Optymalizowane będą wszystkie koszty związane z funkcjonowaniem jednostki. Zmniejszymy zakres oferowanych usług, choć dołożymy wszelkich starań, aby usługi przez nas oferowane pozostały na wysokim poziomie - dodaje.
Gdzie jeszcze będą szukane oszczędności? - Dokładnie analizujemy zaistniałą sytaucję i nie możemy podać konkretów. Rozważamy jednak przeanalizowanie cennika na części sportowej Term Maltańskich [POSiR jest współwłaścicielem Term Maltańskich - przy. red.] w porozumieniu z ich prezesem - mówi Miadziołko.
Jak podaje POSiR, roczny koszt utrzymania stadionu to około 8-9 mln zł.
Nie tylko stadion
Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji trzymają pieczę nad wieloma obiektami sportowymi w Poznaniu. Obok tak znanych i rozpoznawalnych jak INEA Stadion, poznańska Hala Arena czy tor regatowy na Malcie, odpowiadają także za lodowisko i pływalnię "Chwiałka", Młodzieżowy Ośrodek Sportu, Camping-Hotel Malta, poznański klub bowlingowy, Nice Lady Fitness, Skatepark Wyspa wraz z boiskami do siatkówki plażowej oraz Ośrodek Przywodny Rataje.
Autor: kk/b / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA | Carte