Pracownica Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Jarocinie wyprowadziła nielegalnie 18,6 tys. zł. Schemat jej działania był prosty.
- Od października 2013 roku do czerwca br. wystawiała wnioski i decyzje o świadczeniach rodzinnych dla osób, które takich świadczeń nie pobierały. Policjanci ustalili, że kobieta następnie sporządzała upoważnienia do wypłaty pieniędzy w imieniu rzekomych świadczeniobiorców, na których podrabiała podpisy. W ich imieniu wypłacała pieniądze lub przelewała na swoje konto - tłumaczy Agnieszka Zaworska z KPP Jarocin.
Pracowała 10 lat
Kierownictwo ośrodka podejrzewało, że w instytucji występują nieprawidłowości. - Na tej podstawie zleciłem kontrolę doraźną, która wykazała, że nasza pracownica zawłaszczyła środki publiczne - mówi Igor Armon, dyrektor MGOPS w Jarocinie. Jak dodaje, kobieta została natychmiast zwolniona dyscyplinarnie.
Urzędniczka pracowała w jarocińskim ośrodku pomocy społecznej od 10 lat. - Wydawało nam się, że była to osoba, na której można było polegać. Do tej pory nie było żadnych zastrzeżeń co do jej pracy - wyjaśnia Armon.
Kobieta usłyszała zarzuty oszustwa i fałszowania dokumentów. Grozi jej nawet 8 lat pozbawienia wolności. Urzędniczka przyznała się do popełnienia przestępstwa i zwróciła wszystkie wyprowadzone pieniądze.
Autor: hr / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań