Twierdzili, że pracuje za granicą, on już nie żył. Ciało było zakopane. Tajemnica zbrodni rozwikłana

Ciało Marka M. znaleziono w grudniu, było zakopane
Przed laty doszło do zabójstwa, zagadka rozwiązana
Źródło: Lubuska Policja
Cztery osoby zostały zatrzymane w związku z zabójstwem sprzed 5 lat, do którego doszło w jednej w podgorzowskich miejscowości. Ciało zaginionego Marka M. odnaleziono w grudniu. Niedługo potem zatrzymano jego konkubinę, jej syna i jego kolegów. Grozi im dożywocie.

W 2012 roku Marek M. miał 42 lata. Nigdy nie zgłoszono jego zaginięcia. Według relacji rodziny, z własnej inicjatywy miał przebywać za granicą, gdzie podejmował prace zarobkowe.

- Ta historia jeszcze na długo byłaby uznawana za realną, gdyby nie ustalenia śledczych. Według nich została wymyślona na potrzeby odpowiedzi dla tych, którzy będą o niego pytać - wyjaśnia Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji. Śledczy podejrzewali, że mężczyzna mógł został zabity.

Ciało znaleźli w grudniu

Pod koniec października 2017 roku sprawa nabrała tempa. Przeprowadzono między innymi wizję lokalną w miejscu, gdzie miało dojść do zbrodni. Ustalono też, w którym miejscu ciało 42-latka mogło zostać zakopane.

13 grudnia przy wykorzystaniu georadarów, ciężkiego sprzętu oraz psów wyszkolonych do wyszukiwania ludzkich zwłok, śledczy dotarli do szczątków.

- Zwłoki zostały procesowo zabezpieczone do dalszym badań prosektoryjnych. Kolejne ustalenia policjantów dawały podstawę do stwierdzenia, kto może stać za zabójstwem 42-latka. To 50-letnia konkubina denata Iwona S., jej syn Daniel S. w wieku 29 lat oraz dwaj jego koledzy: 29-letni Kamil E. oraz 26-letni Marcin M. - mówi Maludy.

Śmierć po zakrapianej imprezie

Do zabójstwa miało dojść prawdopodobnie na przełomie sierpnia i września 2012 roku. Śledczy wciąż próbują ustalić dokładniejszą datę śmierci Marka M., jej okoliczności i motywy zabójców.

- Przed nami dokładne ustalenie ról, jakie odgrywali podejrzani w chwili zabójstwa. Do niego miało dojść po awanturze, jaka wybuchła podczas jednego ze wspólnych spotkań zakrapianych alkoholem - podaje Maludy.

Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Gorzowie Wlkp. Po przesłuchaniach zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzut, że działając wspólnie i w porozumieniu w zamiarze bezpośredniego pozbawienia życia, uderzali i kopali 42-latka po całym ciele, w wyniku czego zmarł. Decyzją sądu wszyscy zostali już aresztowani. Iwona S. usłyszała zarzut związany z podżeganiem do zabójstwa. Grozi im nawet dożywocie.

Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: