Przodownicy pracy pokazani jak królowie. "Celebryci tamtych czasów"

Źródło:
TVN24 Poznań
Wincenty Pstrowski - celebryta lat 40.
Wincenty Pstrowski - celebryta lat 40.TVN 24 Poznań
wideo 2/3
Wincenty Pstrowski - celebryta lat 40.TVN 24 Poznań

Siedzą jak królowie. Jeden z rękami na kolanach, drugi opiera je na oparciach krzesła. Obok kolejni - wszyscy to Wybitni Przodownicy Pracy Socjalistycznej. Ich portrety 45 lat temu można było podziwiać w Muzeum Narodowym w Poznaniu.

Na płótna trafili Wybitni Przodownicy Pracy Socjalistycznej z 1977 roku. A wernisaż w Muzeum Narodowym w Poznaniu poprzedziło wpisanie do Wojewódzkiej Księgi Wybitnych Przodowników Pracy Socjalistycznej nazwisk 55 "nowych" przodowników. I kandydatów na kolejne portrety.

Kierowca Spółdzielni Transportu Wiejskiego, dyrektor szkoły, redaktor naczelny partyjnej gazety, kierownik warsztatu w cukrowni, rolnicy, chlewmistrzowie, kierownik zakładów drobiarskich, robotnicy z fabryk, ślusarze, betoniarz, farmaceuta, dyrektor państwowej firmy farmaceutycznej, oficer Ludowego Wojska Polskiego, dyrektor Okręgu Poczt i Telekomunikacji, dyrektor Wielkopolskich Zakładów Teleelektronicznych "Telkom-Teletra", wiceprezes Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, tokarz, drukarz, zastępca komendanta Milicji Obywatelskiej, dwaj pierwsi I sekretarze – dzielnicy i gminy, brygadzistki - jedna z PGR-u, druga z Zakładów Przemysłu Odzieżowego "Modus", rzemieślnik, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych, kierownik regionalnego zespołu "Tośtoki", dyrektor szpitala, monter, naczelnik miasta i gminy, traktorzysta i kombajnista, aktorka, kierownik w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie Handlu Wewnętrznego, przewodniczący weteranów Powstania Wielkopolskiego, piekarz z GS-u, sekretarz Wojewódzkiego Komitetu Frontu Jedności Narodu, kierownik sklepu, kierownik oddziału w fabryce Hipolita Cegielskiego, mistrz w Przedsiębiorstwie Transportowo-Sprzętowym Budownictwa "Transbud", brakarz z fabryki mebli i… rencistka.

Kogo namalowano?

Z rękami na kolanach siedzi Tadeusz Kościuszko. Ale nie generał, przywódca powstania z 1794 roku, tylko dyrektor Kombinatu Państwowego Gospodarstwa Rolnego w Konarzewie.

Czytaj też: Kolorowe pochody, propagandowe hasła, partyjni dygnitarze. Tak się święcił 1 Maja

Na oparciach krzesła ręce opiera z kolei Franciszek Szczerbal, przewodniczący Wojewódzkiego Frontu Jedności Narodu w Poznaniu.

Franciszek Szczerbal przy swoim portrecieStanisław Wiktor / CYRYL

Takich jak oni i sportretowanych jest jeszcze 30.

"To byli celebryci tamtych czasów"

W latach 50. artyści malowali ich, bo musieli. Potem już chcieli. Mistrz wydziału plastrów taśm i past, obok brygadzista maszyn i kobieta-monter łączności. Łączyło ich to, że byli przodownikami pracy, a ich portrety wisiały… w muzeum. - To byli celebryci tamtych czasów - podkreślał Wiesław Kot, krytyk filmowy i autor książek o PRL.

- To byli celebryci tamtych czasów. Otwierali imprezy, występowali na akademiach, na ich cześć pisano wiersze i piosenki, oni dostawali ordery, dostawali kwiaty od małych dziewczynek - mówił Kot.

W 1978 roku ich portrety trafiły do muzeum.

Tadeusz Kościuszko przy swoim portrecieStanisław Wiktor / CYRYL

Do soboty praca, w niedzielę malowanie

Dziś brzmi to jak scena z komedii Stanisława Barei, ale w okresie PRL malowanie portretów, rysowanie karykatur czy rzeźbienie przodowników pracy to była norma. A dla artystów - do czasu - obowiązek.

"W związku z niedzielnym wyjazdem w teren celem rysowania przodowników pracy, należy zgłosić się w sobotę dnia 17 bm. o godz. 14:00 w Zarządzie Wojewódzkim ZMP wydz. prop. (Związek Młodzieży Polskiej wydział propagandy - red.) przy ul. Zwierzynieckiej 20 po delegacje oraz informacje" - czytamy w piśmie, które otrzymała 15 listopada 1951 roku artystka malarka Stefania Cholewczyńska.

Pismo do Stefanii Cholewczyńskiej w sprawie terenowego wyjazdu w celu rysowania przodowników pracyCYRYL

Podobne zawiadomienia dostawali artyści i studenci szkół plastycznych w całym kraju. Przyjeżdżali i malowali "swoich socjalistycznych bohaterów".

- Tak było do lat 50. W latach 70. malowali już ich tylko ci, co chcieli - relacjonował Kot.

Brudas z banknotu

Przodownictwo pracy narodziło się w 1919 roku w bolszewickiej Rosji. Początkiem były subbotniki, czyli darmowa praca w sobotę. Robotnicy rywalizowali ze sobą w szybkości wykonania, ilości i jakości. Najlepszy otrzymywał tytuł przodownika pracy.

Wzorem dla innych był Aleksiej Stachanow, górnik z Doniecka, który w 1935 roku przekroczył normę o 1475 procent. Od tego czasu najwybitniejszych przodowników pracy określano "stachanowcami".

Aleksiej Stachanow w kopalni Biblioteka Kongresu Stanów Zjednoczonych (domena publiczna)

- U nas celebrytą lat 40. był Wincenty Pstrowski, syn pracownika folwarcznego i kobiety bez zawodu, który za pracą przywędrował na Śląsk i tutaj dał się poznać jako zajadły rębacz przodowy. Był w stanie wykonać 200, 300 i więcej procent normy, co przekładało się na dziesiątki metrów wyrąbanego przez niego chodnika - mówił Kot.

Jedni na portretach, inni na banknotach. Gdzie znajdziemy przodowników pracy
Jedni na portretach, inni na banknotach. Gdzie znajdziemy przodowników pracy01.05. | Wiesław Kot, , krytyk filmowy i autor książek o PRL-u o przodownikach pracyTVN 24 Poznań

Jak podkreślał, każda branża starała się mieć przynajmniej jednego swojego "flagowego przodownika". - Ich imieniem nazywano wszystko, co można było. Imieniem przodownika Sołdka nazwano statek. Imieniem Wincentego Pstrowskiego nazwano politechnikę w Gliwicach i sanatorium w Rabce. Pstrowski trafił nawet na banknoty, konkretniej na banknot stuzłotowy. Gdzieś około 1950 roku pokazał się on na rynku, był czerwony, na awersie miał fabrykę w Łodzi, z drugiej Pstrowskiego. Tak przynajmniej mówiono, bo ten umazany węglem górnik, który tam figurował, niespecjalnie był podobny do Pstrowskiego. Mówiono na ten banknot "brudas" - opowiadał Kot.

100 złotych z 1948 r. (awers)Gabinet Numizmatyczny Damian Marciniak / Wikipedia (CC-BY-SA. 4.0)
100 złotych z 1948 r. (rewers)Gabinet Numizmatyczny Damian Marciniak / Wikipedia (CC-BY-SA. 4.0)

Człowiek z portretu i marmuru

W kronice filmowej z 1951 roku możemy zobaczyć młodzież z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie malującą portrety przodowników Nowej Huty. "Studenci opracowują cykl portretów budowniczych tej największej inwestycji w Polsce. To Ożański, przodujący murarz młodzieżowy. Inżynier Ługowski pozuje z przykładną cierpliwością. W obroty młodych rzeźbiarzy dostał się Stanisław Rzepa, 19-letni stolarz przodownik. Podobno łatwiej mu przyszło jego 200 procent w stolarni, niż tych kilka godzin pod obstrzałem dziesiątków oczu" - mówi lektor.

Czytaj też: Cały Poznań w pochodach. Tak się święciło 1 maja

Pokazany w kronice filmowej Piotr Ożański bił rekordy wydajności pracy. Kot: - Jak on szedł w pochodzie pierwszomajowym, to był przepasany szeroką szarfą z napisem "800 procent normy". Był wiwatowany, noszony na rękach, przedstawiany na portretach.

Człowiek z portretu i marmuru. Jak przodownik pracy trafił do filmu
Człowiek z portretu i marmuru. Jak przodownik pracy trafił do filmu01.05. | Wiesław Kot, , krytyk filmowy i autor książek o PRL-u o przodownikach pracyTVN 24 Poznań

Współzawodnictwo w przemyśle węglowym i hutniczym ograniczono po 1956 r., a Ożański zniknął z piedestału. - Po latach zastukał do biura pracy w Nowej Hucie, którą budował, z pytaniem, czy nie znalazłaby się jakaś robota. "Nie" - powiedziała mu pani w okienku. Jego twarz wydawała jej się jakoś znajoma, tylko nie bardzo mogła dociec, skąd go pamięta. Dopiero później skojarzyła, że to ten słynny przodownik pracy Ożański, którego portrety wisiały jak Nowa Huta długa i szeroka. O tej historii dowiedział się Andrzej Wajda i stwierdził, że to historia na świetny dramat o ludziach tamtych czasów, o których nikt nie pamięta - opowiadał Kot.

ZOBACZ W TVN24 GO: "Polała się krew, padły trupy, są ciężko ranni". Jak wyglądały obchody 1 maja w 1926 roku?

Tak powstał film "Człowiek z marmuru". Przodownicy pracy w latach 50. i 60. często pojawiali się na szklanym ekranie. Byli w filmie "Dwie brygady", gdzie najbardziej zajadłego z nich grał Tadeusz Łomnicki. Przodowniczka pojawia się też choćby w jednej ze scen filmu Jana Rynkowskiego "Autobus odjeżdża o 6:20" z 1954 r. - Dziewczyna z prowincji jedzie wreszcie do wymarzonej huty na Śląsk, tam wykonuje jakieś podłe prace. Nikt jej na poważnym stanowisku nie chce zatrudnić, bo wiadomo - kobieta w hucie… A ona wychodzi po pracy i takim rozmarzonym wzrokiem wpatruje się w portrety przodowników pracy, które wiszą na tablicach przed zakładem i myśli sobie, że może i ona kiedyś również dołączy do tego wspaniałego grona - opowiadał Kot.

Violetta Villas na koncercie galowym dla przodowników pracy i ich rodzin z okazji 30-lecia "Gazety Poznańskiej" w hali Arena w PoznaniuStanisław Wiktor / CYRYL

O historii przodowników pracy opowiada również pierwszy polski kolorowy film - "Przygoda na Mariensztacie". - To historia o miłości między dwojgiem ludzi pracy: Jankiem i jego dziewczyną, która z prowincji przyjechała do Warszawy i tez robi wszystko, by zostać przodownikiem murarskim podobnie jak jej narzeczony. Wreszcie ta miłość, która z rusztowań spełzła na rynek mariensztacki, wybucha tam z pełną emfazą - relacjonował Kot.

Jak informuje Instytut Pamięci Narodowej, w latach 70. współzawodnictwo pracy było już "skamieniałym rytuałem", który jednak przetrwał do końca PRL-u. Dowodem są właśnie zdjęcia z otwarcia wystawy ich portretów w Muzeum Narodowym w Poznaniu w 1978 roku.

Wystawa portretów przodowników pracy w Muzeum Narodowym w PoznaniuStanisław Wiktor / CYRYL

WIĘCEJ ZDJĘĆ NA STRONIE CYFROWEGO REPOZYTORIUM LOKALNEGO

Wśród sportretowanych przodowników pracy był też tenisista Wojciech FibakStanisław Wiktor / CYRYL

Autorka/Autor:Filip Czekała

Źródło: TVN24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: Stanisław Wiktor / CYRYL

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24