Zadzwonił na numer 112 i powiedział, że zabił partnerkę. Policja zatrzymała trzy osoby

Taśma policyjna (zdjęcie ilustracyjne)
Do zdarzenia doszło pod Sulechowem
Źródło: Google Earth Pro

Trwa wyjaśnianie okoliczności śmierci 48-latki, która została zabita we wtorek w Sulechowie (woj. lubuskie). Choć do zbrodni przyznał się jej partner, śledczy zatrzymali jeszcze dwie inne osoby.

We wtorek (15 listopada) około godziny 16 dyspozytor numeru alarmowego 112 odebrał telefon od mężczyzny, który poinformował, że zabił swoją partnerkę. Natychmiast pod wskazany przez niego adres udali się policjanci oraz pogotowie ratunkowe. Był to teren opuszczonego sklepu ogrodniczego między ulicami Kamienną a Wolności w Sulechowie.

Wskazał miejsce, gdzie leżała kobieta. Zatrzymali trzy osoby

- 38-latek wskazał miejsce, gdzie leżała kobieta. Miała ona obrażenia głowy, a przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Oprócz mężczyzny, który przyznał się do zabicia partnerki, do wyjaśnienia zatrzymano dwoje jego znajomych. Wszystkie te osoby w chwili zatrzymania były nietrzeźwe - powiedziała Ewa Antonowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

Na miejscu zdarzenia przeprowadzono oględziny i zabezpieczono ślady kryminalistyczne, a prokurator zarządził sekcję zwłok zmarłej.

Po wytrzeźwieniu zostaną wykonane czynności procesowe z podejrzewanym mężczyzną i jego znajomymi. Śledztwo - mające ustalić okoliczności zabójstwa 48-latki - nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Świebodzinie. Informację o zdarzeniu podał portal newslubuski.pl.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: