Król Hiszpanii pokazał dochody

Filip VI król Hiszpanii
Mieszkańcy prowincji Walencja reagują na wizytę króla i królowej
Źródło: Reuters
Dochody hiszpańskiego pałacu królewskiego zostały opublikowane w poniedziałek przez króla Filipa VI. Monarcha zobowiązał się do przedstawiania tych danych rok po swojej koronacji, w związku z licznymi zarzutami o rozrzutność wobec jego ojca Jana Karola I.

W związku z ciągłym brakiem ustawy budżetowej państwa na ten rok kwota ta pozostaje na niezmienionym poziomie 8,43 mln euro, choć jej podział jest ustalany szczegółowo zgodnie z bieżącymi potrzebami monarchii.

Całkowita kwota jest wyższa, ponieważ niektóre koszty, takie jak utrzymanie gwardii królewskiej, nie są ujęte w tym zestawieniu.

Filip VI, król Hiszpanii
Filip VI, król Hiszpanii
Źródło: PAP/EPA/Chema Moya / POOL

Wynagrodzenie pary królewskiej

Wynagrodzenie króla wyniosło w 2024 r. ponad 277 tys. euro, podczas gdy królowa Letycja otrzymała ponad 153 tys. euro, a królowa matka Zofia - prawie 125 tys.

Pałac opublikował również listę 358 prezentów otrzymanych przez członków rodziny królewskiej w zeszłym roku. Znalazły się wśród nich krawaty, książki i rzeźby.

Jak przypomniał dziennik "El Pais", przed dekadą Filip VI postanowił, że członkowie jego rodziny nie będą przyjmować podarków "wykraczających poza zwyczajowe, towarzyskie lub grzecznościowe zwyczaje".

Skandale finansowe Jana Karola I

Publikacja rozliczeń pałacu królewskiego odbywa się zgodnie ze zobowiązaniem dotyczącym przejrzystości finansowej, podjętym przez Filipa VI w 2015 r., rok po koronacji. Był to krok w kierunku odbudowy wizerunku monarchii, nadszarpniętego przez skandale finansowe Jana Karola I. Kilka lat temu Filip VI odebrał wynagrodzenie emerytowanemu monarsze po jego przeprowadzce do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

W przeprowadzonym przez ośrodek GAD3 sondażu dla dziennika "ABC" w 10. rocznicę panowania Filipa 58 proc. ankietowanych poparło monarchię, podczas gdy 36 proc. zadeklarowało się jako zwolennicy republiki.

Rząd Pedro Sancheza działa na podstawie przedłużonej ustawy budżetowej z poprzedniego roku z powodu braku poparcia w parlamencie.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: