Organizatorzy zabawy w strefie kibica i fan campie nie zapłacili Związkowi Artystów i Wykonawców za publiczne wykorzystanie muzyki. Teraz zawisło nad nimi widmo kary, która może sięgnąć 50 tysięcy złotych. - Mamy czas na rozliczenia - ripostuje operator strefy.
- Operatorzy strefy kibica i strefy w Parku Kasprowicza nie podpisali umowy z STOART co oznacza, że nie mieli licencji na publiczne odtwarzanie utworów muzycznych i słowno-muzycznych - wyjaśnia Ryszard Piechaczyk ze Związkiem Artystów i Wykonawców STOART - Sprawdziłem to w centralnym rejestrze. Kontaktowałem się w tej sprawie z organizatorami obu stref. Usłyszałem, że skontaktują się ze mną ich prawnicy, ale tak się nie stało. Mniej więcej w połowie trwania Euro 2012 nie pozostało mi nic innego jak złożyć zawiadomienie na policję - dodaje.
Policja potwierdza złożenie wniosku przez przedstawiciela STOART. - Pan Ryszard Piechaczyk złożył zawiadomienie o nielegalnym odtwarzaniu muzyki w strefie Kibica i w fan campie 22 czerwca. Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie - informuje sierż. Ewa Ochocka z wielkopolskiej policji.
STOART: są winni ponad 16 tysięcy
Według wyliczeń przedstawiciela związku, wykorzystanie muzyki w oficjalnej strefie kibica i Fan Camp, gdzie mieszkali Irlandczycy podlega pod dwie kategorie.
Pierwszą z nich są dyskoteki, zabawy i bale czyli takie imprezy, w których wykorzystanie muzyki jest elementem wiodącym, niezbędnym do jej odbycia. Jeśli w dyskotekach uczestniczyło więcej niż 200 osób organizator powinen zapłacić jednorazowo 346,30 zł netto.
Drugą kategorią jest festyn, gdzie muzyka leci w tle. Jeśli w takim wydarzeniu uczestniczy więcej niż 500 osób, organizator powinien zapłacić również 346,30 zł za każdy dzień imprezy.
- Zaokrąglając, operator strefy kibica powinien za każdy dzień zapłacić za obie kategorie imprezy czyli dziennie około 700 zł. Fan Zone działa przez 24 dni, czyli w przybliżeniu powinien wpłacić na kontro STOART około 16,8 tys. zł za cały okres funkcjonowania strefy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za publiczne odtwarzanie utworów muzycznych i słowno-muzycznych możemy domagać się podwójnego zwrotu należnej kwoty jeśli podmiot działał nieświadomie lub trzykrotności jeśli działał świadomie - wylicza Piechaczyk. Jeśli tak by się stało, organizator byłby winny niemal 50 tysięcy zł.
Operator: mamy czas do końca lipca
- Sytuacja jest niejednoznaczna. Na pewno nie unikamy odpowiedzialności i nie uchylamy się od zapłaty, ale musimy skompletować wszystkie umowy, które podpisywaliśmy z artystami i didżejami, którzy często sami płacą za utwory, które wykorzystują. Czas na wszystkie rozliczenia spółka Euro 2012 dała nam do końca lipca i nie planujemy nikogo oszukać. Chcemy po prostu rzetelnie wszystko obliczyć i zapłacić należności - uspokaja Maciej Czysz z My Music, operatora Strefy Kibica i dodaje, że normą jest dokonywanie rozliczeń z ZAIKSEM i STOARTEM dopiero po imprezach.
Artyści pod ochroną
Związek Artystów i Wykonawców STOART zajmuje się pobieraniem wynagrodzeń za wykorzystywanie wykonań artystycznych przez nadawców takich jak telewizja czy radio oraz innych użytkowników np. dyskoteki, restauracje, markety. Zgodnie z prawem, ochronie podlegają wszystkie wykonania utrwalone po 22 lipca 1950 roku. Oznacza to, że artysta, który nagra piosenkę, dzisiaj powinien otrzymywać wynagrodzenie za jej wykorzystanie przez 50 lat.
Autor: AB/b/k / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Strefa Kibica Poznań | fot. Grzegorz Nelec