14-latek z Konina pobity w szkolnej toalecie przez kolegów czuje się już lepiej. Przeniesiono go na oddział chirurgii dziecięcej, jest z nim normalny kontakt. Urzędnicy sprawdzili w piątek, jak w szkole dba się o bezpieczeństwo uczniów. Jeden z 15-letnich napastników trafił do schroniska dla nieletnich.
14-latek trafił do szpitala w poniedziałek, 24 października, z krwiakiem mózgu. Wymagał natychmiastowego zabiegu.
Jak się okazało, trzech 15-latków napadło go w toalecie. Został uderzony w głowę. Jak wynika z relacji nauczycielek, jeszcze wrócił na lekcję. Miał widoczne ślady pobicia, ale nie było krwi. Nikt nie wezwał karetki. Powiadomiono za to rodziców. To oni zawieźli syna do szpitala.
Chłopiec przeszedł dwie trepanacje czaszki, a także jedną operację neurochirurgiczną. Obecnie przebywa już na oddziale chirurgii dziecięcej, skąd przeniesiono go z oddziału intensywnej terapii. Jest przytomny i oddycha samodzielnie.
Wyników kontroli jeszcze nie ma
Lekarze przypominają, że przy każdym urazie głowy należy wezwać pogotowie. Zdaniem dyrektor szkoły, wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującymi procedurami. Kontrole w szkole zleciły jednak Wielkopolskie Kuratorium Oświaty i koniński urząd miasta.
- Sytuacja, do której doszło w konińskim gimnazjum jest niedopuszczalna i nigdy nie może się powtórzyć w żadnej szkole - mówiła kurator Elżbieta Leszczyńska.
Wyników tej kontroli jeszcze nie znamy, podobnie jak tej przeprowadzonej przez Urząd Miasta Konina.
Obejmowała zakresem bezpieczeństwo w szkole.
- Przed rokiem w szkole wprowadzono monitoring. Sprawdzaliśmy, jak jest on wykorzystywany. Kontrola obejmowała również organizację dyżurów, pracy nauczycieli i ich opieki nad uczniami. Nie tylko podczas godzin lekcyjnych ale i przerw, także w stołówce szkolnej - wyjaśnia Sławomir Lorek, zastępca prezydenta Konina.
Wyniki kontroli urzędników zostaną przedstawione po spotkaniu prezydenta Konina z dyrektorką szkoły.
Sprawa do prokuratury
Zbulwersowana postawą dyrektorki jest wieloletnia radna miejska z Konina, a obecnie wiceprzewodnicząca sejmiku województwa wielkopolskiego Zofia Itman. Radna złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa - niedopełnienia obowiązku udzielenia uczniowi pomocy lekarskiej.
Najbardziej agresywny 15-latek w czwartek został doprowadzony do sądu. Najbliższe trzy miesiące spędzi on w schronisku dla nieletnich. Wobec dwóch pozostałych sąd zdecydował o dozorze kuratora.
15-latek, który miał uderzać 14-latka, był już wcześniej pod pieczą kuratora. W kwietniu sąd przydzielił mu go z powodu naruszenia nietykalności cielesnej.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że napastnicy chcieli dać nauczkę 14-letniemu piłkarzowi, który kilka dni wcześniej brał udział w turnieju. Miał sfaulować piłkarkę Medyka Konin. W czwartek sąd przedstawił inną wersję: pokrzywdzony miał w sposób obraźliwy odzywać się do piłkarki.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań