Były barierki i były skargi woodstockowiczów na nie. W sobotę już ich nie ma. Zgodę na ich demontaż wydał burmistrz Kostrzyna nad Odrą. Rozebrano je błyskawicznie, tuż przed pierwszym koncertem. - Najgorzej jest jak daleko, bardzo daleko od Kostrzyna próbuje się podejmować decyzje, które wynikają z jego kompletnej nieznajomości tego co się tutaj dzieje na miejscu - tłumaczył Jerzy Owsiak.
Jurek Owsiak na konferencji prasowej zapewniał, że decyzja jest dobrze przemyślana. - Decyzja była konsultowana z policją, ze strażą pożarną, oczywiście z naszą całą ekipą ze sztabu dowodzenia - wyjaśniał.
I przypomniał, że to 23. edycja festiwalu i barierki nigdy nie były potrzebne. - Mamy doświadczenie, my kochani nie szpanujemy jakąś superpewnością. Wiemy, że barierki najnormalniej w świecie ograniczają - mówił.
Przeszkadza zamiast pomagać
Na barierki skarżyli się uczestnicy festiwalu. Wiele osób uważało, że barierki nie spełniały swojej roli, a wręcz przeciwnie - przy tak dużej liczbie osób jaka przybyła na Przystanek Woodstock powodowały tylko niepotrzebny ścisk.
- Na koncercie zespołu HEY kiedy poczuliśmy, że te wszystkie zgromadzone na Przystanku 80 tysięcy osób, bo tyle jest na naszym festiwalu, po prostu chciały być pod sceną, zrobiło się ciasno. I wtedy było widać, że barierka jest tylko i wyłącznie wymysłem urzędniczym, matematycznym jakimś, jakimś takim rzuconym gdzieś daleko od Kostrzyna - mówił Owsiak. Jak dodał, ta decyzja pokazuje "kompletną nieznajomość tego co się tutaj dzieje".
Przypomniał także, że barierki już kiedyś na festiwalu się pojawiły. - Wszyscy pamiętamy, że kiedy zespół Prodigy zażądał sobie barierek przed sceną to był to najbardziej niebezpieczny moment całego festiwalu, a ludzi było tak dużo jak teraz - mówił.
Owsiak komentuje statystyki
Owsiak na konferencji prasowej odniósł się także do policyjnych statystyk związanych z 23. Przystankiem Woodstock. Jak informuje lubuska policja, od początku rozpoczęcia Operacji Woodstock 2017 odnotowano 106 przestępstw, w tym 73 przestępstwa narkotykowe.
- W meldunkach z policji, które otrzymujecie brakuje jednego słowa, które zawsze tam było, że 73 zatrzymania w sprawie wykroczeń związanych z narkotykami, wynikają z pracy naszych służb, "pokojowego patrolu". Dalej przekazujemy je właściwemu organowi. Razem to robimy - przypomniał Owsiak.
Jak dodał, to bardzo bezpieczny kolejny Przystanek Woodstock, a wypadki, jak ten gdy na 19-latkę znajdującą się w namiocie spadł konar, są incydentalne. - Mamy tu kilka jak nie kilkadziesiąt tysięcy namiotów - podkreślił Owsiak.
Podał także, że na festiwalu miało miejsce 1341 interwencji medycznych i odniósł się od razu do tej liczby. - Interwencją medyczną jest każde zgłoszenie. Nawet wejście i zapytanie czy macie plaster jest odnotowane - zauważył.
Jak podaje policja, na 23. Przystanku Woodstock bawi się około 220 tysięcy osób.
Autor: aś, fc/mś / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24