Straż Leśna znalazła w lesie w pobliżu Trzebiszewa (woj. lubuskie) audi skradzione w Niemczech. Kiedy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, w pobliżu samochodu nikogo nie było. Sprawę wyjaśnia policja.
Straż Leśna podczas rutynowego patrolu znalazła porzucone auto. Luksusowe audi znajdowało się w lesie koło Trzebiszewa (woj. lubuskie). - Podejrzenie strażników wzbudziło miejsce znalezienia auta, a zaniepokoiły brak opon, brak tablic rejestracyjnych, odpalony silnik i brak osób w pobliżu pojazdu – poinformował Maciej Hałuszczak z Nadleśnictwa Skwierzyna.
O sprawie już poinformowano policję. - Audi, warte przynajmniej 200 tysięcy złotych, zostało skradzione na terenie Niemiec. Samochód do dalszych czynności zabezpieczyli policjanci. Policja ustali, jak auto znalazło się w lesie koło Trzebiszewa – podaje Hałuszczak.
Nadleśnictwa coraz częściej alarmują w mediach społecznościowych o porzucanych w lasach samochodach i podrzucanych częściach samochodowych. Każda taka sytuacja jest dużym zagrożeniem dla środowiska, chociażby ze względu na płyny eksploatacyjne, które mogą wyciekać z aut.
"Zawsze w takim przypadku w drodze prawnej ustalamy właściciela samochodu (prawie zawsze się udaje). Właściciel jest zobligowany do usunięcia pojazdu oraz naliczany jest mu mandat karny za złamanie przepisów zawartych w ustawie o lasach. W przypadku, gdy właściciel nie stawia się na wezwania, sprawa przekazywana jest na policję" – czytam w krótkim wpisie Nadleśnictwa Wałbrzych.
Z kolei na początku lutego leśnicy z Nadleśnictwa Oleśnica Śląska natknęli się w lesie na stertę 50 opon. - Apelujemy do okolicznych mieszkańców o pomoc w namierzeniu sprawcy bądź sprawców. Może ktoś będzie w stanie wskazać jakiś trop. Tych opon było dużo, co może sugerować, że ich właściciel może mieć na przykład zakład wulkanizacyjny – przekazuje Weronika Tyczka, rzeczniczka Nadleśnictwa Oleśnica Śląska.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Nadleśnictwo Skwierzyna