20-latek z Koła zorganizował młodszemu rodzeństwu samochodowy kulig. Ciągnął volkswagenem sanki, na których siedziały jego siostry bliźniaczki. Niebezpieczna zabawa zakończyła się tragedią. Sanki uderzyły w betonowy słup. Jedna z dziewczynek zmarła.
Do tragedii doszło po godzinie 21 w wielkopolskim Kole. Kierowca ciągnął sanki jadąc ulicą Energetyczną. To asfaltowa droga, przy której stoją domki jednorodzinne.
Uderzyła w słupek
- Do wypadku doszło na prostym odcinku drogi. Na sankach, które 20-latek ciągnął za samochodem, siedziały jego dwie młodsze siostry bliźniaczki. W pewnym momencie sanki zjechały z drogi i uderzyły w betonowy słupek - informuje Iwona Liszczyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
14-letnia dziewczynka zmarła w szpitalu 2 godziny po wypadku.
Policja informuje, że kierującemu volkswagenem golfem grozi nawet 8 lat więzienia za nieumyślne spowodowanie wypadku.
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW TVN":
Autor: FC//kv / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN 24