11 pracowników jednej z hal produkcyjnych w Robakowie pod Poznaniem zatruło się chlorem i trafiło do szpitali. Ten wydostawał się z kanałów wentylacyjnych, które były czyszczone.
Strażacy zgłoszenie o zatruciu pracowników jednej z hal produkcyjnych w Robakowie przy ulicy Żernickiej otrzymali o godzinie 9:35.
- Doszło do zatrucia chlorem - poinformował dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.
26 osób ewakuowało się przed przybyciem straży pożarnej. Początkowo strażacy informowali o 10 osobach poszkodowanych. Ostatecznie liczba ta zwiększyła się do 11 osób. Jak przekazał rzecznik straży pożarnej, pracownicy hali skarżyli się na zawroty głowy, bóle głowy oraz wymioty. Wszystkich zabrano do poznańskich szpitali. Ich stan lekarze określają jako dobry, nic nie zagraża ich życiu.
Narzekali na ból głowy, wymiotowali
- Nasze urządzenia nie wskazały żadnych substancji czy też atmosfery toksycznej i wybuchowej. Jak się później okazało, były tam wcześniej prowadzone prace polegające na czyszczeniu i dezynfekcji pomieszczeń, a do tych prac został użyty środek na bazie chloru i to on prawdopodobnie był przyczyną tego zatrucia wziewnego u pracowników - powiedział TVN24 st. kpt. Michał Kucierski, Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej.
Na miejscu pracowało 11 zastępów straży pożarnej, w tym jednostka chemiczna. Przed godziną 12 akcja strażaków została zakończona.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24