Podwójny rocznik walczy o miejsca. W szkołach średnich opublikowano listy przyjętych uczniów. Po pierwszym etapie rekrutacji najwięcej uczniów nie dostało się do swoich wymarzonych szkół w Warszawie i Poznaniu. Sprawdziliśmy czy dla wszystkich wystarczy miejsc.
Tylko do środy uczniowie mieli czas, by potwierdzić czy będą chcieli się uczyć w jednej ze szkół, do których udało im się zakwalifikować. Żeby to zrobić, powinni złożyć oryginały dokumentów do wybranej placówki.
Kto ma już to za sobą, może odetchnąć z ulgą. Kto nie, ten czeka na informację, gdzie zwolniły się miejsca.
W czwartek o godz. 13 szkoły wywiesiły listy przyjętych uczniów. W piątek, zgodnie z harmonogramem ruszy rekrutacja uzupełniająca.
Sprawdziliśmy, gdzie są jeszcze wolne miejsca.
Wyniki rekrutacji do szkół w Poznaniu
W pierwszym naborze do szkół średnich zlokalizowanych w Poznaniu przyjęto ponad 14 tysięcy osób. Miejsc zabrakło dla ponad 3 tysięcy uczniów. Urzędnicy uspokajali: czekamy, aż uczniowie potwierdzą swoją wolę nauki w szkołach, do których się dostali. Wiemy, że część z nich to mieszkańcy odległych powiatów, więc pewnie czekają na wyniki w szkołach bliżej miejsca zamieszkania.
Ile ostatecznie miejsc zostało zajętych, a ile nie?
Jak ustalił reporter TVN24, w poznańskich szkołach są 3903 wolne miejsca, w tym: około 1400 w liceach, około 1300 w technikach i około 1200 w szkołach branżowych.
- Spośród tych liczb najbardziej interesuje nas ta dotycząca liceum, a to dlatego że po pierwszym etapie rekrutacji do liceów nie dostało się ponad 2,5 tys. uczniów, a wolnych miejsc w ogólniakach jest tylko około 1,4 tys. - relacjonuje Łukasz Wójcik, reporter TVN24.
Urzędnicy z wydziału oświaty zaznaczają, że te liczby to jeszcze nic pewnego, bo wciąż nie wiedzą czy osoby, które nie dostały się do żadnego z liceów, nadal będą szukały szkoły właśnie w Poznaniu. Dlaczego? Niewykluczone, że aplikowały one także do szkół w swoich rodzinnych miastach, a takich danych system nie zlicza.
- Patrząc na proporcje i biorąc pod uwagę rekrutację uzupełniającą w latach ubiegłych jesteśmy spokojni. Wiemy, że mamy jeszcze pewną rezerwę. Jeżeli liczba osób, które zgłoszą się w rekrutacji uzupełniającej będzie przewyższać nasze prognozy, to i tak jesteśmy w stanie te potrzeby zaspokoić - mówi TVN24 Przemysław Foligowski, dyrektor wydziału oświaty w poznańskim magistracie.
Wyniki rekrutacji do szkół w Warszawie
O brak wystarczającej liczby miejsc w szkołach obawiano się też w Warszawie. Jak się okazuje, raczej niepotrzebnie. Do szkół średnich w stolicy aplikowało ponad 45 tys. absolwentów, z czego 33 tysiące do liceów.
W Warszawie nie było ograniczeń. Każdy kandydat mógł aplikować do tylu klas, do ilu chciał. Musiał tylko wskazać swoje preferencje, tzn. szkołę pierwszego wyboru i wskazać kolejne wybory. 3 176 uczniów nie dostało się do żadnej szkoły.
Dziś, po wywieszeniu list przyjętych uczniów, magistrat poinformował, że w Warszawie zostało 6 221 wolnych miejsc ( 3 514 w liceach, 728 w szkołach branżowych i 1 979 w technikach).
Nadwyżka wolnych miejsc w liceach w stosunku do chętnych to około 900. Jak podają urzędnicy, w najlepszych warszawskich liceach jest wolnych 470 miejsc.
- Jeśli ktoś w pierwszym etapie rekrutacji dostał się do słabszej szkoły to może jeszcze wziąć udział w drugiej rekrutacji. Osoby, które się na to zdecydują nie muszą się obawiać, że wówczas stracą swoje pewne już miejsca - ustaliła Katarzyna Gozdawa-Litwińska, reporterka TVN24.
Wyniki rekrutacji do szkół w Łodzi
Są wolne miejsca w szkołach, ale w tych popularnych - tylko pojedyncze. Tak jest w Łodzi. Z ponad 10,5 tys. uczniów aplikujących do tamtejszych szkół średnich w pierwszym etapie rekrutacji do wybranych placówek nie zakwalifikowało się 460 osób.
W I LO (jedno z najbardziej prestiżowych liceów - przyp. red.), do którego próg punktowy wynosił 164-175 (w zależności od klasy), dla absolwentów podstawówek w dwóch klasach o profilu mat-fiz pozostały po 3 miejsca, w jednej - 1, natomiast dla gimnazjalistów - odpowiednio 6, 5 i 3 miejsca. W tej szkole, w tylko jednej klasie chem-biol-mat, uczyć się będzie 16 olimpijczyków. Z kolei w cieszących się dobrą opinią dwóch publicznych liceach ogólnokształcących prowadzonych przez uczelnie - Politechnikę Łódzką oraz Uniwersytet Łódzki - w poszczególnych klasach pozostały 1-2 wolne miejsca. W liceum Politechniki, gdzie powstało pięć klas wyspecjalizowanych w naukach ścisłych, w dwóch uczyć się będzie 20 i 17 finalistów olimpiad. Zdecydowana większość liceów oferuje po kilka wolnych miejsc w każdej klasie, jedynie szkoły niepubliczne wykazują ich kilkanaście i więcej. W przypadku techników najmniej - po kilka - wolnych miejsc w klasie oferują te kształcące w zawodach informatyka, mechatronika, mechanika technika grafiki i poligrafii cyfrowej, pojazdów samochodowych czy logistyki, choć są wyjątki np. Technikum Samochodowe przy ul. Łąkowej oferuje 37 wolnych miejsc dla absolwentów podstawówki i 38 dla uczniów po gimnazjum. Wydział edukacji już po pierwszym etapie rekrutacji podawał, że w łódzkich liceach pozostało 147 wolnych miejsc dla absolwentów szkół podstawowych oraz 137 dla absolwentów gimnazjów, w technikach odpowiednio 154 i 87, a w szkołach branżowych - 12 i 45. Dlatego wiceprezydent Łodzi zapewnił wówczas, że "dla każdej osoby, która chce uczyć się w naszym mieście, jest przygotowane miejsce w szkole ponadpodstawowej".
Ostateczne wyniki rekrutacji we wszystkich szkołach będą znane 30 sierpnia.
Wyniki rekrutacji we Wrocławiu
We Wrocławiu też nie zabraknie miejsc dla uczniów. W szkołach średnich i branżowych przygotowano początkowo 12 684 miejsc, ostatecznie ich liczbę zwiększono do 14 153. Do szkół aplikowało 13 870 osób. Jak podawali urzędnicy do wymarzonych szkół nie zakwalifikował się 1 618 uczniów.
Po publikacji list uczniów przyjętych do szkół okazało się, że dostępnych jest jeszcze 1 901 miejsc w szkołach średnich (261 w liceach, 894 w technikach i 746 w branżowych szkołach I stopnia).
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24