"Wybitni klasyczni śpiewacy zapraszają na niezwykłe wieczorne koncerty" - tak naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego zapraszają mieszkańców Poznania do parków. Swoje gody właśnie rozpoczęły ropuchy zielone. Naukowcy zdradzają gdzie i kiedy można usłyszeć ich śpiew.
Jak informują przyrodnicy, ropuchy rozpoczęły już koncerty w Poznaniu, Gnieźnie, Łodzi czy Wrocławiu. To wyraźny sygnał, że zbliża się "prawdziwa" wiosna.
- Chwilę temu do miejsc rozrodu tłumnie wędrowały płazy dzielnie pokonując przeszkody i wiele dróg, często z pomocą wolontariuszy - tłumaczy Mikołaj Kaczmarski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Tym samym w ciepłe dni wieczorem w wielu miejscach poza dźwiękami miasta, słychać melodyjne trele. - Swoje gody właśnie rozpoczęły ropuchy zielone (Bufotes viridis), które w wielu miejscach potrwają nawet do końca maja. Samce pojawiają się w zbiornikach rozrodczych jako pierwsze, przy temperaturze wody i powietrza na poziomie około dziewięciu stopni Celsjusza. Gdy temperatura powietrza powyżej przekroczy próg 10 stopni Celsjusza, a woda na płyciznach gdzie przebywają ropuchy osiągnie próg 15 stopni, rozpoczyna się niezwykły spektakl - nawoływania partnerek. To wyraźny sygnał dla samic, które zwabione trelem samców rozpoczynają migrację w stronę godowisk - wyjaśnia prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu..
Zaczęło się pod koniec marca
Przebieg migracji, jak i intensywność aktywności głosowej samców, wzmacniają opady deszczu i wiosenne burze.
- Jak wskazują nasze badania, ropuchy w Polsce przystępują do godów coraz wcześniej. W tym roku na monitorowanych stanowiskach w Poznaniu - na Cytadeli i w Parku Rataje - masowe gody ropuch rozpoczęły się już 30 marca, tylko na tym pierwszym stanowisku donośnie śpiewało 130 samców - podaje Kaczmarski.
Jak dodają naukowcy, wszystko wskazuje na to, że wspominane przesunięcie w terminie godów to efekt postępujących zmian klimatycznych, ale również efekt miejskiej wyspy ciepła.
Kiedy i gdzie na koncert?
Koncerty odbywają się wieczorami po ciepłym i słonecznym dniu lub po intensywnym deszczu. Ropuchy śpiewają wtedy każdego wieczoru tuż po zmroku między godziną 21 a 23.
- Ropuchy nie śpiewają, gdy wieje wiatr i jest zbyt chłodno, poniżej około 12 stopni Celsjusza. Koncerty z czasem będą słabły, jednak ropuchy można usłyszeć nawet do początku lipca - zaznacza prof. Tryjanowski.
A gdzie możemy usłyszeć ropuchy? W zasadzie w niemal wszystkich parkach miejskich w Polsce. - Oczywiście ropuchy zielone spotkać możemy także za miastem w obszarach podmiejskich i w wielu wsiach oraz bardzo często w starych żwirowniach. Od znajomych herpetologów wiemy, że ropuchy śpiewają już w wielu regionach: Gnieźnie, Łodzi czy Wrocławiu, ale tych miejsc jest znacznie więcej dlatego warto szukać i pytać lokalnych przyrodników o wskazówki - podpowiada prof. Tryjanowski.
W Poznaniu naukowiec podsuwa dwa miejsca: Rosarium na Cytadeli oraz Park Rataje. - To najlepsze lokalizacje z punktu widzenia mieszkańców Poznania, to tam żyją dwie największe populacje w naszym mieście, a ropuchy czekają na Państwa już od początku kwietnia. Można tam swobodnie podejść do zbiorników, gdzie godują ropuchy i nie przeszkadzając im sobie usiąść - wyjaśnia przyrodnik. Ropuchy można też usłyszeć w innych lokalizacjach w stolicy Wielkopolski - przy fontannie przed Avenidą czy stawie w parku Marcinkowskiego. Tam jednak odbiór koncertów może zakłócać zgiełk miasta.
By płazy czuły się swobodnie, nie należy siadać zbyt blisko nich. Wystarczy jednak zająć miejsce przynajmniej kilka metrów od brzegu i - to już z racji pandemii - dwa metry od współtowarzyszy.
- Prosimy nie podchodzić zarówno do chóru jak i do solistów, a także nie oślepiać ich światłem smartfonów czy latarek. Jednocześnie warto zadbać, by czworonogi zostały przy nas na smyczy, gdyż kontakt z toksyną ropuch może być dla nich nieprzyjemny, a same ropuchy też lepiej aby się nie stresowały w tak ważnej chwili w ich życiu - podpowiada prof. Tryjanowski.
Ropucha to dobry sąsiad
Ropuchy zielone to gatunek ściśle chroniony i zanikający. Głównym powodem tego procesu jest postępująca urbanizacja i niszczenie ich siedlisk i miejsc rozrodu. Młoda ropucha zanim przystąpi do rozrodu ponad dwa lata rośnie i nabiera masy. Dorosłe osobniki w warunkach miejskich mogą żyć nawet do kilku lat: co wieczór polując na bezkręgowce. Kijanki natomiast pomagają oczyszczać wodę w zbiornikach gdzie występują, ponieważ zjadają olbrzymią ilość glonów i bakterii pokrywających dno, drobne bezkręgowce w tym larwy komarów. - Dlatego warto je mieć jako sąsiadów i zadbać o to, by przetrwały - kończy prof. Tryjanowski.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu