Drzewo przewrócone na samochód, gałęzie na ulicach, zalane drogi i mieszkańcy brodzący po kostki w wodzie. Tak wygląda Poznań po ulewie, która przeszła nad nim w środę po południu. Strażacy interweniowali w mieście i całym województwie.
Nawałnica, która przeszła w środę nad Wielkopolską, zmusiła strażaków do blisko 300 interwencji w całym województwie. 45 z nich miało miejsce w granicach Poznania.
Najwięcej zdarzeń związanych było z silnym wiatrem, oprócz tego straż interweniowała w związku z obfitymi opadami deszczu.
- Był to standardowe interwencje w takich przypadkach. Głównie połamane drzewa na drogach oraz podtopione piwnice - opisuje Sławomir Brandt, rzecznik wielkopolskiej straży pożarnej. - W tym momencie straż nie prowadzi żadnych działań związanych ze skutkami gwałtownej zmiany pogody - poinformował w czwartek rano Brandt.
Drzewo runęło na samochódPoznaniacy musieli uciekać przed ulewą, a później brodzić po kostki w wodzie. Wiatr wywracał stragany.Na Dolnej Wildzie podczas ulewy runęło drzewo przy kamienicy. Dorodna akacja przewróciła się na zaparkowany samochód osobowy. Nikomu nic się nie stało.- To był moment. Zupełnie bez huku - mówi mieszkanka kamienicy i świadek sytuacji.Mieszkańcy ratowali ptaki- Nikomu nic się nie stało, poza ptaszkami mieszkającymi na drzewie. Nimi jednak już zaopiekowała się jedna z mieszkanek - uspokaja kpt. Adam Gimzicki z poznańskiej straży.
Autor: kk/mz/zp / Źródło: TVN24 Poznań