Podczas budowy trasy tramwajowej na poznańskie Naramowice odkryto zasypane składowisko odpadów budowlanych. Choć śmieci wywożone są od grudnia, prace cały czas trwają. Na uprzątnięcie odpadów radni przeznaczyli kolejne 20 milionów złotych.
Jeszcze 25 lat temu na Naramowicach pasły się krowy. Potem zaczęły wyrastać tam kolejne domy i bloki. Ale za osiedlami nie poszły w parze nowe drogi dojazdowe. Efekt był taki, że ulica Naramowicka była stale zakorkowana. Gdy prezydentem Poznania został Jacek Jaśkowiak, zdecydował o budowie trasy tramwajowej do tej dzielnicy. Wraz z nią powstaje planowana od lat ulica Nowa Naramowicka i dwupoziomowe skrzyżowanie ulic Naramowickiej i Lechickiej. I właśnie to ostatnie miejsce stało się poznańską puszką Pandory.
Pod koniec ubiegłego roku wjechały tam koparki i zaczęły wykopy pod wiadukt. Wtedy spod ziemi zaczęły wyłaniać się śmieci.
- Wykryte śmieci to między innymi gruz, żużel, szkło oraz złom. Są to odpady zmieszane, zanieczyszczone, o bardziej jednolitej strukturze, co powoduje, że wyodrębnienie frakcji musi być przeprowadzone mechanicznie w instalacji. Wysypisko może mieć kilkadziesiąt lat – informowała Maja Chłopocka-Nowak z Poznańskich Inwestycji Miejskich.
Kursy ciężarówek, które je wywożą, liczone nie są już w dziesiątkach czy setkach, a już w tysiącach. Końca wciąż nie widać. - Średnio w ciągu dnia z terenu budowy wyjeżdża około 60 ciężarówek o pojemności 25 ton – mówiła w marcu Chłopocka-Nowak.
Teraz co prawda wyjeżdża ich już mniej, ale śmieci wciąż tam zalegają. - W związku z postępem prac i możliwością realizacji obiektów mostowych, a także obecnie funkcjonującą organizacją ruchu, roboty zostały dostosowane do istniejących możliwości. Liczba wywozów w ciągu jednego dnia nie jest stała, a jej częstotliwość jest zależna od aktualnych możliwości – tłumaczy Chłopocka-Nowak.
Wywóz śmieci pochłonął już dodatkowe 70 milionów złotych. A to nie koniec. - Radni 1 czerwca zgodzili się na wygospodarowanie kolejnych środków – ponad 20 milionów złotych, które pozwolą kontynuować prace. Ostateczny koszt likwidacji wysypiska będzie znany po całkowitym usunięciu odpadów – mówi Chłopocka-Nowak.
Na razie nie wiadomo, jak długo jeszcze potrwają prace z usuwaniem śmieci. - Z uwagi na nieprzewidywalny charakter wysypiska nie ma możliwości wyznaczenia konkretnej daty zakończenia prac – przyznaje Chłopocka-Nowak.
Zakończenie prac związanych z budową linii tramwajowej od pętli na Wilczaku do ul. Błażeja na Naramowicach, ulicy Nowej Naramowickiej i dwupoziomowego skrzyżowania Lechicka/Naramowicka planowane jest na 2022 r.
Pierwszy odcinek linii tramwajowej – do skrzyżowania ulic Naramowickiej, Włodarskiej i Ziarnistej miał być gotowy pierwotnie już wiosną. - Dążymy do jak najwcześniejszego uruchomienia trasy – mówi Chlopocka-Nowak.
Jak dodaje, wraz z wykonawcą starają się, by ten odcinek linii tramwajowej był jeszcze w czerwcu gotowy do testów technicznych.
Cała inwestycja warta jest blisko 380 mln zł. Pierwszy etap budowy trasy tramwajowej przewiduje powstanie nowego układu komunikacyjnego, na który składać się będzie nowe torowisko o długości 3,3 km i niemal 7,5 km dróg, łącznie z drogami dojazdowymi i skrzyżowaniami.
W trakcie budowy trasy dokonano kilku ciekawych odkryć historycznych. W grudniu 2019 r. znaleziono pozostałości osady sprzed 2000 lat. Z kolei w styczniu 2020 r. dokopano się do schronu z 1914 roku.
W marcu przy skrzyżowaniu ulic Lechickiej i Naramowickiej odkryto szczątki żołnierza z okresu II wojny światowej.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Poznańskie Inwestycje Miejskie