Proces byłego posła Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski ruszy od nowa - tak zdecydował Sąd Okręgowy w Poznaniu. Zarzuty, które ciążą na Tomaszu G. dotyczą między innymi wyłudzania kredytów w latach 1996-1999. W innym procesie odpowiada między innymi za wyłudzenie 400 tysięcy złotych z Kancelarii Sejmu.
Tomasz G. jest byłym posłem. Po raz pierwszy wybrano go do parlamentu w 2005 roku. Był posłem przez trzy kadencje. Reprezentował Prawo i Sprawiedliwość, następnie Solidarną Polskę. W 2015 roku przystąpił do partii KORWiN, ale nie dostał się już do Sejmu. Wtedy też odszedł z polityki. Utrata immunitetu umożliwiła pociągnięcie G. do odpowiedzialności za zarzucane mu przestępstwa z lat 1996-1999. Według prokuratury były poseł miał wtedy brać udział w wyłudzeniu około 90 tys. zł.
Od 2017 roku w poznańskim sądzie rejonowym toczył się w tej sprawie proces. W styczniu 2023 r. zapadł wyrok skazujący Tomasza G. na karę więzienia w zawieszeniu. Zarówno prokuratura, jak i oskarżony złożyli apelację.
We wtorek rozpatrzył ją Sąd Okręgowy w Poznaniu. O rozstrzygnięciu napisała "Gazeta Wyborcza".
To jeszcze nie koniec
Wyrok pierwszej instancji został uchylony, a proces ma ruszyć od nowa. Powodem jest uchybienie procesowe, do którego miało dojść podczas ostatniej rozprawy.
"Sąd zakwestionował wtedy zwolnienie lekarskie Tomasza G., uznał jego nieobecność za nieusprawiedliwioną, przeprowadził rozprawę, zamknął proces i wydał wyrok. Według sądu drugiej instancji nie miał do tego prawa" – podaje "Wyborcza".
"Sąd uznał nieobecność za nieusprawiedliwioną, bo jednostki chorobowe określone w zwolnieniu lekarskim były analizowane wcześniej przez biegłych lekarzy i ich zdaniem oskarżony był zdolny do udziału w rozprawie. Sąd przeoczył jednak, że biegły diagnozował choroby przewlekłe, które w sytuacji nasilenia objawów mogą uniemożliwić udział w rozprawie. Nie było zatem podstaw do podważenia zwolnienia lekarskiego. W konsekwencji nie można było uznać nieobecności oskarżonego za nieusprawiedliwioną i prowadzić rozprawy" – tłumaczył na sali sądowej sędzia Leszek Matuszewski.
Miał wyłudzić ponad 400 tysięcy złotych z Kancelarii Sejmu
To nie jest jedyna sprawa, która ciąży na byłym polityku. W styczniu 2023 roku śledczy skierowali do poznańskiego sądu okręgowego akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi G. oraz pięciu innym osobom, w tym jego żonie. Tomasz G. jest oskarżony o popełnienie łącznie 10 przestępstw, w tym między innymi wyłudzenie z Kancelarii Sejmu ponad 400 tysięcy złotych.
- Jest to związane przede wszystkim z nieprawidłowym rozliczeniem ryczałtów pobranych z Kancelarii Sejmu na prowadzenie tego biura i przedłożenie w celu wyłudzenia potwierdzających nieprawdę, nierzetelnych dokumentów. Są to umowy o dzieło zawarte z osobami, które miały wykonać prace zlecone na rzecz działalności poselskiej oskarżonego - mówił wówczas prok. Łukasz Wawrzyniak.
Śledczy zarzucili również byłemu politykowi, że jako kanclerz wyższej szkoły sprzeniewierzył, w okresie od stycznia 2016 roku do grudnia 2018 roku, prawie pięć milionów złotych należących do uczelni. Tomasz G. miał, "przekraczając swoje uprawnienia i będąc uprawnionym do dostępu do rachunków uczelni", wypłacać pieniądze za pomocą karty, osobiście w banku i bezpośrednio z kasy szkoły wyższej.
Ta sprawa również toczy się przed poznańskim sądem. Tomaszowi G. grozi do 10 lat więzienia.
Źródło: Gazeta Wyborcza, PAP, tvn24.pl