Prokuratura skierowała do poznańskiego sądu akt oskarżenia przeciwko byłemu posłowi Prawa i Sprawiedliwości i Solidarnej Polski Tomaszowi G. oraz pięciu innym osobom. Według śledczych były polityk między innymi wyłudził z Kancelarii Sejmu ponad 400 tysięcy złotych oraz sprzeniewierzył prawie pięć milionów złotych należących do prywatnej uczelni.
Tomasz G. został posłem w 2005 roku i był nim przez trzy kadencje. Reprezentował Prawo i Sprawiedliwość, następnie Solidarną Polskę. W 2015 roku przystąpił do partii KORWiN, ale nie dostał się do Sejmu. Wtedy też odszedł z polityki. Żona byłego posła Magdalena G. jest założycielką jednej z poznańskich prywatnych uczelni.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prokurator Łukasz Wawrzyniak poinformował PAP, że w piątek śledczy skierowali do poznańskiego sądu okręgowego akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi G. oraz pięciu innym osobom, w tym żonie byłego polityka. Tomasz G. jest oskarżony o popełnienie łącznie 10 przestępstw, w tym między innymi wyłudzenie z Kancelarii Sejmu ponad 400 tysięcy złotych oraz sprzeniewierzenie, jako kanclerz prywatnej uczelni, prawie pięciu milionów złotych.
Tomasz G. oskarżony o wyłudzenie pieniędzy na prowadzenie biura poselskiego
Według śledczych były polityk, jako poseł VII kadencji (lata 2011-2015) wyłudził z Kancelarii Sejmu ponad 400 tysięcy złotych na prowadzenie biura poselskiego. - Jest to związane przede wszystkim z nieprawidłowym rozliczeniem ryczałtów pobranych z Kancelarii Sejmu na prowadzenie tego biura i przedłożenie w celu wyłudzenia potwierdzających nieprawdę, nierzetelnych dokumentów. Są to umowy o dzieło zawarte z osobami, które miały wykonać prace zlecone na rzecz działalności poselskiej oskarżonego - powiedział prok. Wawrzyniak.
Śledczy zarzucili również byłemu politykowi, że jako kanclerz wyższej szkoły sprzeniewierzył, w okresie od stycznia 2016 roku do grudnia 2018 roku, prawie pięć milionów złotych należących do uczelni. Tomasz G. miał, "przekraczając swoje uprawnienia i będąc uprawnionym do dostępu do rachunków uczelni", wypłacać pieniądze za pomocą karty, osobiście w banku i bezpośrednio z kasy szkoły wyższej.
- W latach 2016-2018 jako kanclerz wykorzystał niezgodnie z przeznaczeniem przyznane tej szkole przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego dotacje związane z bezzwrotną pomocą materialną dla studentów - dodał Wawrzyniak. Jak podkreślił, chodzi o kwotę ponad 600 tysięcy złotych.
Kolejny zarzut dotyczy przywłaszczenia na szkodę prywatnej uczelni zaliczki na zakup mebli i przeprowadzkę w łącznej kwocie 54,5 tysiąca złotych. - Oskarżony pobrał zaliczkę i wydatkował niezgodnie z przeznaczeniem - wyjaśnił rzecznik prokuratury.
Poświadczenie nieprawdy w korektach zeznań podatkowych
Kolejne zarzuty dotyczą nakłaniania do popełnienia przestępstwa polegającego na udzieleniu pomocy Tomaszowi G. w wyprowadzeniu z Kancelarii Sejmu pieniędzy, poprzez poświadczenie nieprawdy w dokumentach. W jednym przypadku oskarżony - według ustaleń śledczych - miał, powołując się na wpływy, nakłaniać jedną ze współoskarżonych do poświadczenia nieprawdy w zamian za załatwienie jej bezpłatnych studiów.
Prok. Wawrzyniak wskazał także, że kolejne zarzuty przedstawione Tomaszowi G. jako kanclerzowi uczelni, dotyczą także nakłaniania kwestora szkoły wyższej do nierzetelnego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Oskarżony miał również poświadczyć nieprawdę w korektach zeznań podatkowych. Były polityk jest także oskarżony o poświadczenie nieprawdy w zakresie odprowadzenia składek ZUS.
Zarzuty wobec pięciu osób
Magdalena G. została oskarżona o to, że od stycznia 2016 roku do lipca 2017 roku, jako osoba upoważniona do przeprowadzania operacji bankowych, sprzeniewierzyła ponad 240 tysięcy złotych należących do uczelni.
Ewie K., Annie R. i Weronice B. prokuratura zarzuciła, że w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poprzez podpisanie umów o dzieło, udzieliły pomocy Tomaszowi G., w wyłudzeniu pieniędzy z Kancelarii Sejmu.
Kwestor i główny księgowy uczelni, Piotr K., został oskarżony o poplecznictwo i nierzetelne prowadzenie ksiąg rachunkowych.
- Oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych przestępstw - przekazał rzecznik poznańskiej prokuratury.
Tomaszowi G. grozi do 10 lat więzienia
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wyłudzenia pieniędzy przez Tomasza G. w 2017 roku, po doniesieniu złożonym przez Kancelarię Sejmu. - Prokuratura, prowadząc to postępowanie, korzystała z opinii biegłych - zaznaczył prok. Wawrzyniak. Jak wyjaśnił, analiza przepływów kapitałowych i dokumentów dotyczących opłat skarbowych doprowadziła śledczych na trop wypłat pieniędzy z kasy szkoły wyższej.
Wobec Tomasza G. prokuratura zastosowała poręczenie majątkowe w wysokości 250 tysięcy złotych. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Od 2017 roku w poznańskim sądzie rejonowym toczy się proces, w którym Tomasz G. jest oskarżony o wyłudzenie kredytów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Matlak / Shutterstock.com