Rzucał kamieniami w bizona. "Kupiliśmy bilet, a zwierzęta nic nie robią". Nagranie

zoo kamien 16
Poznań, Nowe Zoo. Mężczyzna rzucał kamieniami w bizona. Nagranie
Źródło: Zoo Poznań

Poznańskie zoo opublikowało nagranie, na którym widać mężczyznę, który rzucał w odpoczywającego bizona kamieniami. "Nie napiszemy (...) słów, które nam się cisną na usta. Są to słowa bardzo wulgarne" - skomentowali pracownicy ogrodu, którzy chcą, by zwiedzający ponieśli konsekwencje swojego zachowania.

Do zdarzenia doszło w niedzielę w Nowym Zoo w Poznaniu. Na nagraniu, które opublikował ogród na Facebooku, widać grupę osób, które stoją przy barierkach oddzielających publiczność od zwierząt. Na pierwszym planie jest dwóch mężczyzn z dziecięcym wózkiem. Nagle mężczyzna ubrany w różową koszulkę chwyta leżący na ziemi kamień i rzuca nim w kierunku odpoczywającego bizona. Całą sytuację nagrał inny zwiedzający, który zadzwonił na numer alarmowy zoo, powiadomił pracowników o zdarzeniu i przekazał nagranie.

"Tłumaczenie zwiedzających: 'kupiliśmy bilet, a zwierzęta nic nie robią' (sic!)" - napisali pracownicy zoo na Facebooku.

I dodali: "Nie napiszemy i serdecznie Państwa prosimy, byście też tego nie robili, słów, które nam się cisną na usta. Są to słowa bardzo wulgarne. Jesteśmy przekonani, że dziecko, gdy dorośnie, też będzie rzucało kamieniami w owych panów, szczególnie gdy starzy, schorowani czy zmęczeni upałem 'nic nie będą robili'. Wstyd nam za wielu ludzi przed rezydentami naszych wybiegów".

Bizon z poznańskiego zoo
Bizon z poznańskiego zoo
Źródło: Mateusz Majchrzycki / TVN24 Poznań

Zoo nie chce pozostawić tego bez konsekwencji

Ewa Zgrabczyńska, dyrektorka poznańskiego zoo, nie kryje oburzenia sytuacją. - Zwierzę zachowywało się normalnie jak na ten czas, natomiast absolutnie nienormalnie zachowali się zwiedzający - ocenia.

Jak mówi, są bardzo wdzięczni autorowi nagrania za reakcję. - Oczywiście zgłosimy tę sytuację organom ścigania ze względu na to, że w naszym mniemaniu doszło do naruszenia nie tylko regulaminów zwiedzania zoo, ale i ustawy o ochronie zwierząt - podkreśla.

I dodaje, że niestety przepisy związane z ochroną wizerunku i danych osobowych uniemożliwiają im stworzenie "czarnej listy", na podstawie której niektórzy zwiedzający mieliby zakaz wejścia do ogrodu.

- Rzucanie kamieniami jest to - nazwijmy to wprost - skrajnie chamskie zachowanie i brak kultury - dodaje.

Wybieg bizonów
Wybieg bizonów
Źródło: Mateusz Majchrzycki / TVN24 Poznań

Do więzienia za dźganie tygrysa

Za łamanie ustawy o ochronie zwierząt w skrajnych wypadkach grozi nawet kara więzienia. Taka kara spotkała mężczyznę, który w 2016 roku wszedł na teren przeznaczony tylko dla personelu zoo i stamtąd dźgał kijem odpoczywającego tygrysa.

Bartoszowi B. za dźganie tygrysa groziły dwa lata więzienia. Sąd skazał go na miesiąc pozbawienia wolności oraz nawiązkę w wysokości 1000 złotych na rzecz towarzystwa opieki nad zwierzętami. Ponieważ mężczyzna był już wcześniej czterokrotnie skazywany, sąd nie zdecydował się na karę w zawieszeniu.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: