Do sądu trafiły nowe dowody w sprawie śmierci Ewy Tylman. "W tej sprawie mamy już dwa tomy anonimów"

Źródło:
TVN 24 Poznań
Sprawa śmierci Ewy Tylman. Mariusz Paplaczyk o nowych dowodach (21.05.2021)
Sprawa śmierci Ewy Tylman. Mariusz Paplaczyk o nowych dowodach (21.05.2021)TVN 24
wideo 2/5
Sprawa śmierci Ewy Tylman. Mariusz Paplaczyk o nowych dowodachTVN 24

W poznańskim sądzie odbyła się druga rozprawa w drugim procesie w sprawie śmierci Ewy Tylman. Pojawiły się nowe dowody. To list i dwa telefony komórkowe, które tajemniczy nadawca wysłał do biura detektywistycznego, a to przekazało je policji. Będą dopiero sprawdzane.

Ewa Tylman zaginęła w listopadzie 2015 r., po kilku miesiącach z Warty wyłowiono jej ciało. Ze względu na znaczny rozkład biegli nie byli w stanie jednoznacznie określić przyczyny śmierci. Według prokuratury, 23 listopada 2015 r. Adam Z. zepchnął Ewę Tylman ze skarpy, a potem nieprzytomną wrzucił do wody. Zarzucane mu przez prokuraturę zabójstwo z zamiarem ewentualnym jest zagrożone karą do 25 lat więzienia lub dożywociem.

Pierwszy proces trwał 843 dni, przesłuchano 75 świadków, a na sali sądowej doszło do kilku zwrotów akcji. Oskarżony odpowiadał na pytania zza pancernej szyby, a salę sądową na pierwszych rozprawach wypełniały po brzegi tłumy zainteresowanych sprawą. Było ich tak wielu, że sąd rozdawał wejściówki.

Przed sądem przesłuchano 75 świadkówTVN 24

CZYTAJ TAKŻE: 421 DNI OD TRAGEDII DO PIERWSZEGO PROCESU

Prokuratura chciała, by Adam Z. odpowiedział za zabójstwo Ewy Tylman i domagała się 15 lat więzienia. Rodzina szła o krok dalej – chciała maksymalnej możliwej kary (w przypadku zabójstwa to dożywocie).

Obrona przekonywała, że Adam Z. nie dopuścił się zarzucanego czynu - ani w postaci zabójstwa, ani nieudzielenia pomocy - i wnosiła o uniewinnienie. Adam Z. również cały czas podkreślał, że jest niewinny.

I po dwóch i pół roku do tego przychylił się sąd. Adam Z. został uniewinniony.

W styczniu 2020 roku wyrok został uchylony, a sprawa przekazana do ponownego rozpoznania.

Przesyłka z listem i telefonami

Ponowny proces ruszył 18 marca. W piątek odbyła się druga rozprawa. Sędzia Katarzyna Obst poinformowała na niej, że do akt sprawy został dołączony nowy dowód. To przesyłka z listem i dwa telefony komórkowe. Otrzymało je biuro detektywistyczne, które przesłało je do komisariatu w Łodzi.

Nadawca przedstawił się jako "Wojtek Afera": "Przedmiotowa przesyłka, jako polecona za potwierdzeniem odbioru, została odebrana zgodnie z miejscem adresowym. We wskazanej przesyłce w dużej kopercie bąbelkowej znajdowały się dwa telefony komórkowe oraz kartka formatu A4 z treścią" - informowało biuro detektywistyczne.

W liście nadawca napisał: "Przesłałem je pod adres waszej agencji, dane na kopercie są nieprawdziwe z powodu bezpieczeństwa, gdyż nie chce skończyć jak Ewa Tylman".

Treść tego listu przeczytała w piątek sędzia. Dodała, że według informacji przekazanej sądowi, telefony nie były uruchamiane w biurze detektywistycznym, a od razu przekazane policji, która przesłała dowód do sądu. - W związku z powyższym, wydane zostanie - po ustaleniu danych odpowiedniego biegłego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu – postanowienie o tym, aby oba telefony zostały przez uprawnioną do tego osobę otwarte, sprawdzone, a wszelka treść, która w tych telefonach jest zawarta, żeby została wydrukowana, żeby zostały stworzone stenogramy. Tak, by można było stwierdzić, czy jakiekolwiek informacje, które w ramach tych telefonów są zawarte – jeżeli w ogóle takowe są – możliwe były do skontrolowania i to w taki sposób, by nie było zarzutu jakiejś ingerencji w treści, które ewentualnie są w tych telefonach umieszczone – powiedziała sędzia.

"Mamy dwa tomy anonimów"

Pełnomocnik rodziny Ewy Tylman, adw. Mariusz Paplaczyk ostrożnie podchodzi do nowych dowodów. - Musimy pamiętać, że w sprawie zgromadzono przeszło dwa tomy anonimów, które miały wyjaśniać, co się stało z Ewą Tylman. Każdy taki anonim to dla moich klientów pewna nadzieja, która była, ponieważ w sytuacji, kiedy poszukiwano Ewy Tylman, każdy sygnał był brany pod uwagę. Ale każdy fałszywy anonim to był cios dla rodziny, kiedy podtrzymywał fałszywą nadzieję - powiedział po rozprawie. Jak dodał, dotychczas dwa tomy już pozyskanych w taki sposób informacji od ludzi – okazały się po prostu nieprawdziwe.

Kolejna rozprawa ma się odbyć na początku sierpnia.

W sądzie od 2017 roku

Ewa Tylman zaginęła w listopadzie 2015 roku. Po kilku miesiącach z Warty wyłowiono jej ciało. Ze względu na znaczny rozkład, biegli nie byli w stanie jednoznacznie określić przyczyny śmierci.

Pierwszy proces Adama Z. toczył się przed poznańskim sądem okręgowym od stycznia 2017 roku. Według prokuratury 23 listopada 2015 roku Adam Z. miał zepchnąć Ewę Tylman ze skarpy, a potem nieprzytomną wrzucić do wody. Zarzucane mu przez prokuraturę zabójstwo z zamiarem ewentualnym jest zagrożone karą do 25 lat więzienia lub dożywociem. Oskarżony nie przyznał się podczas procesu do zarzucanego mu czynu.

W sumie odbyło się 18 rozpraw, podczas których przesłuchano 75 świadków. Wśród nich byli przedstawiciele rodzin Ewy Tylman i Adama Z. oraz ich znajomi. W tym uczestnicy feralnej imprezy, z której relacje przedstawiło 12 osób.

Przesłuchano też więźniów, których Adam Z. miał poznać w areszcie, a także jednego ze strażników.

Na świadków wzywano osoby, których Adam Z. i Ewa Tylman nie znali, ale przypadkowo natknęli się na nie. To m.in. "czarna postać" – mężczyzna, który szedł za parą ulicą Mostową i mógł widzieć, co stało się nad rzeką, ale długo nie można było ustalić jego tożsamości. Czy "nocny łowca" – dostawca ryb, który w Poznaniu bywał dwa razy w tygodniu i przy okazji podwoził do domów kobiety wracające z imprez, a 23 listopada nad ranem przejeżdżał przez most św. Rocha. Był też przypadkowy mężczyzna, do którego oskarżony miał zadzwonić, myląc numer, czy kobieta, która znalazła dowód osobisty Ewy Tylman, i jej koleżanka.

Pięć kluczowych momentów pierwszego procesu w sprawie Ewy Tylman

1. Adam Z. odmawia składania wyjaśnień

Pierwsza rozprawa i pierwszy ważny moment. - Nie zabiłem Ewy Tylman – mówi Adam Z., po czym oznajmia, że odmawia składania wyjaśnień. Przez cały proces odpowiada jedynie na pytania swojego obrońcy.

Adam Z. nie przyznaje się do winy
Adam Z. nie przyznaje się do winy03.01. Adam Z. nie przyznaje się do winy

2. Przesłuchanie policjantów

Zeznawała trójka policjantów, którym Adam Z. podczas rozpytania miał przyznać się do zabójstwa. Z ich relacji wynikało, że Ewa Tylman stała przy barierkach, a Adam Z. niechcący spowodował, że spadła ze skarpy. Nieprzytomną dziewczynę przeciągnął potem brzegiem i wrzucił do rzeki.

Jednym z przesłuchiwanych policjantów był Rafał B.TVN 24

3. Zapowiedź możliwości zmiany kwalifikacji czynu

17 lutego 2017 r. sędzia Magdalena Grzybek ogłosiła, że może dojść do zmiany kwalifikacji czynu oskarżonego: z zabójstwa na nieudzielenie pomocy. W takim wypadku Adamowi Z. groziłyby maksymalnie trzy lata więzienia.

Stało się to krótko po tym, jak za zamkniętymi drzwiami przesłuchano Dominika M., partnera Adama Z. Pełnomocnicy rodziny Ewy Tylman przekonywali jednak, ze nie należy łączyć ze sobą obu tych faktów.

Adam Z. nie odpowie za zabójstwo Ewy Tylman? Sąd rozważa zmianę kwalifikacji czynu
Adam Z. nie odpowie za zabójstwo Ewy Tylman? Sąd rozważa zmianę kwalifikacji czynu17.02. | - On tego nie popełnił - przekonywał przed rozprawą Dominik M., partner Adama Z. oskarżonego o zabójstwo Ewy Tylman. Podczas jego zeznań sąd wyłączył jawność. Gdy do sali ponownie wpuszczono dziennikarzy, sędzia ogłosiła, że może dojść do zmiany kwalifikacji czynu oskarżonego: z zabójstwa na nieudzielenie pomocy. W takim wypadku Adamowi Z. groziłyby maksymalnie trzy lata więzienia. TVN 24 Poznań

4. Adam Z. opuszcza areszt

20 lutego 2017 r. poznański sąd uchylił oskarżonemu Adamowi Z. tymczasowy areszt. Zmienił środek zapobiegawczy na dozór policji, a także zakazał opuszczania kraju. Po godzinie 16 tego dnia mężczyzna opuścił areszt i odjechał samochodem swojego adwokata. Dziennikarzom odmówił jakichkolwiek komentarzy.

Adam Z. na wolności
Adam Z. na wolności22.02. | Poznański sąd uchylił oskarżonemu o zabójstwo Ewy Tylman Adamowi Z. tymczasowy areszt. Zmienił środek zapobiegawczy na dozór policji, a także zakaz opuszczania kraju. Po godzinie 16 mężczyzna opuścił areszt i odjechał samochodem swojego adwokata. Dziennikarzom odmówił jakichkolwiek komentarzy. W piątek na rozprawie sędzia ogłosiła, że może dojść do zmiany kwalifikacji czynu oskarżonego: z zabójstwa na nieudzielenie pomocy.Fakty po południu

5. "Kluczowy świadek" i jego wiarygodność

11 października zeznawał świadek, który w maju napisał do prokuratury, że widział nad Wartą dwie kłócące się osoby. Jak relacjonował, Adam Z. miał krzyczeć do Ewy Tylman nad Wartą: "Ty k***o, ty suko". Mężczyzna przyjechał do sądu w konwoju, prosto z aresztu śledczego w Śremie. Jak mówił, trafił tam za przywłaszczenie. Przed sądem zasłaniał się niepamięcią i mieszał wersje zdarzeń. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że jego zeznania trudno uznać za wiarygodne.

Adam Z. został uniewinniony, jednak sąd apelacyjny przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

"Pomylił sąd z telewizyjnym show"
"Pomylił sąd z telewizyjnym show"11.10. | - Ty k***o, ty suko - miał krzyczeć nad Wartą Adam Z. do Ewy Tylman. Opowiadał o tym tajemniczy świadek, który w maju napisał do prokuratury, że widział nad Wartą dwie kłócące się osoby. Na salę wszedł zakuty w kajdanki, bo od lutego siedzi w areszcie. Jego zeznania nie przyniosły przełomu i nie wydają się wiarygodne. - Pomylił sąd z telewizyjnym show - podsumował je Wojciech Wiza, pełnomocnik rodziny Ewy Tylman.TVN 24 Poznań

Autorka/Autor:FC/gp

Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24

Pozostałe wiadomości

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

W australijskim stanie Wiktoria trwa walka z pożarem, który niemal tydzień temu wybuchł na terenie parku narodowego. W niedzielę płomienie ogarniały obszar 34 tysięcy hektarów i wciąż rozszerzały swój zasięg. Mieszkańcy miejscowości sąsiadujących z parkiem musieli opuścić swoje domy i nie wrócą do nich przed świętami.

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, The Guardian, ABC News, 9news.com.au

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem. Niebezpieczne warunki panują w południowych regionach Polski. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24