Chwyciła za nóż, zabiła współlokatora. Sąd ją uniewinnił

Źródło:
PAP
Do zdarzenia doszło w Stęszewie
Do zdarzenia doszło w StęszewieGoogle Earth Pro
wideo 2/6
Do zdarzenia doszło w StęszewieGoogle Earth Pro

Yana C., która półtora roku temu w Stęszewie (Wielkopolska) śmiertelnie ugodziła nożem współlokatora została w środę uniewinniona. Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał, że kobieta działała w obronie koniecznej, odpierając atak i uderzenia mężczyzny. Wyrok nie jest prawomocny.

Do zdarzenia doszło 9 sierpnia ubiegłego roku w Stęszewie. Yana C. przyjechała do Polski, żeby zarobić. Na Ukrainie, pod opieką swoich rodziców, zostawiła kilkuletnie dziecko. W mieszkaniu, w którym doszło do zdarzenia przebywała zaledwie kilka dni.

Tego dnia - jak zeznawała - gdy wróciła do mieszkania, Wołodymyr K. krzyknął do niej: "Czy mam cię szukać w całej Polsce?", po czym zaczął ją bić. Podczas szamotaniny kobieta wzięła do ręki nóż, który leżał na stole i zadała nim cios. Mężczyzna zmarł.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Zarówno napastnik, jak i kobieta byli wówczas pod wpływem alkoholu. Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Wielkopolskim, która zajmowała się sprawą, oskarżyła Yanę C, o zabójstwo współlokatora. Kobieta trafiła do tymczasowego aresztu.

Sąd: pokrzywdzony miał przewagę

Jej proces ruszył w czerwcu tego roku. Ukrainka od początku wskazywała, że jedynie broniła się przed atakiem. W środę zgodził się z tym Sąd Okręgowy w Poznaniu i uniewinnił kobietę od zarzutu zabójstwa, uznając, że czynu dopuściła się w warunkach obrony koniecznej odpierając bezpośredni i bezprawny zamach mężczyzny.

Sędzia Paweł Spaleniak podkreślał w ustnym uzasadnieniu wyroku, że stan faktyczny, jaki sąd ustalił w tej sprawie "w zasadzie nie jest sprzeczny z ustaleniami prokuratorskimi". - Yana C. w dniu zdarzenia wróciła do miejsca swojego pobytu w Polsce, będąc w pewnym stanie nietrzeźwości. Po jej powrocie do miejsca pobytu, doszło do sprzeczki słownej z Wołodymyrem K. zakończonej zadaniem przez pokrzywdzonego najpierw jednego ciosu otwartą ręką w okolice głowy, co spowodowało upadek oskarżonej, a następnie kolejnego ciosu, również zadanego otwartą ręką powodując kolejny upadek oskarżonej. W momencie kiedy oskarżona podnosiła się z podłogi, za drugim razem, oparła się ręką o stół, na którym znajdował się między innymi nóż. Oskarżona ten nóż chwyciła w rękę i zadała cios pokrzywdzonemu – wskazał sędzia.

Jak dodał, ten przebieg zdarzenia potwierdzają zarówno zeznania świadków, jak i wyjaśnienia oskarżonej. Sędzia podkreślił, że sąd dysponuje w aktach sprawy zdjęciami sylwetki zarówno oskarżonej, jak i pokrzywdzonego. - Pokrzywdzony był mężczyzną o wzroście około 185 centymetrów, bardzo dobrze zbudowanym, z dużą przewagą fizyczną nad oskarżoną, która jest drobną kobietą, niezbyt wysoką. Zdaniem sądu, ten zamach niewątpliwie, na co najmniej zdrowie oskarżonej, był zadany w sposób bezprawny i bezpośredni - mówił. Sąd zwrócił uwagę, że pokrzywdzony był od Yany C. silniejszy i cięższy. - Przewaga siły, masy ciała, była tak duża, że sąd uznał, że nie może tu mówić o przekroczeniu granic obrony koniecznej. Oskarżona wybrała taki sposób obrony, który był skuteczny – zaznaczył. Dodał też, że mimo, iż na miejscu zdarzenia było dwóch innych mężczyzn, żaden z nich ani nie stanął w obronie oskarżonej, ani nie zareagował na zdarzenie. - Tym bardziej zatem oskarżona miała świadomość, że zdana była tylko i wyłącznie na własne działanie - powiedział.

Przed świętami opuści areszt

Sąd jednocześnie podjął decyzję o uchyleniu stosowanego wobec kobiety tymczasowego aresztowania. Wyrok nie jest prawomocny.

Yana C. orzeczenia sądu słuchała ze wzruszeniem i łzami w oczach. Treść wyroku i uzasadnienie sądu tłumaczyła jej na sali biegła tłumaczka. Po ogłoszeniu wyroku zwróciła się do sądu mówiąc, że "dziękuje z całego serca".

Z wyroku cieszy się obrońca kobiety. Jak przyznał, miał nadzieję na takie właśnie orzeczenie sądu w tej sprawie. - Wydaje mi się, że prokuratura skierowała akt oskarżenia tylko dlatego, że po stronie oskarżonej również występował alkohol, to znaczy dokonała tego czynu po spożyciu alkoholu. Natomiast wszystkie inne okoliczności wskazywały na działanie w stanie obrony koniecznej - powiedział Michał Jaśniewicz, obrońca C.

Dodał, że jego klientka spędziła w areszcie półtora roku i miała przez ten czas bardzo ograniczony kontakt z rodziną, w tym małoletnim synem, bo mieszka on na Ukrainie. - Przez ten czas, półtora roku, poza kontaktem telefonicznym, nie miała z nimi żadnego kontaktu. Teraz bez problemu może wrócić na Ukrainę, jest osobą wolną – mimo że wyrok nie jest prawomocny, to sąd zwolnił oskarżoną i może święta spędzić u siebie - dodał Jaśniewicz. Na ogłoszeniu wyroku nie było przedstawiciela prokuratury. W mowach końcowych - jak przypomniał obrońca - prokuratura wnosiła o wymierzenie oskarżonej kary dziewięciu lat pozbawienia wolności.

Autorka/Autor:FC/ tam

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24