Pierwszy polski piłkarz w Angoli. "Myślałem, że chodzi o Anglię"

Magdziński zagra w Angoli
Magdziński zagra w Angoli
TVN 24 Poznań, Jacek Magdziński
Pierwsze zdjęcia Jacka Magdzińskiego z AngoliTVN 24 Poznań, Jacek Magdziński

Jeszcze jesienią planował zawiesić buty na kołku, teraz rozpoczął najciekawszy epizod w swojej piłkarskiej karierze. Jacek Magdziński, 28-letni napastnik urodzony w Poznaniu, na początku stycznia podpisał kontrakt z klubem Academica Petróleos Clube do Lobito z Angoli. Jak przyznaje, propozycja całkowicie go zaskoczyła, początkowo myślał, że ktoś się przejęzyczył, chcąc mu zaoferować grę... w Anglii.

Academica do Lobito to już 17. klub w piłkarskiej karierze 28-letniego Jacka Magdzińskiego. Poza Polską grał wcześniej w Anglii i Niemczech. Polscy kibice mogą kojarzyć go z występów we Flocie Świnoujście i Zawiszy Bydgoszcz. W 2007 r. piłkarz zagrał także w jednym meczu Pucharu Ekstraklasy w barwach Lecha Poznań. Władze "Kolejorza" nie zdecydowały się jednak pozyskać testowanego gracza. Teraz Magdziński będzie trzecim w historii polskiej piłki graczem, który zagra na Czarnym Lądzie.

Myślał, że chodzi o Anglię

Jak przyznaje, gdy pierwszy raz usłyszał propozycję gry w Angoli, był przekonany, że rozmówca się przejęzyczył i mowa o Anglii. Oferta była tym bardziej niewiarygodna, że złożył mu ją nieznany menadżer za pośrednictwem... Facebooka.

- Historia jest jak z bajki. Rozwiązałem umowę z Puszczą Niepołomice (spadkowicz z I ligi - przyp. red.) i pomyślałem, że już starczy i kończę przygodę z piłką. Rozpocząłem studia, zapomniałem o tym, że ten zawód może mi jeszcze jakieś profity przynieść. Nagle w październiku padła ta propozycja - wspomina Magdziński.

Szybko okazało się, że oferta nie jest żartem, a niemiecki menedżer przyjechał do Polski, by namówić polskiego napastnika na wyjazd do Afryki. Początkowo rodzina i znajomi Magdzińskiego przyjęli tą wiadomość entuzjastycznie. Szybko jednak początkowy optymizm zamienił się w obawy. - Jak pojawiły się informacje o eboli, słyszałem: "gdzie ty jedziesz?", "nigdzie się nie wybierasz" - opowiada.

W październiku, gdy otrzymał tę niezwykłą ofertę, był piłkarzem amatorskiego klubu Promień Kowalewo Pomorskie. - Najpierw były rozmowy, spotkanie z tym menadżerem, którego wcześniej nie znałem. Potem szczepienia, wiza, bilet. Dopiero gdy dostałem ten ostatni, uwierzyłem, że to wszystko prawda. Tak naprawdę jestem tutaj i cały czas w to nie wierzę - śmieje się Magdziński.

Polski piłkarz trafił do Afryki
Polski piłkarz trafił do AfrykiTVN 24 Poznań, Jacek Magdziński

Spalona głowa i bramki z kijków

Pierwsze co zwróciło jego uwagę na miejscu, to temperatura, ciepło, jakie uderzyło w twarz zaraz po wyjściu z samolotu. W styczniu temperatury w Angoli przekraczają 30 st. C.

Europejska kolonia w LobitoJacek Magdziński

- Pogoda jest non stop taka sama - jest bardzo gorąco. Uwielbiam takie warunki, czuję się rewelacyjnie. Koledzy, którzy ze mną przyjechali, narzekali, że nie mogą zasnąć, ja z kolei śpię tu jak dziecko. Żyć nie umierać! Muszę jedynie zainwestować w krem z lepszym filtrem, bo spaliłem sobie głowę - śmieje się.

Samolot, którym przyleciał Magdziński, wylądował w Luandzie, stolicy i największym mieście Angoli. - Po drodze do Lobito mogliśmy zobaczyć zza okna, jak wygląda kraj. Na wzgórzach widoczne były biedniejsze dzielnice Angoli. Widzieliśmy boiska, na których bramki były zrobione z kijków. My warunki mamy "europejskie", choć trawa jest nieco dłuższa niż w Polsce - podkreśla Magdziński.

Angola z okna samochoduJacek Magdziński

Inna rzecz, na którą zwrócił uwagę, to kobiety noszące pakunki na głowach oraz chaos na drogach. - Wszyscy tu trąbią, jak w Egipcie. Jest też mnóstwo motocykli. Widzieliśmy też jednego motocyklistę, który jechał na dwupasmowej drodze pod prąd. Różne rzeczy więc się tu zdarzają - opowiada piłkarz.

Tak z pakunkami radzą sobie miejscowe kobietyJacek Magdziński

Wiatr we włosach na pace pick-upa

Jacek Magdziński mieszka w jednym ośrodku wraz ze sporą częścią piłkarzy i trenerem. - Wszystko zgodne z wcześniejszymi ustaleniami. Mamy tu wszystko, co jest nam potrzebne do życia. Jest jedzenie, woda, sprzęt do ćwiczeń. Domu pilnuje policjant, mamy też gospodynię, która sprząta wszystko między godziną 9 a 15. Można się więc rozleniwić - śmieje się.

Przed ich dom codziennie przyjeżdża kierowca i zabiera piłkarzy oraz trenera na trening. Raz jednak samochód się nie pojawił. - Trener zarządził, że pójdziemy pieszo. Złapaliśmy jednak stopa i jechaliśmy na pace na otwartym pick-upie. Wiatr we włosach, piękna pogoda i wielka radość. To pokazuje, z jakim dystansem się tu wszystko traktuje - mówi.

"Niesamowity zbieg okoliczności"

Academica do Lobito, nowa drużyna Magdzińskiego, to beniaminek ekstraklasy angolskiej. - To klub, który nie jest znany nawet tym, którzy interesują się piłką afrykańską. To zupełnie przypadkowa historia, zbieg okoliczności, że to właśnie on, a nie kto inny tam pojechał - ocenia Radosław Nawrot, dziennikarz sportowy "Gazety Wyborczej".

Radosław Nawrot o nowym klubie Jacka Magdzińskiego
Radosław Nawrot o nowym klubie Jacka MagdzińskiegoTVN 24 Poznań

- Byłem kiedyś na derbach stolicy, Addis Abeby. Poziom był niższy niż w Polsce, a mecz rozpoczął się z nieznanych powodów z 45-minutowym opóźnieniem. Na meczach w Angoli Magdziński spotka się z tym, co mi się tam bardzo podoba - z zachowaniem kibiców afrykańskich. To coś niesamowitego. Nam się wydaje, ze kibice polscy śpiewają. Prawdziwy śpiew można usłyszeć jednak w Afryce, gdzie kibice wykonują jakieś piękne pieśni na trybunach - mówi Nawrot.

Stadion w LobitoJacek Magdziński

Setki kibiców na treningu

Trudno jednak porównywać ligi etiopską i angolską. O sile tej drugiej może świadczyć fakt, że w przeszłości grał tu m.in. słynny Brazylijczyk Rivaldo, niegdyś gracz Barcelony.

Więcej podobieństw widać właśnie na trybunach. Fani zaskoczyli Magdzińskiego już na pierwszym treningu. - Na treningi przychodzi tu więcej osób, niż na mecze II-ligowe w Polsce. Gdy wychodziliśmy na rozgrzewkę, były wiwaty i oklaski. Widać, że Angola kocha futbol. Nie mogę się doczekać pierwszego meczu, na którym może pojawić się, z tego co mówił trener, nawet 20 tys. widzów! - mówi.

Jak przyznaje Magdziński, poziom ligi Girabola jest dla niego tajemnicą. Sezon rozgrywany jest tam inaczej niż w Polsce - systemem zima-jesień. - Rozgrywki zaczynają się w lutym i trwają do końca roku. Pierwszy mecz zaplanowany mamy na 14 lutego. Od 30 maja do 20 czerwca trwa przerwa. Liczę, że wówczas polecę do Polski i pozaliczam wszystkie przedmioty w szkole - mówi.

Piłkarz bowiem nie zamierza rezygnować ze studiów, które rozpoczął na Wyższej Szkole Gospodarki w Bydgoszczy na kierunku menedżer sportu. W ciągu dnia ma sporo czasu, który zamierza poświęcać na naukę. - Jeśli jest zaplanowany w dniu tylko jeden trening, to od 11.30 mam wolne. Oprócz przygotowywania się na studia czas poświęcę też na naukę języka i poznanie kultury. Półwysep, na którym mieszkamy, jest piękny. Będzie więc czas na kąpiele, chodzenie po plażach - opowiada Magdziński i przesyła nam zdjęcie niedzielnego spaceru po plaży.

Tak Magdziński spędził wolną niedzielęJacek Magdziński

Angola miała być polską kolonią

Obecność Polaka nie przeszła niezauważona w angolskich mediach. Ale nie była wielką sensacją, bo w lidze angolskiej roi się od cudzoziemców, głównie Portugalczyków.

- Wynika to z faktu, że Angola to była kolonia portugalska. To dość młody kraj, który niepodległość odzyskał dopiero w latach 70., wciąż mocno związany z Portugalią. Obok są Namibia i RPA, kraje, gdzie osób o białym kolorze skóry jest dużo. Podobnie jest w Angoli. Kibice pewnie pamiętają, że gdy reprezentacja tego kraju grała na mundialu, było w ich składzie kilku białych - tłumaczy Nawrot, przypominając przy okazji zapomniany fakt z polskiej historii. - Mało kto pamięta, że Angola to kiedyś miała być polska kolonia. W 1929 roku była koncepcja, by odkupić Angolę od Portugalczyków - mówi.

Jak dodaje Nawrot, Angola to specyficzny kraj, silnie skontrastowany. Z jednej strony duże obszary biedy, z drugiej intensywny rozwój dzięki pokaźnym złożom ropy naftowej i gazu. Dopiero 12 lat temu zakończyła się tam jedna z najkrwawszych wojen domowych. - Do dziś znajduje się tam mnóstwo pól minowych, niewypałów, eksplodują stare bomby - opowiada dziennikarz.

Magdziński podpisał z Academiką 10-miesięczny kontrakt. - Trafiliśmy tu w trójkę z Europy. Razem ze mną przyjechał Niemiec z polskim paszportem i czarnoskóry Francuz. Naszym celem jest utrzymanie w lidze. Nie znam jeszcze dobrze trenera, ale widać, że "ma parcie" na wynik. Z moich wstępnych obserwacji mam wrażenie, że zespół nie potrafił strzelać bramek. Koordynacja i technika zawodników wygląda super, ale brakuje kogoś, kto by to wszystko wykończył. Mam nadzieję, że uda mi się to zmienić - kończy Magdziński.

Autor: Filip Czekała /b / Źródło: TVN24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: Jacek Magdziński

Pozostałe wiadomości

Dwoje dzieci zginęło, a dziewięcioro innych jest rannych po ataku nożownika w Southport w północno-zachodniej Anglii. Aż sześcioro z dziewięciorga dzieci walczy o życie. Lekarze starają się też uratować dwoje dorosłych opiekunów, którzy zostali zaatakowani w czasie zabawy w domu kultury. Napastnika zatrzymano. To 17-latek. Premier Wielkiej Brytanii, król Karol III i królowa Kamila w osobnych oświadczeniach napisali, że są "głęboko wstrząśnięci" zbrodnią. Książę William i księżna Kate napisali, że jako rodzice nie potrafią sobie wyobrazić tej tragedii.

Atak nożownika w Southport na Wyspach. Dwoje dzieci nie żyje, sześcioro w stanie krytycznym

Atak nożownika w Southport na Wyspach. Dwoje dzieci nie żyje, sześcioro w stanie krytycznym

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP, BBC, tvn24.pl

- Viktora Orbana boli to, że Polska współdecyduje o polityce całej Europy - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec, odnosząc się do słów węgierskiego premiera, który skrytykował polski rząd. Jak mówił Grabiec, "to jest takie tupanie nogą, trochę przypominające dziecko, które się zdenerwowało". - Węgry zostały same. Nie ma już rządu PiS-u, który wspierałby Orbana - stwierdził.

Szef kancelarii Tuska: Orban tupie nogą jak dziecko. Nie będzie cukierka. Węgry zostały same

Szef kancelarii Tuska: Orban tupie nogą jak dziecko. Nie będzie cukierka. Węgry zostały same

Źródło:
TVN24

Barbara Nowak zastąpiła na stanowisku pełnomocnika PiS w Krakowie Michała Drewnickiego - poinformował w poniedziałek odwołany z tej funkcji polityk. "To nie może być prawda. Ktoś musiałby stracić kontakt z rzeczywistością, żeby dymisjonować Michała Drewnickiego" - skomentowała zmianę Beata Szydło.

Barbara Nowak nową pełnomocniczką PiS w Krakowie. Beata Szydło: to nie może być prawda

Barbara Nowak nową pełnomocniczką PiS w Krakowie. Beata Szydło: to nie może być prawda

Źródło:
tvn24.pl

"Wierzymy, że Amerykanie chcą prawdziwej wolności i bezpieczeństwa, które oferuje wiceprezydentka Harris, a nie fałszywych, zmanipulowanych kłamstw Elona Muska i Donalda Trumpa" - tak rzeczniczka kampanii Kamali Harris skomentowała spreparowane nagranie opublikowane przez Elona Muska na platformie X. Wideo stworzone przez sztuczną inteligencję mogło wprowadzać odbiorców w błąd - tłumaczą eksperci. Do godziny 17 w poniedziałek wideo zyskało ponad 120 milionów odsłon i pod wpisem Muska wciąż nie dołączono do niego tak zwanej notki społeczności, która przestrzega przed fejkiem.

Elon Musk zamieścił fejkowe wideo ze zmanipulowanym głosem Kamali Harris. Jest reakcja jej sztabu

Elon Musk zamieścił fejkowe wideo ze zmanipulowanym głosem Kamali Harris. Jest reakcja jej sztabu

Źródło:
PAP

Japońska agencja meteorologiczna wydała w poniedziałek dla 38 prefektur ostrzeżenie przed zagrażającą życiu falą upałów. Tego dnia w południe na wielu obszarach na wschodzie Honsiu - głównej wyspy Japonii - odnotowano temperatury sięgające 40 stopni Celsjusza.

Ponad 40 stopni. Wydano ostrzeżenia przed udarem cieplnym

Ponad 40 stopni. Wydano ostrzeżenia przed udarem cieplnym

Źródło:
PAP, 3.nhk.or.jp

- Obowiązkiem Państwowej Komisji Wyborczej jest wnikliwe zbadanie sprawozdania komitetu wyborczego. Sama PKW określiła przed wyborami parlamentarnymi, co jest, a co nie jest naruszeniem Kodeksu wyborczego - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 szef kancelarii premiera Jan Grabiec. Dodał, że "dokładnie ten układ" ma pismo KPRM do członków PKW. - Wytyczna PKW, przepisy prawa i dziesiątki przykładów naruszeń tego sformułowania - przekazał.

"Dziesiątki przykładów naruszeń". Grabiec o tym, jak skonstruowane jest pismo do PKW

"Dziesiątki przykładów naruszeń". Grabiec o tym, jak skonstruowane jest pismo do PKW

Źródło:
TVN24

- Procedura jest nieco skomplikowana i ona może jeszcze ewokować różnymi zakrętami w ramach tego postępowania - mówił w "Faktach po Faktach" profesor Marek Safjan, były sędzia TSUE, były prezes TK. Komentował wnioski o uchylenie immunitetów europosłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, jakie dziś zostały skierowane przez prokuratora generalnego Adam Bodnara do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli.

Co z immunitetami Wąsika i Kamińskiego? Profesor Safjan: mogą pojawić się zakręty

Co z immunitetami Wąsika i Kamińskiego? Profesor Safjan: mogą pojawić się zakręty

Źródło:
TVN24

W sześciu departamentach we Francji doszło do celowego uszkodzenia infrastruktury telekomunikacyjnej - podały w poniedziałek media. Służby poszukują sprawców.

Najpierw kolej, teraz światłowody. Uszkodzenia w kilku francuskich departamentach

Najpierw kolej, teraz światłowody. Uszkodzenia w kilku francuskich departamentach

Źródło:
PAP

Polacy w minionym roku spędzili ponad 26 milionów dni na zwolnieniach lekarskich od psychiatrów. W 2020 roku liczba ta wynosiła jeszcze 23,8 miliona dni. Zaburzenia psychiczne, między innymi depresja, znajdują się w czołówce przyczyn L4 w naszym kraju. Paweł Żebrowski z ZUS w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl wyjaśnia, jakie prawa i obowiązki wynikają z tytułu przebywania na L4 właśnie od psychiatry i czy różnią się one od tych wystawionych przez pozostałych lekarzy.

Czy na zwolnieniu od psychiatry można wyjechać na wakacje?

Czy na zwolnieniu od psychiatry można wyjechać na wakacje?

Źródło:
tvn24.pl

Wydarzenia upamiętniające powstańczy zryw w 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego oznaczają zmiany w ruchu, parkowaniu i funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. Ratusz publikuje program wydarzeń zaplanowanych nie tylko na 1 sierpnia, ale także na kolejne dni.

Sześć dni obchodów rocznicy powstania. Zakazy parkowania i zamknięte ulice

Sześć dni obchodów rocznicy powstania. Zakazy parkowania i zamknięte ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W masowej wyobraźni Powstanie Warszawskie jest czarno-białe, bo takie są zdjęcia z tamtego okresu. Ale przecież niebo było niebieskie, drzewa zielone, pył po bombardowaniu szary, a krew czerwona. Z okazji 80. rocznicy zrywu ukazał się album zawierający 100 fotografii z 1944 roku, które zostały pokolorowane. Trafią też na plenerową wystawę na ogrodzeniu Łazienek Królewskich.

Zobaczyć powstanie w kolorze. 100 zdjęć walczącej Warszawy

Zobaczyć powstanie w kolorze. 100 zdjęć walczącej Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Piękni są", "tak trzeba reagować", "walcz Francjo, najstarsza córo kościoła" - chwalą internauci mieszkańców Paryża, którzy rzekomo "wyszli na ulice" w proteście przeciwko ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich. Fragment inscenizacji przypominający obraz "Ostatnia wieczerza" wzbudził bowiem oburzenie w wielu krajach. Lecz rozsyłane teraz nagranie nie ma nic wspólnego z igrzyskami.

Po ceremonii otwarcia igrzysk "na ulice Paryża wyszli chrześcijanie"? Wyjaśniamy

Po ceremonii otwarcia igrzysk "na ulice Paryża wyszli chrześcijanie"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Nawet dożywocie grozi 48-latkowi, który włamał się do jednego z domów w Środzie Wielkopolskiej i ranił młotkiem 84-latkę oraz jej syna. Kobieta zmarła w szpitalu, a jej syn, wikariusz z parafii w Dąbrówce, wciąż jest hospitalizowany. Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował 3-miesięczny tymczasowy areszt wobec mężczyzny.

Matka księdza nie żyje, za duchownego modlą się parafianie. 48-latek przyznał się do winy

Matka księdza nie żyje, za duchownego modlą się parafianie. 48-latek przyznał się do winy

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Przyczyną zatrucia prawie 30 osób kąpiących się w ostatnim czasie nad jeziorem Zagłębocze (Lubelskie) były noworowirusy, wywołujące tak zwaną jelitówkę - poinformował w poniedziałek sanepid. Zaapelował jednocześnie o przestrzeganie zasad higieny osobistej.

Kąpali się w jeziorze, prawie 30 osób się zatruło. Sanepid o przyczynie

Kąpali się w jeziorze, prawie 30 osób się zatruło. Sanepid o przyczynie

Źródło:
PAP

Silna nawałnica przetoczyła się w niedzielę przez Mazury i Warmię. Była porównywalna z tak zwanym białym szkwałem, który przeszedł przez mazurskie jeziora w 2007 roku. Na jeziorze Niegocin zginęły co najmniej dwie osoby. Trwają poszukiwania zaginionego mężczyzny, który pływał z jedną z ofiar na łodzi.

Dwie osoby utonęły na Mazurach. Trwają poszukiwania zaginionego mężczyzny     

Dwie osoby utonęły na Mazurach. Trwają poszukiwania zaginionego mężczyzny     

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, IMGW, tvnmeteo.pl, TVN24

Kim Dzong Un osobiście nadzorował ewakuację około pięciu tysięcy mieszkańców miejscowości dotkniętych powodzią - przekazano w reżimowych północnokoreańskich mediach. Opublikowano w nich też propagandowe zdjęcia, na których widać dyktatora patrzącego na powódź z okien swojego luksusowego samochodu.

Luksusowy SUV Kim Dzong Una w wodzie. Dyktator miał tak nadzorować ewakuację

Luksusowy SUV Kim Dzong Una w wodzie. Dyktator miał tak nadzorować ewakuację

Źródło:
PAP

W nocy z wtorku na środę na polskim niebie po raz kolejny mogą się pojawić zorze. Prognozy pogody kosmicznej wskazują na wystąpienie burzy magnetycznej, która może wywołać świetlny spektakl.

"Tańczące światła" mogą zalśnić na naszym niebie. Kiedy się ich spodziewać

"Tańczące światła" mogą zalśnić na naszym niebie. Kiedy się ich spodziewać

Źródło:
PAP, CBK PAN, "Z głową w gwiazdach"

Prokurator generalny Adam Bodnar przekazał dziś do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli wnioski o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej europosłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Bodnar wystąpił z wnioskami o uchylenie immunitetów Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi

Bodnar wystąpił z wnioskami o uchylenie immunitetów Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Resort rozwoju i technologii zawiadamia prokuraturę w sprawie przeznaczenia w 2023 roku niemal sześciu milionów złotych na promocję programów mieszkaniowych - przekazał w poniedziałek minister Krzysztof Paszyk. Resort powołał się na NIK, według której te pieniądze miały być wydane "niegospodarnie".

"Minister w sposób niecelowy i niegospodarny wydatkował 5,269 miliona złotych na realizację kampanii"

"Minister w sposób niecelowy i niegospodarny wydatkował 5,269 miliona złotych na realizację kampanii"

Źródło:
PAP

"Petycja 'Stop okaleczaniu dzieci' jest atakiem na ogół społeczności osób transpłciowych oraz poważnym podważeniem zasady samostanowienia i autonomii cielesnej człowieka. Przemycane w niej zapisy de facto prowadziłyby do wykluczenia tranzycji większości dorosłych osób trans" - piszą organizacje zajmujące się tematem. Projekt autorstwa Ordo Iuris został skierowany do dalszych prac w Sejmie.

Projekt zakazu tranzycji u nieletnich skierowany do dalszych prac w Sejmie. Atak "podważający autonomię cielesną" człowieka

Projekt zakazu tranzycji u nieletnich skierowany do dalszych prac w Sejmie. Atak "podważający autonomię cielesną" człowieka

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ksiądz Adam Boniecki dostał na swoje 90. urodziny wyjątkowy prezent - symbolizujący długowieczność cedr, który został posadzony na krakowskich Plantach. - To jest dar dla mnie i od razu powiedzieli, że go tu trzeba zasadzić i się szalenie cieszę. Nie będzie nas, będzie las - mówił ks. Boniecki.

"Kraków potrzebuje tego, co uosabia ksiądz Boniecki". Wyjątkowe drzewo na 90. urodziny

"Kraków potrzebuje tego, co uosabia ksiądz Boniecki". Wyjątkowe drzewo na 90. urodziny

Źródło:
PAP, TVN24

1 sierpnia mija 80 lat od dnia wybuchu Powstania Warszawskiego. Z tej okazji dodatek do "Gazety Wyborczej" "Ale Historia" wydrukował rozmowę byłego wiceszefa gazety Jarosława Kurskiego ze Zbigniewem Gluzą, szefem Ośrodka Karta. Rozmowa dotyczy sensu Powstania, a jej tytuł "Kto jest winien godziny W" wskazuje, że będą to głosy w toczącym się od lat sporze o sens najtragiczniejszego wydarzenia naszej współczesnej historii.  

Rocznica

Rocznica

Źródło:
tvn24.pl

1 sierpnia byłem jeszcze dzieckiem, miałem niecałe 12 lat - mówi Jan Witkowski, pseudonim "Jaś". Wspomina, że dla niego i wielu mieszkańców miasta powstanie było zaskoczeniem, które zamieniło się w radość.

Powstanie Warszawskie oczami Powstańca, który miał wówczas 12 lat. "Była wielka radość, że się zaczęło"

Powstanie Warszawskie oczami Powstańca, który miał wówczas 12 lat. "Była wielka radość, że się zaczęło"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"Trudno tu odnieść sukces uczciwie" - mówi w oficjalnym zwiastunie "Pingwina" tytułowy bohater grany przez Colina Farrella. Nowy, ośmioodcinkowy serial z miasta Gotham to spin-off hitowego "Batmana" z 2022 roku. HBO właśnie ujawniło, kiedy odbędzie się jego premiera i gdzie będzie można go zobaczyć.

Nowy hit z uniwersum Batmana. Wiadomo, kiedy premiera "Pingwina"

Nowy hit z uniwersum Batmana. Wiadomo, kiedy premiera "Pingwina"

Źródło:
tvn24.pl

Piękny Kazimierz Dolny i festiwal filmowy BNP Paribas Dwa Brzegi, gdzie już po raz 18. na fanów kina z całej Polski oprócz pokazów filmowych czekają liczne spotkania z twórcami, koncerty i wystawy. Na miejscu jest nasze reporterka filmowa Ewelina Witenberg, która rozmawiała z aktorem Maciejem Radelem, gwiazdą serialu "Lady Love", który powstaje dla platformy streamingowej Max.

W Kazimierzu Dolnym trwa festiwal BNP Paribas Dwa Brzegi. Maciej Radel: pluję sobie w brodę, że jestem tu tak późno

W Kazimierzu Dolnym trwa festiwal BNP Paribas Dwa Brzegi. Maciej Radel: pluję sobie w brodę, że jestem tu tak późno

Źródło:
Fakty po Południu TVN24