Pod parasolami, w samej bieliźnie, ze zraszaczami do kwiatów. Fani Pol'and'Rock Festival ratują się przed upałem jak mogą. Oficjalny start imprezy w czwartek, ale w Kostrzynie nad Odrą jest już 65 tysięcy ludzi, a kolejni wciąż w drodze.
Ci pierwsi rozłożyli się jeszcze w kawałku cienia. Ci, którzy właśnie docierają, rozstawiają już namioty w pełnym słońcu. Festiwalowe pole w Kostrzynie nad Odrą zaczynają wypełniać tłumy. Nie przeszkadzają prognozy mówiące o rekordowych upałach - termometry mają pokazać w środę nawet 35 stopni.
- Dzwonienie do mamy, kremik i dużo wody - to podstawa - mówi fanka festiwalu.
- Jest patelnia, ale w końcu bardzo się cieszę, bo na Woodstocku zawsze padał deszcz - przekonuje inna.
Służby i patrole zwarte i gotowe
Pol'and'Rockowicze docierają na miejsce zabawy z różnych stron kraju. Zatłoczone przedziały i korytarze pociągów nie są jednak dla nich powodem do narzekań. - Pojedliśmy, popiliśmy, pośpiewaliśmy Ryśka Riedla. Jestem pierwszy raz, jechałam tu dziesięć godzin z Zabrza, ale minęło mi strasznie szybko - mówi jedna z dziewczyn wchodząc na teren festiwalu.
Na lokalnym dworcu PKP czeka już Pokojowy Patrol - wolontariusze, którzy wskazują drogę. Jest ich ponad dwa tysiące, do tego od poniedziałku na miejscu działają też służby. Wolontariusze przypominają o schładzaniu się w cieniu, piciu wody. - Straż pożarna rozkłada kurtyny wodne, działa też grzybek, który będzie regularnie uruchamiany - mówi Krzysztof Dobies, rzecznik imprezy.
Przyznaje, że organizatorzy nie przywykli jeszcze do nowej nazwy festiwalu. - My w biurze i fundacji powtarzamy słowo "Woodstock", nie wiemy jeszcze czym i jak zastąpić słowo woodstockowicze i tak o uczestnikach festiwalu jeszcze mówimy.
Zmiana nazwy wymusiła konieczność. Jak w marcu wyjaśniał Jurek Owsiak, "przez 23 lata, dzięki ogromnej życzliwości i przyjaźni organizatorów amerykańskiego Woodstock, korzystaliśmy z tej nazwy, konsekwentnie budując jednak swoją własną, niezależną wizję tego, jak nasza impreza ma wyglądać." Jak dodał, sprawę przejęła "komercyjna agencja, która proponuje nowe zasady wykorzystania marki amerykańskiego festiwalu.(...) Wróciliśmy więc całkowicie swojej, autorskiej marki, do której mamy wszelkie prawa" - tłumaczył na oficjalnej stronie Przystanku Woodstock, a teraz PolAndRock Festival Jurek Owsiak.
Godzina "W" w Kostrzynie
W środę o godzinie 12 rozpoczęło się pierwsze festiwalowe spotkanie, gościem był Jacek Fedorowicz. Uczestnicy imprezy, którzy dotarli już na miejsce, wezmą też udział w obchodach rocznicy Powstania Warszawskiego. Organizatorzy zapowiadają uroczyste upamiętnienie godziny "W".
Oficjalne rozpoczęcie imprezy odbędzie się w czwartek o godzinie 15.
W ubiegłym roku festiwal zgromadził 300 tysięcy fanów. W tym roku, chociaż nie można jeszcze dokładnie policzyć liczby uczestników, policja podała, że w środę w południe było ich już 65 tysięcy.
Autor: ww/ao / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24