Ręka nastolatki została wciągnięta pomiędzy bęben a obudowę maszyny do kruszenia szkła. Strażacy musieli użyć sprzętu hydraulicznego, by ją uwolnić. Dziewczyna trafiła do szpitala.
Do wypadku doszło we wtorek w jednej z firm w wielkopolskim Gołuchowie. 17-latka podczas czyszczenia maszyny do kruszenia szkła miała sięgnąć po leżącą pod taśmociągiem butelkę.
- W tym czasie - jak przekazała st. asp. Monika Lis – Rybarczyk z pleszewskiej firmy - jej prawa ręka została wciągnięta pomiędzy bęben a obudowę tej maszyny. Obecny na miejscu syn właściciela firmy usłyszał krzyk i wyłączył całą linię z zasilania. Jego ojciec wraz z matką pokrzywdzonej próbowali wyjąć rękę, ale bezskutecznie.
Nastolatka w szpitalu
Zrobili to dopiero strażacy przy pomocy sprzętu hydraulicznego. Jak powiedział oficer prasowy pleszewskiej straży pożarnej kpt. mgr inż. Paweł Mimier dziewczyna miała dużo szczęścia, ponieważ po wyjęciu ręki z maszyny mogła poruszać palcami. Została przetransportowana do szpitala.
- Przebywa na oddziale chirurgii dziecięcej. Jest w stanie dobrym - powiedział rzecznik szpitala Adam Stangret.
Policja wszczęła w tej sprawie dochodzenie
Materiały zostaną przekazane prokuraturze po dokonaniu wszystkich ustaleń w sprawie. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler powiedział, że zadaniem policji będzie przesłuchanie pokrzywdzonej i świadków, zgromadzenie niezbędnego materiału dowodowego, oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczenie dokumentacji pracowniczej.
- Zostanie sprawdzone też, czy ta osoba mogła pracować oraz czy przeszła przeszkolenie – powiedział. Po zapoznaniu się z zebraną dokumentacją prokurator zdecyduje, czy konieczne będzie powołanie biegłego z zakresu obrażeń i BHP.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock